- Jeszcze ze spokojem patrzę na to, co dzieje się w tym sezonie. W naszym zespole brakuje wyraźnie jednego ogniwa i z perspektywy czasu szkoda, że nie udało się porozumieć podczas okresu transferowego z Kacprem Gomólskim. Budowaliśmy zespół pod niego i z pewnością by nam pomógł przy tak wyrównanej lidze, jaką mamy dzisiaj - pisał na stronie wybrzezegdansk.pl dzień przed meczem z Lokomotiv Daugavpils prezes gdańskiego klubu Tadeusz Zdunek. - Za nami dopiero początek sezonu. Chciałbym przypomnieć, że w ubiegłorocznych rozgrywkach dwukrotnie traciliśmy punkty u siebie, w tym z drużyną z Krakowa, a byliśmy w play-offach i doszliśmy do barażu. Może się jeszcze wszystko wydarzyć, a żużel, to podobnie jak skoki narciarskie nieprzewidywalny sport, w którym niespodzianki są na porządku dziennym.
Prezes Zdunek w sobotę, 19 maja, był optymistą. Tego optymizmu po meczu z Lokomotivem ma zapewne mniej. Ale jak sam słusznie zauważył: zużel to nieprzewidywalny sport i wiele się jeszcze może wydarzyć.
Spotkanie w Gdańsku rozpoczęło się od remisu, w którym Mikkel Bech wygrał z dużą przewagą, Michał Szczepaniak jechał jako trzeci, ale dał się wyprzedzić Timo Lahtiemu. Po trzech biegach było 10:8 dla gdańszczan, jednak po sześciu 15:21.
W siódmym wyścigu na pierwszym torze leżeli Ljung i Bech (Szwedowi podniosło motocykl i wpadł z impetem w Duńczyka). Obaj na szczęście wstali o własnych siłach: Ljung został wykluczony, Bech pojawił się na starcie powtórki, która przyniosła duże emocje. Wygrał Szczepaniak, Bech przyjechał drugi w trakcie wyścigu zamieniając się miejscami z Olegiem Michaiłowem. 20:22.
Po trzech kolejnych podwójnych zwycięstwach w biegach dziewiątym, dziesiątym i jedenastym podopieczni trenera Lecha Kędziory prowadzili już 37:29. Niestety w kolejnej gonitwie błąd popełnił Patrick Hougaard, który najechał na taśmę. Duńczyka zastąpił młodzieżowiec Marcin Turowski, jeden punkt zdobył Dominik Kossakowski i gdańszczanie przegrali 1:5.
Przed dwoma osytatnimi biegami żużlowcy Zdunek Wybrzeże prowadzili różnicą czterech punktów (41:37). Byli naprawdę bliscy zwycięstwa, które rozsypało się jak domek z kart.
W 14. wyścigu po starcie prowadzili 5:1, ale najpierw Oskar Fajfer i Mikkel Michelsen zostali wyprzedzeni przez Wadima Tarasenko a w końcówce upadł Michelsen, który minął ostatecznie linię mety na czwartej pozycji. Było 43:41.
W 15. biegu stało się najgorsze: Szczepaniak przewrócił się na drugim okrążeniu i został wykluczony (Bech jechał ostatni). W powtórce Ljung i Lahti nie dali się wyprzedzić przez próbującego przedrzeć się choć na drugą pozycję Becha. Podwójna przegrana i porażka w całym meczu 44:46.
Zdunek Wybrzeże Gdańsk – Lokomotiv Daugavpils 44:46
Zdunek Wybrzeże: Mikkel Bech 11+1 (3,2*,3,2,1), Oskar Fajfer 8+2 (3,0,2*,1*,2), Michał Szczepaniak 8+1 (0,3,2*,3,w), Mikkel Michelsen 7+1 (2,1,2,2*,0), Patrick Hougaard 6 (1,2,3,t), Dominik Kossakowski 3 (2,0,1), Marcin Turowski 1+1 (1*,0,0,0)
Lokomotiv: Timo Lahti 10+2 (1*,3,1,3,2*), Wadim Tarasenko 9 (2,3,d,1,3), Peter Ljung 9 (3,w,w,3,3), Oleg Michaiłow 7+1 (3,1,2*,1), Jewgienij Kostigovs 6 (2,1,3,0), Kjastas Puodżuks 3+1 (0,2*,1,0), Artiom Trofimovs 2 (0,1,1)
Bieg po Biegu:
- (64,59) BECH, Kostigovs, Lahti, SZCZEPANIAK 3:3
- (65,03) Michaiłow, KOSSAKOWSKI, TUROWSKI, Trofimovs 3:3 (6:6)
- (63,88) FAJFER, Tarasenko, HOUGAARD, Puodżuks 4:2 (10:8)
- (63,94) Ljung, MICHELSEN, Trofimovs, TUROWSKI 2:4 (12:12)
- (65,63) Lahti, HOUGAARD, Kostigovs, FAJFER 2:4 (14:16)
- (64,06) Tarasenko, Puodżuks, MICHELSEN, KOSSAKOWSKI 1:5 (15:21)
- (64,66) SZCZEPANIAK, BECH, Michaiłow, Ljung (w) 5:1 (20:22)
- (65,31) Kostigovs, MICHELSEN, Lahti, TUROWSKI 2:4 (22:26)
- (64,53) BECH, SZCZEPANIAK, Puodżuks, Tarasenko (d) 5:1 (27:27)
- (65,47) HOUGAARD, FAJFER, Trofimovs, Ljung (w) 5:1 (32:28)
- (65,90) SZCZEPANIAK, MICHELSEN, Tarasenko, Kostigovs 5:1 (37:29)
- (64,97) Lahti, Michaiłow, KOSSAKOWSKI, TUROWSKI 1:5 (38:34)
- (64,88) Ljung, BECH, FAJFER, Puodżuks 3:3 (41:37)
- (65,59) Tarasenko, FAJFER, Michaiłow, MICHELSEN 2:4 (43:41)
- (65,56) Ljung, Lahti, BECH, SZCZEPANIAK (w) 1:5 (44:46)