Zamachy w Brukseli. Księga kondolencyjna w Gdańsku

Tragiczny wtorek, 22 marca 2016 r., dla Belgii i całej Europy. Rano na lotnisku w Brukseli-Zaventem oraz w pobliżu stacji metra Maelbeek doszło do wybuchów. Są 34 ofiary śmiertelne oraz ponad 200 rannych. Udało nam się chwilę porozmawiać z jednym z gdańszczan, który akurat przebywa w Brukseli. - Belgowie mają specyficzne podejście do tematu - mówi Karol.
22.03.2016
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl

Księga kondolencyjna była wyłożona w gdańskim magistracie w połowie listopada 2015 po zamachach w Paryżu. Teraz - niestety po tragedii w Brukseli - także będzie można się do niej wpisywać

Do zamachów przyznało się Państwo Islamskie. W Belgii wprowadzono najwyższy stopień zagrożenia terrorystycznego. Według oficjalnych informacji wśród rannych jest trójka Polaków.

We wtorek, 22 marca, wieczorem udało nam się skontaktować z mieszkańcem Gdańska, który aktualnie przebywa czasowo w Brukseli z żoną i 3-letnim synem.

Jesteście bezpieczni?

- Nic nam się nie stało, jesteśmy bezpieczni. Na szczęście w czasie, gdy doszło do wybuchów byliśmy w innym miejscu miasta. Jest zamieszanie. Na ulicach pojawili się żołnierze, którzy dodatkowo pilnują porządku i bezpieczeństwa - mówi Karol, który w Brukseli jest od sześciu miesięcy. - Wcześniej też żołnierze byli na ulicach, bo po zamachach w Paryżu w listopadzie ubiegłego roku, pilnowali najważniejszych instytucji państwowych i unijnych, ale teraz jest ich zdecydowanie więcej. 

Czy sytuacja się już unormowała?

- Częściowo tak. Jeżdżą prawie normalnie wszystkie autobusy, działają telefony komórkowe. Wcześniej nie działały, bo od rana do godziny 15 padła główna sieć komórkowa w Belgii.

Do wybuchów doszło na głównym lotnisku Brukseli oraz w metrze w centrum miasta. Jak wygląda sytuacja na przedmieściach?

- Pod wieczór, około godziny 18-19 wracaliśmy przez część Brukseli i nie było czuć zamachów: dzieci biegały w parkach, na ulicach normalne życie, w sklepach ruch. Sami Belgowie mają specyficzne podejście do tematu a najlepszym tego potwierdzeniem jest mem: frytki w kształcie dłoni z wyciągniętym środkowym palcem.

Co dalej?

- Szok, niedowierzanie i niepewność ciągle nam towarzyszą. Nie wiem, co będzie dalej, trochę się boimy. 


Na znak żałoby i solidarności z mieszkańcami Brukseli w Gdańsku we wtorek wieczorem wyłączone zostały iluminacje świetlne Dworu Artusa i Fontanny Neptuna.

W środę, 23 marca, o godz. 9.00 w gdańskim magistracie (na parterze) przy ul. Nowe Ogrody 8/12 wyłożona zostanie księga kondolencyjna. Wszystkich gdańszczan, którzy chcieliby się do niej wpisać zapraszamy w godz. 9.00-16.00.

Około godz. 9.00 do księgi wpiszą się prezydent Gdańska Paweł Adamowicz, Przewodniczący Rady Miasta Gdańska Bogdan Oleszek i Konsul Honorowy Królestwa Belgii Janusz Jarosiński.
 

TV

Po Wielkanocy zacznie jeździć autobus na wodór