Choć sytuacja na ulicy Wiślnej jest opanowana i rękaw przeciwpowodziowy chroni mieszkańców domu pod numerem 20 przed "cofką", funkcjonariusze Straży Pożarnej czekają na miejscu w pogotowiu - dokładnie tak, jak podczas prawdziwej akcji przeciwpowodziowej czekają na cofnięcie się wody. Dopiero po upewnieniu się, że mieszkańcy są bezpieczni, strażacy spuszczą wodę z rękawa i oczyszczą teren. Rękaw (ten akurat był jednorazowy) nie będzie użyty ponownie.
Część strażaków przeniosła się na ulicę Swojską, gdzie również trwa ćwiczebna akcja przeciwpowodziowa. Tu strażacy wspomagają odwodnienie kolektora deszczowego.