• Start
  • Wiadomości
  • U-Boot zostaje w Gdańsku. O mały włos wzięłaby go Warszawa

U-Boot zostaje w Gdańsku. O mały włos wzięłaby go Warszawa

Jeszcze w tym roku Muzeum Historyczne Miasta Gdańska wzbogaci się o eksponat, jakiego nie ma żadne muzeum w Polsce. Chodzi o fragmenty hitlerowskiego okrętu podwodnego, które służyły stoczniowcom… jako schron. Niewiele brakowało, a elementy gdańskiego U-Boota przejęłoby Muzeum Komunikacji w Warszawie.
27.04.2016
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl

Odkopane sekcje kadłuba U-Boota typu VII, które po wojnie w Stoczni Gdańskiej zaadaptowano jako schron przeciwlotniczy.

Zaczęło się od tego, że Wydział Urbanistyki i Architektury gdańskiego magistratu, na jednym ze spotkań Rady Interesariuszy Młodego Miasta, otrzymał informację o zakopanych na Wyspie Ostrów segmentach U-Boota, zaadaptowanych na schron dla robotników (były też inne zachowane segmenty, służące m.in. za magazyn farb, ale zostały już niestety pocięte na złom).

Pojawił się jednak problem: zasięg działania Rady Interesariuszy nie obejmuje terenów stoczniowych położonych na Wyspie Ostrów, które pozostają aktywnym terenem przemysłowym.

Z końcem roku 2015 roku pracownicy WUiA otrzymali szczegółową informację o lokalizacji schronu i jego pierwsze zdjęcia.

- Zainteresowani tematem rozpoczęliśmy poszukiwania dalszych informacji. W internecie znaleźliśmy artykuł Edwarda Roedinga, emerytowanego pracownika stoczni, opisujący schron powstały z sekcji U-Boota - mówi Barbara Szczerbowska, kierownik Referatu Planów i Marketingu w Wydziale Urbanistyki i Architektury. - W tym momencie U-Boot przestał być mitem. Nabraliśmy pewności o istnieniu obiektu.


MHMG podejmuje wyzwanie

W połowie stycznia 2016 roku Wydział Urbanistyki i Architektury gdańskiego magistratu zorganizował spotkanie przedstawicieli gdańskich muzeów, na które przybyli przedstawiciele Narodowego Muzeum Morskiego, Muzeum II Wojny Światowej, Europejskiego Centrum Solidarności, Sali BHP, Fundacji Promocji Solidarności oraz Muzeum Historycznego Miasta Gdańska (MHMG).


Na pierwszy rzut oka - po prostu żelastwo. Specjaliści nie mają wątpliwości: to eksponat muzealny, jedyne fragmenty U-Boota w Polsce.

Właśnie na tym spotkaniu przedstawiciel MHMG zadeklarował, że muzeum przejmie segmenty U-Boota i wskazał tymczasową lokalizację na terenie Twierdzy Wisłoujście. Pojawiła się jednak wątpliwość: na podstawie posiadanych zdjęć nie można było potwierdzić, że schron wykonany jest z  segmentów U-Boota.

Przeprowadzona 4 lutego 2016r. wizja lokalna z udziałem historyków i przedstawicieli Stoczni Gdańskiej jednoznacznie potwierdziła autentyczność obiektu.


Gdańsk kontra Warszawa

Podczas wizji lokalnej, Andrzej Buczkowski, koordynator ds. infrastruktury w Stoczni Gdańskiej, poinformował urzędników, że zakład postanowił uporządkować teren oraz… że przejęciem U-Boota zainteresowane jest Warszawskie Muzeum Komunikacji, któremu w zamian za sfinansowanie prac wydobywczych i porządkowych przyrzeczono sekcje obiektu przekazać bezpłatnie.

Muzeum Komunikacji posiadało już nawet wszystkie formalne pozwolenia niezbędne do jego przejęcia.

Wnętrze U-Boota do dziś zachowało się w dobrym stanie. Będzie udostępnione zwiedzającym przez MHMG, przy Twierdzy Wisłoujście.

W lutym 2016 pracownicy Wydziału Urbanistyki i Architektury spotkali się z prezesem Stoczni Gdańskiej Adamem Zaczeniukiem, który pozytywnie odniósł się do prośby o pozostawienie sekcji U-Boota w Gdańsku.

Pisemna oferta została przedstawiona Zarządowi Stoczni Gdańskiej, który postawiony przed wyborem jednego z dwóch oferentów - wybrał Muzeum Historyczne Miasta Gdańska!


Porozumienie trzech stron

Przygotowano trójstronne porozumienie o wspólnym działaniu na rzecz pozyskania dwóch sekcji okrętu podwodnego typu U-VII dla Muzeum Historycznego Miasta Gdańska, które zostało zawarte pomiędzy Stocznią Gdańsk, Muzeum Historycznym Miasta Gdańska i Gminą Miasta Gdańska. Porozumienie zostało podpisane 31 marca 2016 przez wiceprezesów Stoczni Gdańskiej - Adama Zaczeniuka i Adama Kowalskiego, dyrektora MHMG Waldemara Ossowskiego oraz Prezydenta Miasta Gdańska Pawła Adamowicza.

Celem porozumienia jest wspólne działanie na rzecz zachowania w Gdańsku obydwu stalowych sekcji U-Boota. Stocznia zobowiązała się do ich nieodpłatnego przekazania Muzeum Historycznemu Miasta Gdańska w ciągu pół roku od daty podpisania porozumienia.

Miejsce, w którym na terenie Stoczni Gdańskiej znajdował się schron - jeszcze przed rozkopaniem.

Największe zobowiązania wzięło na siebie Muzeum Historyczne Miasta Gdańska, które poniesie koszty związane z wydobyciem obiektu, wykonania niezbędnych analiz historycznych i konserwatorskich oraz prowadzenia nadzorów konserwatorskich na każdym etapie prac związanych z wydobyciem i transportem na teren Twierdzy Wisłoujście. Muzeum będzie też ponosić koszty związane z bieżącą konserwacją obiektu.

- Nowa lokalizacja obiektu wyeksponuje jego militarny charakter i poszerzy o nowe wątki prezentację skomplikowanych dziejów Gdańska - podkreśla dyrektor MHMG Waldemar Ossowski. - Sekcje U-Boota zostaną poddane badaniom naukowym i profesjonalnej konserwacji.


Czas na konserwatorów

W połowie marca zakończono wycinkę drzew, 23 marca 2016 firma Hydro-Marp rozpoczęła odkopywanie segmentów okrętu. Wszystkie prace odbywają się pod nadzorem merytorycznym  Grzegorza Jedlickiego, pracownika MHMG. Sekcje zostaną poddane konserwacji w halach stoczniowych, a następnie zostaną przewiezione na teren Twierdzy Wisłoujście.

W ratowaniu zabytku uczestniczyło wiele osób oraz instytucji i to dzięki ich entuzjazmowi część okrętu podwodnego z czasów II wojny światowej ujrzy światło dzienne i będzie dostępna dla gdańszczan i turystów.

W ratowaniu zabytku uczestniczyło wiele osób oraz instytucji i to dzięki ich entuzjazmowi część okrętu podwodnego z czasów II wojny światowej ujrzy światło dzienne i będzie dostępne dla gdańszczan i turystów.


Czytaj także: Zakopany U-Boot. Niezwykłe znalezisko w Stoczni Gdańskiej

TV

Światowa stolica bursztynu