W sześć dni 800 km - wszyscy kolarze po przeszczepach

Z molo przy gdańskiej plaży w Brzeźnie do Bukowiny Tatrzańskiej ruszyła w niedzielę grupa kolarzy, z których każdy żyje dzięki przeszczepom medycznym. Ktoś jest dzisiaj zdrowy, bo otrzymał w ten sposób wątrobę, ktoś inny płuca - żyją dzięki szlachetności dawców i ich rodzin. I oczywiście, dzięki talentom i zaangażowaniu lekarzy. Chcą w sześć dni pokonać na rowerach 800 kilometrów, by promować w ten sposób transplantologię, ale nie tylko. Wszystko pod hasłem "Sztafeta Transplantacyjna Nowe Życie".
03.08.2025
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl

ZOBACZ NASZ FILM:

Piękna idei transplantacji

Wystartowali tuż po godz. 10. Najpierw była krótka konferencja prasowa.

Dlaczego Gdańsk? Miejsce startu oczywiście nie było przypadkowe. Motorem kolarskiej wyprawy jest gdańszczanin Grzegorz Perzyński, fundator i prezes Fundacji Transplantacja LIVERstrong. 23 lata temu sam przeszedł transplantację wątroby - w ostatniej chwili, zabieg uratował mu życie. Dziś biega, pływa, jeździ na rowerze i działa na rzecz promowania transplantacji i donacji organów.

- Jestem żywym przykładem pięknej idei transplantacji - powtarza od lat Grzegorz Perzyński. - Sama inicjatywa rajdu rowerowego jest tym bardziej cenna, że została wymyślona przez pacjentów, zorganizowana przez pacjentów i pacjenci są kolarzami.

Ogólnopolski Dzień Transplantacji. Grzegorz Perzyński - od transplantacji do triatlonów i Fundacji

Ocalisz nawet osiem osób

Gdańsk programowo wspiera polską transplantologię. W całej Polsce co roku przeprowadzanych jest ok. 2000 przeszczepów, z tego 250 dzięki pracy gdańskich lekarzy. To wciąż nie są duże liczby, w porównaniu z Zachodnią Europą czy USA.

Dlatego właśnie tak ważna jest promocja transplantologii, budowanie świadomości w społeczeństwie. Na starcie kolarskiej wyprawy nie mogło zabraknąć Emilii Lodzińskiej, zastępczyni prezydent Gdańska.

- Dzięki przemyślanej, świadomej, decyzji każda i każdy z nas może uratować aż osiem ludzkich istnień i to jest niezwykle ważne - podkreśla Emilia Lodzińska.

Na molo obecny był również prof. Piotr Domagała z Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku. Podkreślał, jak ważne jest podnoszenie świadomości o transplantacjach.

- Nawet jeśli ktoś dziś nie potrzebuje tak wysokospecjalistycznego leczenia, to być może za jakiś czas on lub jego bliski będzie tego potrzebował - powiedział prof. Piotr Domagała.

NASZA FOTOGALERIA:

Więcej, niż transplantacja

Nieco górnolotnie można powiedzieć, że dla uczestników udział w sztafecie Gdańsk - Bukowina Tatrzańska, w wymiarze osobistym jest celebrowaniem radości życia. Zwykle nie wiedzą, kto był ich dobroczyńcą, czyli dawcą, ale noszą w sobie głęboką wdzięczność dla tych osób.

Ich pierwszym celem jest promowanie transplantologii, ale nie tylko.

- Nasz przekaz opiera się na trzech zasadniczych kwestiach. Pierwsza to jest oczywiście podniesienie świadomości donacji transplantacyjnej. Druga to znaczenie i wartość sportu w najlepszej rehabilitacji fizycznej, ale też i mentalnej. Trzecia kwestia to bezpieczeństwo na drodze - zwłaszcza jeśli chodzi o ruch kołowy - podsumowuje Grzegorz Perzyński.

TV

Chirurg i artysta