Pośród zadrzewionych wzgórz Suchanina - w pasie zieleni pomiędzy ulicami Liszta, Starodworską i Kartuską słychać było od rana w czwartek, 15 maja, donośne stukanie. Jednak to nie dzięcioły pukały w drzewa, lecz dwóch mężczyzn: z drabiną, młotkiem i gwoździami, instalowało budki lęgowe dla ptaków. Byli to Bartosz Skrzypczak i Jakub Piechowiak z firmy MKW Pracownia Przyrodniczo-Rolna z miejscowości Kiełcze w województwie lubuskim, jednego z największych w Polsce producentów skrzynek lęgowych dla ptaków. Na zlecenie Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni, w ramach Budżetu Obywatelskiego (projekt z 2024 roku) zawiesili w ciągu dwóch godzin 50 budek.
- Dziś na Suchaninie rozpoczęliśmy montaż 50 budek lęgowych - dla naszych mniejszych, skrzydlatych i futrzastych sąsiadów. To wszystko dzięki Waszym głosom w Budżecie Obywatelskim dla Gdańska. W nowych domkach zamieszkać mogą m.in. sikorki, wróble, jerzyki, szpaki, a nawet... wiewiórki! To małe rzeczy, które robią wielką różnicę - dla natury, dla klimatu i dla nas wszystkich. Dziękuję każdemu, kto wspiera takie inicjatywy - Miasto Gdańsk rośnie z Wami - skomentowała akcję prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz.
Dzięciołek - ptak podlegający ścisłej ochronie gatunkowej odwiedził Śródmieście Gdańska
Różne ptaki, różne budki
Jak tłumaczy Bartosz Skrzypczak, wzory produkowanych przez firmę skrzynek zostały opracowane przez profesora Jana Sokołowskiego (1899-1982) - zoologa, ornitologa, popularyzatora wiedzy o ptakach. Jest kilka podstawowych wzorów skrzynek lęgowych, zaprojektowanych przez profesora Sokołowskiego: typy A1, A, B, D i E. Różnią się one rozmiarem oraz wielkością otworów wlotowych. Na Suchaninie pracownicy firmy MKW zawiesili skrzynki typu A1, A, B i D.
- Skrzynki typu A1 zajmuje często sikorka modraszka, typu A zajmowane są przez pozostałe sikory, wróble i mazurki, typu B - głównie przez szpaki, a typu D przeznaczone są dla większych ptaków, jak kawki, ale i sowy. W Gdańsku na osiedlach widzimy dużo kawek, więc pewnie ten gatunek zajmie zamontowane dziś skrzynki typu D, które mają 50 centymetrów wysokości oraz po 23 cm szerokości i długości. Dziupla dla tak dużych ptaków musiałaby się znajdować w naprawdę potężnym drzewie, w którym byłoby tak duże wypróchnienie, żeby mogły je zająć takie ptaki. Oprócz kawek widzieliśmy dziś też bardzo dużo sikorek bogatek oraz szpaka. To są ptaki, które znajdą swoje nowe lokum w naszych skrzynkach - tłumaczy Bartosz Skrzypczak, magister ochrony środowiska i ornitolog, który zajmuje się ptakami od 15 lat. To on wskazywał drugiemu pracownikowi firmy odpowiednie miejsca na zawieszanie budek.
Warto zauważyć, że w Gdańsku sowy i puszczyki mają się dobrze i bez budek. Żyją w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym, a także w miejskich parkach, na cmentarzach i w innych terenach zielonych, jak Wielka Aleja Lipowa.
Jak dodaje ornitolog, większość ptaków, które zajmą zainstalowane na Suchaninie skrzynki, potrafi wyprowadzać lęgi kilkukrotnie w ciągu roku. Obecnie jest początek wiosennego okresu lęgowego. Skrzynek nie montuje się nigdy przed zimą, gdyż w okresie zimowym nie są one zajmowane przez większość gatunków ptaków. Dlatego najlepiej jest wieszać je na wiosnę.
Dendrolog detektyw ustalił, co się stało z Wielką Aleją Lipową
Bezpiecznie, bez patyczka
Budki wykonane są z desek sosnowych o grubości 2 cm i skonstruowane tak, by były dla mieszkańców bezpieczne i chroniły je przed drapieżnikami. Dlatego w miejscu otworu wlotowego, zarówno zewnątrz jak i wewnątrz, zastosowana jest dodatkowa podkładka, która powoduje, że długość otworu wlotowego wynosi aż 6 cm. Dzięki temu drapieżniki nie są w stanie zgiąć w łokciu łapy, żeby spenetrować przestrzeń skrzynki. Dodatkowo, zewnętrzna osłonka zabezpiecza przed rozkuciem skrzynki przez dzięcioła, który też jest drapieżnikiem i mógłby splądrować lęgi i zjeść jaja mniejszych ptaków.
Ponadto budki nie zostały wyposażone w patyczek pod otworem wlotowym, na którym może przysiąść ptak.
- Patyczki to klątwa mojego dzieciństwa, kiedy wszyscy sobie wyobrażali, że ptaszek musi mieć patyczek, żeby wlecieć do środka skrzynki. Co jest nieprawdą, a wręcz szkodzi ptakom, bo ułatwia penetrowanie skrzynek przez drapieżniki, które mogą jedną łapką chwycić się za patyczek, a drugą łapką penetrować wnętrze - tłumaczy ornitolog.
Wprawdzie w miastach populacja drapieżników, które mogą zagrażać ptakom jest mniejsza niż w naturze, ale kuny, łasice, gronostaje, a nawet koty czy wspomniane już duże ptaki krukowate stanowią realne zagrożenie.
- Bardzo ważne jest, żeby budki były bezpieczne i dobrej jakości. Skrzynka lęgowa jest substytutem drzew dziuplastych, których jest w naszym krajobrazie coraz mniej, przez co ptaki dziuplaste nie mogą zajmować naturalnych przestrzeni - dodaje Skrzypczak.
ZOBACZ ZDJĘCIA Z MONTAŻU BUDEK LĘGOWYCH NA SUCHANINIE
Kompensacja przyrodnicza
Jak opowiada Bartosz Skrzypczak, bardzo dużo skrzynek lęgowych produkowanych jest w ramach kompensacji przyrodniczej, czyli zastępowania zniszczonych naturalnych miejsc lęgowych właśnie budkami. Kompensacja powszechna jest m.in. przy termomodernizacji bloków mieszkalnych, szczególnie zbudowanych z wielkiej płyty, które są bardzo dobrymi miejscami gniazdowania jerzyków zwyczajnych. W blokach, pomiędzy ostatnią kondygnacją a dachem, bardzo często występuje przestrzeń stropodachowa, która ma kilkadziesiąt centymetrów wysokości, a prowadzą do niej otwory wentylacyjne z zewnątrz. Również szczeliny pod parapetami i między betonowymi płytami stanowią atrakcyjne miejsce lęgowe dla ptaków. Proces termomodernizacji powoduje, że te przestrzenie znikają. Dlatego termomodernizację powinna poprzedzać ekspertyza ornitologiczna, która potwierdzi czy w bloku gniazdują ptaki. Na zniszczenie ich siedlisk i gniazd powinna zostać uzyskana zgoda Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska. Ostatnim elementem procesu jest właśnie kompensacja przyrodnicza utraconych przestrzeni poprzez zamontowanie adekwatnej ilości skrzynek lęgowych. Jerzyki zwyczajne w naturze gnieżdżą się w szczelinach skalnych, dlatego dla nich w ramach kompensacji nie instaluje się skrzynek lęgowych na drzewach, lecz na budynkach.
Drzewo samo się obroni. Rozmowa z dendrologiem GZDiZ
Kompensacja przyrodnicza dotyczy również dużych inwestycji związanych z budową dróg, autostrad, linii kolejowych czy linii elektroenergetycznych. W tych przypadkach już na etapie projektowania jest zakładana konieczność kompensacji przyrodniczej.
Ostatnim dużym zleceniem firmy MKW była kompensacja w związku z wycinką drzew pod budowę elektrowni jądrowej w gminie Choczewo, gdzie zainstalowano ponad 1500 budek dla ptaków i nietoperzy.