Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na
stronie głównej gdansk.pl
Prezentacja jachtu płk. Ryszarda Kuklińskiego odbyła się w trakcie tegorocznego Jarmarku św. Dominika
fot. Grzegorz Mehring/ gdansk.pl
- Bardzo dziękujemy za datki wszystkim darczyńcom. Co ważne, zgłaszają się do nas sponsorzy i firmy, które są gotowe wesprzeć finansowo naszą inicjatywę - powiedział Leszek Pochroń-Frankowski, prezes fundacji Jack Strong.
Jacht płk. Ryszarda Kuklińskiego, potrzebuje Twojej pomocy. Dołącz do zbiórki
Odbudowa jednostki, ma w założeniu, potrwać dwa lata i kosztować około 2,5 mln zł. Jako pierwszy zostanie naprawiony kadłub i poszycie - na ten etap potrzeba 1 mln zł. Internetowa zbiórka na remont jachtu płk. Kuklińskiego rozpoczęła się 21 lipca.
Jak można pomóc fundacji Jack Strong?
Fundację Jack Strong wspiera Związek Miast i Gmin Morskich oraz osoby prywatne, a ambasadorami akcji są wyjątkowi ludzie nauki, sztuki i sportu, m.in. historyk prof. Norman Davies, żeglarze: kpt. Roman Paszke i kpt. Joanna Pajkowska - pierwsza kobieta, która samotnie opłynęła świat bez dobijania do portu, piosenkarka Natalia Przybysz, Miłka Raulin - najmłodsza polska himalaistka, która zdobyła Koronę Ziemi, aktor Mirosław Baka oraz podróżnicy Marek Kamiński i Janek Mela.
Historia jachtu płk. Kuklińskiego
Jednostka została zbudowana w 1965 roku w Stoczni Jachtowej im. Josepha Conrada dla armatora, którym była Sekcja Żeglarska WKS Legia (późniejszy Oddział „Atol” Jacht Klubu Marynarki Wojennej „Kotwica”). Teraz w tym samym miejscu, gdzie powstała będzie odbudowana. Podjęła się tego zadania następczyni Stoczni Jachtowej im. Josepha Conrada, Conrad Shipyard.
Jacht pułkownika Kuklińskiego - wyremontują w Gdańsku, żeby nie zatonął
To dwumasztowy, mahoniowy, pełnomorski jacht balastowy typu Opal (pierwsza jednostka z tej serii). Płk Ryszard Kukliński kupił go w 1980 r. za 36 tys. zł. Była to w tym czasie w PRL trzykrotność oficerskiej pensji. Po jego ucieczce do Stanów Zjednoczonych jednostkę skonfiskowano. W 1986 r. odkupił ją Yacht Klub Polski w Gdyni.
Dalsze losy jachtu po upadku PRL
Już w wolnej Polsce jacht próbowano dwukrotnie przywrócić do życia. Bez powodzenia. Dopiero w 1997 r. odkupiła go od Yacht Klubu Polski firma Atlas i sfinansowała kapitalny remont. Jacht został przekazany ponownie pułkownikowi Ryszardowi Kuklińskiemu, kiedy odwiedził on Polskę w w 1998 r. Odbyła się też w związku z tym uroczystość, podczas której jednostkę pobłogosławił ks. infułat Stanisław Bogdanowicz, nadając jej imię Opal II.
Oficer planował początkowo sprowadzić jacht do USA. Potem jednak chciał zlicytować jednostkę, chcąc zarobione w ten sposób pieniądze przeznaczyć na założoną przez siebie Fundację na rzecz Ofiar Reżimu PRL. Z tych planów nic nie wyszło.
Fachowcy z branży żeglarskiej twierdzą, że jacht jest mocno „nadgryziony zębem czasu” i oprócz pieniędzy, jego naprawa będzie wymagać też dużo siły woli i poświęcenia
fot. Grzegorz Mehring/ gdansk.pl
Ostatecznie pułkownik Ryszard Kukliński podarował w testamencie jacht Chrześcijańskiej Szkole pod Żaglami. To nowy armator nadał mu nazwę „Strażnik Poranka”. Nawiązuje ona do zwrotu, którym posłużył się papież Jan Paweł II podczas Światowych Dni Młodzieży w Toronto, wyznaczając młodzieży zadanie na nowe tysiąclecie. Jacht stacjonował od 2003 w bazie żeglarskiej na chorwackiej wyspie Iž. Patenty żeglarskie zdobyło pod jego żaglami ponad 1500 młodych ludzi. Siedem lat temu wysłużony jacht został przeholowany do Mariny Gdańsk, a następnie do Błotnika.
Kim był pułkownik Ryszard Kukliński?
Ryszard Kukliński był wysokim oficerem Wojska Polskiego, pracował m.in. w Sztabie Generalnym, który zdecydował się w 1972 roku na współpracę z amerykańskim wywiadem. Zrobił to z pobudek patriotycznych, uważał że w ten sposób ochroni Polskę przed zagładą. Zwolennicy nazywają go nawet pierwszym polskim oficerem NATO, pośmiertnie (zmarł w 2004 roku) został awansowany na stopień generała brygady.
Do 1981 r. pułkownik przekazał Amerykanom ponad 30 tys. tajnych dokumentów, poinformował ich m.in. o przygotowywanym stanie wojennym i planach rozprawienia się komunistów z „Solidarnością”. Do pracy operacyjnej używał m.in. swojego jachtu, a ponieważ kryptonim płk. Kuklińskiego brzmiał Jack Strong, fundacja przyjęła taką nazwę.
O płk. Ryszardzie Kuklińskim powstał film fabularny, który nakręcił w 2014 roku Władysław Pasikowski. Reżyser nadał mu tytuł “Jack Strong”.