• Start
  • Wiadomości
  • Odbudował gdańskie Główne Miasto i Starówkę w stolicy. Warszawa ma pomnik prof. Zachwatowicza

Odbudował gdańskie Główne Miasto i Starówkę w stolicy. Warszawa odsłoniła pomnik prof. Jana Zachwatowicza

Gdyby nie upór i siła perswazji prof. Jana Zachwatowicza (1900-1983), komuniści nie zdecydowaliby się na powojenną odbudowę zabytkowej zabudowy Warszawy i Gdańska. W miejscu Głównego Miasta i stołecznej Starówki stałyby dziś osiedla mieszkaniowe z epoki realnego socjalizmu. W czwartek, 4 marca, Warszawa uhonorowała prof. Zachwatowicza pomnikiem.
04.03.2021
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Pomnik prof. Jana Zachwatowicza przyozdobiono żółto-czerwoną szarfą, bowiem właśnie takie są barwy flagi Warszawy
Pomnik prof. Jana Zachwatowicza przyozdobiono żółto-czerwoną szarfą, bowiem właśnie takie są barwy flagi Warszawy
Urząd Miasta st. Warszawy

 

Uroczystość odbyła się o godz. 11. Pomnik znajduje się przy pozostałościach murów obronnych Starego Miasta, tuż przy Placu Zamkowym, nieopodal Kolumny Zygmunta. Odlana z brązu figura Jana Zachwatowicza jest mniej więcej naturalnych rozmiarów, przedstawia Profesora w trakce spaceru chodnikiem. Gdy już minie pandemia, tłumy turystów będą przechodzić obok tej rzeźby, tak jak mija się przechodnia. Napis u stóp rzeźby wyjaśnia, kim ta postać była.

W odsłonięciu pomnika uczestniczyła Krystyna Zachwatowicz-Wajda, córka Profesora, prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, przedstawiciele Towarzystwa Przyjaciół Warszawy. Była też delegacja z Gdańska: Barbara Frydrych, dyrektor Departamentu Kultury Urzędu Miejskiego w Gdańsku i Waldemar Ossowski, dyrektor Muzeum Gdańska. Dyr. Frydrych przekazała 90-letniej córce prof. Zachwatowicza oficjalny, ale bardzo osobisty w tonie, list od prezydent Gdańska Aleksandry Dulkiewicz - jego pełną treść zamieszczamy na końcu tej publikacji.

- Ze względu na epidemię była to bardzo kameralna uroczystość, ale też bardzo wzruszająca - mówi dyr. Waldemar Ossowski. 

 

Stał się człowiekiem legendą

Odsłonięcie pomnika zwieńczyło trzy ubiegłoroczne jubileusze: obchodów 120. rocznicy urodzin architekta, 75. rocznicy odbudowy Warszawy i 40. rocznicy wpisu Starego Miasta na Listę UNESCO.

- Jan Zachwatowicz stał się człowiekiem legendą - podkreślił w trakcie uroczystości prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski. - Wywarł zasadniczy wpływ na kierunek odbudowy i konserwacji polskich zabytków po II wojnie światowej.  Był inicjatorem odbudowy m.in. Starego i Nowego Miasta, jak również Zamku Królewskiego.- Już w styczniu 1945 r. podjęto decyzję o odbudowie zniszczonego miasta, w miesiąc później powołano Biuro Odbudowy Stolicy - mówi Renata Kaznowska, zastępca prezydenta m.st. Warszawy. - Jan Zachwatowicz od samego początku działał w strukturach tej instytucji. Także od samego początku z uporem domagał się, by Stare Miasto  było wierną rekonstrukcją historyczną z wprowadzonymi elementami nowego osiedla, a nie całkowicie współczesną kreacją. A w początkach odbudowy, wśród decydentów, takie stanowisko wcale nie było oczywiste. 

 

Honory oddaje prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. W głębi widać Zamek Królewski - pomnik znajduje się przy samym placu Zamkowym
Honory oddaje prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. W głębi widać Zamek Królewski - pomnik znajduje się przy samym placu Zamkowym
Urząd Miasta st. Warszawy

 

Pomnik został odsłonięty na Międzymurzu Piotra Biegańskiego na warszawskim Starym Mieście w 121. rocznicę urodzin Jana Zachwatowicza. Na chodniku, przed postacią profesora znajduje się tablica o treści: „1900-1983 Jan Zachwatowicz architekt odbudowanej Warszawy”. Pomnik wykonano z brązu odpornego na ścieranie i pokrytego patyną. Za budowę odpowiadał śródmiejski Zarząd Terenów Publicznych.

Inicjatorem takiego właśnie upamiętnienia prof. Jana Zachwatowicza było Towarzystwo Przyjaciół Warszawy, działające przy aprobacie i wsparciu projektu przez Radę m.st. Warszawy. 



Gdańsk wiele mu zawdzięcza

Jan Zachwatowicz był architektem, historykiem architektury, profesorem Wydziału Architektury Politechniki Warszawskiej; po 1945 r. kierownikiem Biura Odbudowy Stolicy, a następnie Generalnym Konserwatorem Zabytków. 

Jego postawa wyrażała wielkie dążenie wojennego pokolenia warszawiaków do odbudowy swego zniszczonego miasta. Przekonał społeczność międzynarodową do wartości tego dzieła odbudowy – efektem było wpisanie Starego Miasta w 1980 r. na listę UNESCO.

Prócz działalności praktycznej był także inicjatorem powołania międzynarodowego komitetu ICOMOS, współtwórcą Karty Weneckiej (dokument dot. doktryny konserwatorskiej). Profesor Zachwatowicz jest autorem zwycięskiego projektu (wyłonionego w wyniku konkursu wśród uczestników Konwencji Haskiej z 1954 r.) znanego na całym świecie znaku Błękitnej tarczy -  służącemu ochronie obiektów zabytkowych przed zniszczeniem w trakcie działań zbrojnych. Ten międzynarodowy symbol zabytków jest jednocześnie dowodem na rangę profesora na arenie nie tylko krajowej, ale też międzynarodowej.

 

Krystyna Zachwatowicz-Wajda stoi obok pomnika, po jego lewej stronie, i czyta z kartki do mikrofonu przygotowany tekst krótkiego przemówienia
Córka Profesora, Krystyna Zachwatowicz-Wajda, w trakcie przemówienia nie kryła emocji
Urząd Miasta st. Warszawy

 

Zaraz po wojnie, jako generalny konserwator zabytków, przekonał komunistyczne władze, że zrujnowane historyczne centrum Gdańska trzeba odbudować. Przekonał ich, upierając się, że jest to najlepszy sposób na udowodnienie polskości miasta, które przez ponad trzy stulecia było perłą w koronie Rzeczpospolitej. Podziałało, choć nie była to do końca prawda - Gdańsk pod wzgędem kulturowym i językowym był miastem niemieckim, choć jego mieszkańcy pozostawali lojalnymi poddanymi polskich królów, począwszy od Kazimierza Jagiellończyka - niemal do końca XVIII wieku.

 

ZOBACZ ZAPIS WIDEO UROCZYSTOŚCI W WARSZAWIE:

 

O motywacji działań Jana Zachwatowicza interesująco mówiła córka Profesora - Krystyna Zachwatowicz-Wajda - w wywiadzie dla magazynu 30 Dni i naszego portalu:

“Ojciec objął stanowisko generalnego konserwatora zabytków tuż po wojnie, w 1945 roku. Był świadomy tego „fałszu historycznego”, ale bardzo zdecydowanie opowiadał się za odtworzeniem starego miasta, zarówno w Warszawie jak i w Gdańsku. (...) I tak się stało. Ojciec brał udział w ogólnopolskiej konferencji konserwatorów  w Gdańsku, podczas której uchwalono rezolucję dotyczącą odbudowy, a potem jako generalny konserwator podjął decyzję o odbudowie Głównego Miasta w Gdańsku. Decyzja ta, oczywiście, musiała być uzgodniona z ówczesnymi władzami. Ojciec bardzo się zaangażował w tę odbudowę, zawsze mówił: „Nie odbudowujemy dla komunistów, odbudowujemy dla Polski”. Dziś, kiedy spaceruję po pięknie odrestaurowanych uliczkach starego Gdańska, niemal z przerażeniem myślę, jak mogłoby wyglądać to miejsce, gdyby zwyciężyła koncepcja zbudowania tu czegoś w rodzaju MDM [socrealistyczny zespół mieszkaniowy zbudowany w Warszawie  w latach 1950-1952]”.

 

 

Czy Gdańsk uhonoruje prof. Zachwatowicza? Waldemar Ossowski, dyrektor Muzeum Gdańska, jest przekonany, że tak - nie wiadomo jeszcze na razie w jakiej formie.

- Będzie to miało związek z planowanym nowym Muzeum Odbudowy Gdańska - mówi dyr. Ossowski. - To jest historia, którą mamy obowiązek opowiedzieć. Mało kto orientuje się, że odbudowa Gdańska była przedsięwzięciem zakrojonym na większą skalę niż odbudowa Warszawy.

 

 

LIST PREZYDENT ALEKSANDRY DULKIEWICZ DO KRYSTYNY ZACHWATOWICZ-WAJDY:

list_prezydent_ganska_do_krystyny_zachwatowicz_wajdy_Strona_1
 
list_prezydent_ganska_do_krystyny_zachwatowicz_wajdy_Strona_2
 

TV

W zoo zamieszkały dwa lemury