Nowa baza pogotowia ratunkowego będzie na lotnisku

Od 1 października Port Lotniczy Gdańsk będzie stałym miejscem stacjonowania zespołu ratownictwa medycznego Stacji Pogotowia Ratunkowego. Dyżurujący tu ratownicy będą dysponowani przede wszystkim do zdarzeń na obwodnicach, w dzielnicy Matarnia i na lotnisku. Miejsce dla zespołu ratowników udostępnił Port Lotniczy Gdańsk.
14.07.2025
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Na zdjęciu widać karetkę pogotowia ratunkowego z Gdańska stojącą przed nowoczesnym budynkiem ze szklaną fasadą. Na pierwszym planie rozmyte sylwetki dwóch ratowników medycznych w pomarańczowo-czarnych uniformach.
Żółta karetka Stacji Pogotowia Ratunkowego od 1 października 2025 stacjonować będzie przed terminalem pasażerskim Portu Lotniczego Gdańsk. Biała karetka to pojazd medyków działających w strukturze Zakładowej Lotniskowej Straży Pożarnej
Fot. Piotr Wittman/gdansk.pl

Wizz Air uruchamia połączenie z Gdańska do Bukaresztu

Nowa lokalizacja dla zespołu ratowników

Stacja Pogotowia Ratunkowego w Gdańsku poszukiwała nowego miejsca na stacjonowanie jednego z 18 zespołów ratownictwa medycznego obejmujących całe miasto z uwagi na konieczność opuszczenia dotychczasowej lokalizacji przy ul. Harfowej, przy siedzibie Policji na Złotej Karczmie.

Port Lotniczy Gdańsk odpowiedział pozytywnie na potrzebę Pogotowia, o czym poinformowano w poniedziałek, 14 lipca, podczas konferencji prasowej przed terminalem pasażerskim lotniska, przed którym stacjonować będzie karetka.

Zgodnie z porozumieniem, ratownicy rozpoczną pracę w nowym miejscu 1 października 2025 roku. Będą dyżurowali całą dobę, na każdej zmianie będzie po dwóch ratowników. Ich zaplecze do działania i odpoczynku znajdzie w wydzielonej przestrzeni wspomnianego terminalu, na którą składa się poczekalnia, gabinet zabiegowy i lekarski, a także część biurowa i socjalna.  

Przez pół życia ratował innych, teraz sam potrzebuje wsparcia

Na zdjęciu cztery osoby w eleganckich strojach stoją przed mikrofonem podczas konferencji prasowej, w tle widoczne są karetki pogotowia. Wydarzenie odbywa się przed przeszklonym budynkiem, a atmosfera sugeruje oficjalne wystąpienie lub prezentację.
Od lewej: Wiktor Tyburski - dyrektor Stacji Pogotowia Ratunkowego w Gdańsku; Leszek Bonna - wicemarszałek województwa pomorskiego; Beata Rutkiewicz - wojewoda pomorska oraz Tomasz Kloskowski, prezes Portu Lotniczego Gdańsk
Fot. Piotr Wittman/gdansk.pl

Pogotowie na Matarni musi być

- Myślę, że spotkały się tutaj dwie potrzeby. Po pierwsze, bardzo dobra współpraca i chęć znalezienia takiego rozwiązania, bo zespół ratownictwa medycznego pozostał w tej części  Gdańska, a z drugiej strony nasza potrzeba przejęcia budynku przy ul. Harfowej - tłumaczy Beata Rutkiewicz, wojewoda pomorska. - Nowa ustawa o ochronie ludności i obronie cywilnej obliguje nas do tworzenia magazynów i miejsc zabezpieczenia na 72 godziny dla naszych mieszkańców. Budynek przy ul. Harfowej będzie wykorzystywany między innymi do tych celów. 

Ile razy w roku interweniuje pogotowie?

- Na 113 zespołów ratownictwa medycznego na Pomorzu marszałek województwa zarządza ponad 40. Tylko w Gdańsku w 2024 roku ratownicy pogotowia interweniowali 41 tysięcy razy - dodaje Leszek Bonna, wicemarszałek województwa pomorskiego. - Ważne jest, by pomoc dotarła na miejsce możliwie szybko, dlatego istotnym było ulokowanie nowego miejsca stacjonowania w tym newralgicznym punkcie: niedaleko od Obwodnicy Trójmiasta i Obwodnicy Metropolitalnej.

- Chciałbym, żeby każda siedziba zespołu ratownictwa medycznego wyglądała jak ta, którą obejmiemy w październiku na lotnisku - przyznał Wiktor Tyburski, dyrektor Stacji Pogotowia Ratunkowego w Gdańsku. - Mamy tu wszystko, czego potrzebujemy, a poza tym nowa lokalizacja jest bardziej optymalna dla stacjonowania karetki. Komunikacja z obwodnicami też jest lepsza, a wypadki na obwodnicy ten zespół obsługiwać będzie przede wszystkim. Mamy też bardzo dużą liczbę wezwań także na lotnisko, które jest jakby małym miastem, z sześcioma milionami pasażerów rocznie. Ludzie są w emocjach przed podróżą, mdleją, zapominają leków. Tutaj czas dojazdu będzie zerowy. 

- Udostępniamy miejsce dla zespołu ratownictwa i karetki za symboliczną złotówkę. Nie chcemy zarabiać, chcemy pomagać - podkreśla Tomasz Kloskowski, prezes Portu Lotniczego Gdańsk. - Pomieszczenia, w których pracować będą ratownicy, służyły nam podczas pandemii, tutaj m. in. podróżni wykonywali testy covid. 

Na zdjęciu widać jasny, sterylny gabinet medyczny z łóżkiem do badań osłoniętym niebieską zasłoną oraz regałem z wyposażeniem ratowniczym. Na blacie znajduje się sprzęt medyczny, a w rogu sali stoi otwarte drzwi.
Jedno z pomieszczeń przestrzeni w Porcie Lotniczym Gdańsk, w której stacjonować będzie zespół ratownictwa medycznego Stacji Pogotowia Ratunkowego w Gdańsku
Fot. Piotr Wittman/gdansk.pl

Stacja pogotowia w Gdańsku

Stacja Pogotowia Ratunkowego w Gdańsku ma w sumie 18 zespołów ratownictwa medycznego na terenie całego miasta. 13 ekip pracuje przez całą dobę, przez cały rok, dodatkowo jedna latem w Sobieszewie. 4 ekipy pracują w mieście w systemie 12 godzinnym.

Każdego roku pogotowie podejmuje kilkadziesiąt tysięcy akcji. W 2024 roku było prawie 41 tysięcy wyjazdów. Średnio na dobę jest ich około 112. Jedna ekipa na dyżurze wyjeżdża maksymalnie nawet 17 razy. Gdańska stacja pogotowia zatrudnia w sumie 180 ratowników  i 9 lekarzy. Dysponuje 25 ambulansami.

Własna karetka lotniska

Port Lotniczy Gdańsk posiada własne zabezpieczenie medyczne. W strukturze Zakładowej Lotniskowej Straży Pożarnej pracuje 11 ratowników, w tym dwie kobiety i jeden pielęgniarz. Najczęściej pomagają pasażerom przy zasłabnięciach, bólach w klatce piersiowej, urazach i stanach po spożyciu alkoholu. Zdarzają się też zatrzymania krążenia. Jeśli stan pacjenta wymaga hospitalizacji, po wstępnej pomocy, wzywają karetkę publicznego pogotowia ratunkowego. Lotnisko ma też własną karetkę z dobrym wyposażeniem.

TV

Zupa na Monciaku