• Start
  • Wiadomości
  • Na Dzień Babci i Dziadka pytamy - czy wnukom potrzebni są dziadkowie?

Na Dzień Babci i Dziadka: do czego wnukom potrzebni są dziadkowie? ROZMOWA

Dziś jest Dzień Babci, jutro Dzień Dziadka - zapytaliśmy więc dr Justynę Michałek- Kwiecień, z Wydziału Nauk Społecznych Instytutu Psychologii Uniwersytetu Gdańskiego, co nauka mówi o relacjach dziadków z wnukami. Czy są ważne - i jeśli tak - to dlaczego? I czy istnieje idealny wzór na relacje w rodzinie?
21.01.2023
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
starszy mężczyzna i kobieta siedzą na ławce w parku w ciepły dzień, on trzyma przed sobą w dłoniach aparat fotograficzny, ona się uśmiecha
Dr Justyna Michałek-Kwiecień: - Bliskość emocjonalna z dziadkami ma znaczenie dla funkcjonowania wnuków. Badacze wskazują, że dziadkowie wnoszą w system rodzinny rolę opiekunów, często punktu odniesienia czy historyków rodziny, którzy pokazują ciągłość pokoleniową
fot. un-perfekt z Pixabay

Film “Wrzeszczanki” - poznaj biografie gdańskich kobiet, które zmieniały świat

Anna Umięcka: - Podobno tylko dwa gatunki na Ziemi - słonie i ludzie, przekazują sobie wiedzę z pokolenia na pokolenie. Człowiekowi przyniosło to nawet sukces ewolucyjny, porozmawiajmy więc o rodzinnej sztafecie pokoleń - czy dzisiaj wciąż relacja międzypokoleniowa jest taka ważna? 

Dr Justyna Michałek- Kwiecień: - Odpowiedź nie jest prosta. Kiedy zaczęłam się zajmować tematem relacji międzypokoleniowych, nie zdawałam sobie sprawy, jak bardzo są one niejednolite. Różnorodność zależy od struktury rodziny: czy to jest dziadek/babcia z samotnie wychowującym dziecko rodzicem czy nie; czy dziadkowie mogą być rodzinami zastępczymi dla wnuków; gdzie mieszkają: daleko czy blisko; i w końcu - czy są to dziadkowie ze strony mamy czy taty… 

To ma znaczenie?

- Z praktycznego i naukowego punktu widzenia istotne jest ustalenie stopnia zaangażowania dla wnuków i dla dziadków oraz, czy ta relacja przynosi im korzyści czy wręcz przeciwnie. Okazuje się, że ewolucyjnie większe znaczenie mają dziadkowie ze strony mamy. Mówimy tutaj o przekazywaniu wartości rodzinnych, a to leży wciąż po stronie kobiecej. No i już nieco humorystycznie można uznać, że w konfiguracji “dziadkowie ze strony mamy” mamy większą pewność, że wnuki są naprawdę nasze.

W dużym uproszczeniu, typy relacji pomiędzy wnukami a dziadkami można podzielić na trzy rodzaje.

Jakie?

- Pierwszy typ to dziadkowie bardzo zaangażowani w opiekę nad wnukami (mówimy o okresie od narodzin dziecka do wieku nastoletniego). Plusy: dziadkom daje to poczucie sensu, akceptacji, są też wsparciem dla młodszych pokoleń. Minusy: nadmiernie spożytkowanie sił, co wpływa negatywnie na stan ich zdrowia, zmęczenie i uniemożliwia realizację w innych rolach. Dzieciom taki układ, jeśli chodzi o rozwój poznawczy i społeczny, przynosi wiele pozytywów - mówimy o ich większej akceptacji siebie i poczuciu wartości. Ale jeśli ta opieka jest zbyt intensywna, zamienia się w niemal etatowe zajęcie, mogą pojawić się problemy wychowawcze. Na przykład dietetyczne, bo dziadkowie pozwalają na więcej, choćby słodyczy. 

Dla wielu dziadków taka relacja staje się pokusą do przeżycia rodzicielstwa bis i jeśli coś przeoczyli jako rodzice, starają się to zadośćuczynić wnukom?

- Tak, mogą dać im też więcej czasu, jeśli już nie pracują.

Drugi typ to dziadkowie - mądrzy towarzysze. Typ towarzyski - są w życiu dziecka, pomagają, angażują się, ale niekoniecznie na pełnowymiarowy etat. Jest w tym dobra równowaga. Dziadkowie dzielą się swoim doświadczeniem, budują kontakt pomiędzy przeszłością i przyszłością, uczestniczą w zabawach, eksploracjach (na które często rodzice nie mają czasu), ale też pozostawiają sobie przestrzeń na inne role. Czasem pracują jeszcze zawodowo. Badania pokazują, że ten typ relacji jest optymalny dla całej rodziny i warto go promować, bo przynosi dużo dobrego dla wszystkich zainteresowanych stron.

Jest też typ zdystansowany, gdy dziadkowie są niezaangażowani, z różnych przyczyn. Może to być kwestia jakiś konfliktów, odległego zamieszkania czy zabieganego trybu życia. Bądź śmierci. Badacze wskazują, że nawet w takiej sytuacji, warto podtrzymywać pamięć o nich we wspomnieniach, w opowieściach. To rola rodziców i dobry punkt do budowania obrazu siebie dla dziecka, tożsamości rodzinnej, bazowania na doświadczeniach. 

Brak zaangażowania ze strony dziadków powoduje, że tracą oni szansę na przekazywanie siebie, co w przyszłości może skutkować brakiem wsparcia ze strony wnuków.

kobieta w czapce wełnianej i okularach uśmiecha się, w tle widać brzeg morza i plażę
Dr Justyna Michałek-Kwiecień, adiunkt w Instytucie badań nad Rodziną i Jakością Życia UG. Zajmuje się badaniem relacji wewnątrzrodzinnych, m.in. sprawdza, jak relacje z dziadkami u młodych dorosłych (osób do 30 roku życia) przekładają się na budowę ich tożsamości osobowej, dobrostan i wzmacnianie pozytywnych cech osobowości. 
fot. Justyna Michałek-Kwiecień

Jaki typ relacji spotykany jest najczęściej?

- Z publikacji z 2007 roku wynika, że około 55% relacji może być ocenianych jako mądry towarzysz; 16% to bardzo zaangażowani, wręcz etatowi dziadkowie; a 29 % jest zdystansowanych.

Czy w przypadku zdrowej relacji możemy powiedzieć, że dziadkowie pełnią rolę kleju w rodzinie, takiej łaty emocjonalnej dla dziecka?

- Jak najbardziej. Badacze wskazują, że dziadkowie wnoszą w system rodzinny rolę opiekunów, często punktu odniesienia czy historyków rodziny, którzy pokazują ciągłość pokoleniową. Mogą być też negocjatorami w przypadku konfliktów z rodzicami i głosem doradczym dla nich. 

Bliskość emocjonalna z dziadkami ma znaczenie dla funkcjonowania wnuków. Na wczesnym etapie to rodzice są kreatorami tych relacji. Rola rodzica spada, gdy dzieci rosną. Ale jest taka prawidłowość, że jeśli my mamy dobre relacje z rodzicami, to nasze dzieci najczęściej - też. 

Czy w dzisiejszych czasach, z internetem i skokiem technologicznym w tle, dziadkowie mogą być jeszcze mentorami dla wnuków? 

- Ostatnio właśnie sprawdzałam, jak młodzi dorośli postrzegają swojego dziadka/babcię w kategoriach bycia głosem doradczym, osoby na której mogą polegać, do której mogą się zwrócić z problemami. Okazuje się, że jeśli dziadek/babcia był postrzegany jako naturalny mentor w życiu młodego człowieka, to się wiązało się ze zdrowym rozwojem jego tożsamości; odpowiedziami na pytania: kim jestem, do czego dążę. A to jest potrzebne w budowaniu spójnego obrazu siebie, poczucia wartości i dobrej samooceny. Na Zachodzie szuka się wręcz - dla młodzieży będącej w grupie ryzyka - takich naturalnych mentorów. 

Dziadkowie mogą być też punktem odniesienia dla kompensacji trudnych relacji z rodzicami. W Polsce mamy badania, które mówią, że dziadkowie są bardzo doceniani jako pomoc samotnym rodzicom. Inne publikacje pokazują, że bliska relacja z dziadkami może być buforem bezpieczeństwa dla dziecka, gdy jego rodzic, a szczególnie mama, zmaga się z nastrojem depresyjnym lub depresją. 

Dziadkowie są jednak w różnej kondycji, czasem też zmagają się z chorobą. Co wtedy?  

- Badania udowodniają, że ludzie młodzi mający kontakt z dziadkami z problemami z pamięcią bardziej rozwijają empatię. Taki związek uczy ich większej odpowiedzialności, kompetencji społecznych i radzenia sobie z trudnościami.

A czego młodzi dorośli oczekują od dziadków?

- Wsparcia emocjonalnego, czasem finansowanego [śmiech], akceptacji, porady, bycia przyjacielem, do którego można zadzwonić i po prostu opowiedzieć, co u mnie słychać. Wspierający dziadkowie są szczególnie potrzebni w sytuacji, na przykład, zmiany miejsca zamieszkania, gdy młody człowiek jedzie na studia do innego miasta. Ten kontakt telefoniczny z dziadkami jest takim buforem bezpieczeństwa i radzenia sobie z nową sytuacją czy wyzwaniami wchodzenia w dorosłość.

Ratusz Staromiejski zaprasza na spotkanie z Misiem Uszatkiem. Mile widziane całe rodziny

Czy coś zaskoczyło panią w prowadzonych badaniach?

- Może taka prawidłowość - różna rola dziadka/babci w zależności od płci wnuczki/wnuczka. Inne procesy, inne mechanizmy są ważne dla wnuka i dla wnuczki. Dla wnuczki ważne jest postrzeganie babci (babcie były częściej oceniane) - ich empatia czy relacyjność. Dla wnuków to nie ma takiego znaczenia. Ważniejszy jest subiektywny odbiór emocjonalnej bliskości. 

No i na całym świecie potwierdza się, że bliższy kontakt mają wnuki i wnukowie z babciami ze strony mamy. Jeśli jako najbliższy wymieniany jest dziadek - co bywa rzadkością, to wtedy ocena jest bardzo pozytywna.

Czasy się zmieniają, kobiety decydują się na późniejsze macierzyństwo lub wcale. Padające przy stole rodzinnym pytanie: “a kiedy będzie dzidziuś?”, które kiedyś było standardem, dziś uważane jest za nietakt. Czy naukowcy zauważają np. syndrom pustego gniazda dziadków, którzy czekają stęsknieni na wnuka, lecz bez rezultatów?

- O syndromie pustego gniazda dziadków nie słyszałam, ale jest to ciekawy kierunek i coś jest na rzeczy, jeśli o tym rozmawiamy. Taki syndrom niespełnienia jest ciekawą przestrzenią do obserwowania, jak osoby radzą sobie (lub nie) nie będąc w tej roli. Pozostaje kwestia: jak przepracować temat własnej egzystencji, wielu różnych doświadczeń? Dziś mamy jednak do tego dużo możliwości, możemy się dzielić i zaangażować inaczej, np. są kluby seniora, grupy spotkań...

A czy polscy dziadkowie/babcie czymś się wyróżniają na tle swoich europejskich i światowych rówieśników?

- Temat jest rzeczywiście zróżnicowany kulturowo. Różne kręgi kulturowe promują i przekazują inne wartości rodzinne, a także rodzaj relacji z dziadkami. Powinności są bardzo silnie akcentowane w kulturze Wschodu. W Chinach już Konfucjusz mówił o synowskiej pobożności czy synowskiej powinności i o wartości opieki młodszego pokolenia nad starszymi. W kulturze Zachodu raczej od tego odchodzimy - relacje się rozluźniają, idziemy w kierunku indywidualizmu. Co ciekawe, w Polsce jeszcze nie. 

Dotarłam do badań, które wskazują, że dziś w Chinach, ale też w Izraelu i w Polsce, wskaźnik synowskiej powinności jest niezmiennie bardzo wysoki, a relacje z dziadkami wciąż bardzo ważne.

W Stanach ten problem jest tak zróżnicowany, jak społeczeństwo. Jeśli chodzi o tło kulturowe, to w rodzinach latynowskich role dziadka i babci są bardzo promowane i ważne.

W Europie większe zaangażowania dziadków i wnuków obserwujemy na Południu, w krajach śródziemnomorskich. Na Północy jest za to więcej instytucji, które pomagają w opiece nad starszymi pokoleniami. Ale wszędzie podkreśla się rolę transmisji wartości, budowania dobrostanu dzięki bliskim relacjom w rodzinie. Takie relacje traktowane są jako zasób.   

TV

Światowa stolica bursztynu