W mroku jesiennego wieczoru na tory Gdańska wyjechał wyjątkowy tramwaj – upiornie udekorowany, pełen pajęczyn, dyni i kościotrupów. To halloweenowa tradycja Gdańskich Autobusów i Tramwajów, którą od dziewięciu lat tworzy Iwona Charkiewicz. W tym roku straszy w świeżo wyremontowanym Konstalu 114Na, a pasażerów wita motorniczy w tajemniczej charakteryzacji. Każdy, kto odważy się wsiąść, może poczuć atmosferę święta duchów i zobaczyć, jak zwykły tramwaj zmienia się w mroczną, ale wesołą atrakcję dla całej rodziny.
Wnętrze pojazdu pełne jest detali – pajęczyn, lampionów z dyni, czaszek i świecących dekoracji, które tworzą niezwykły klimat. Na każdym przystanku pasażerów witają śmiech i dreszcz emocji, a ci, którzy przygotowali własne przebrania, stają się częścią widowiska. „Straszny tramwaj” to już stały punkt jesiennego kalendarza w Gdańsku – połączenie miejskiej komunikacji z dobrą zabawą i kreatywnością pracowników GAiT.
Pasażerowie w halloweenowych przebraniach mogli spotkać się w „strasznym tramwaju” na trasie Strzyża PKM – Węzeł Groddecka. Kursował on między 17:00 a 21:36, zatrzymując się na wszystkich przystankach. W środku nie brakowało duchów, czarownic i wampirów, którzy razem podróżowali przez wieczorny Gdańsk, śmiejąc się, robiąc zdjęcia i pozdrawiając przechodniów zza upiornie udekorowanych szyb. To właśnie tam miejskie Halloween nabrało wyjątkowego, gdańskiego charakteru.