Udane sparingi w Turcji
W czasie przerwy zimowej drużyna Lechii Gdańsk przebywa w Turcji, gdzie poza treningami, rozegrała trzy sparingi. Wszystkie trzy wygrała: z czeskim MFK Karvina 4:3, z uraińską Polissią Żytomierz 1:0 i z serbskim OFK Belgrad 4:2.
W sumie w tych meczach trener John Carver sprawdził 19 piłkarzy. Gwiazdą sparingów okazał się słowacki napastnik Tomas Bobcek, który strzelił pięć goli w trzech meczach. To tym cenniejsze, że Bocek jest świeżo po wyleczeniu kontuzji kolana i dopiero wraca do gry.
Co z licencją?
Przypomnijmy, że Lechia wciąż ma zawieszoną licencję na grę w ekstraklasie przez Komisję ds. Licencji Klubowych PZPN za poważne niedociągnięcia finansowe. W oficjalnym brzmieniu chodzi o “niewywiązywanie się z obowiązków nałożonych w ramach rozszerzonego nadzoru finansowego”. Są to zaległości wobec piłkarzy, sztabu i zobowiązania transferowe. Klub musiałby je spłacić, zanim licencja zostanie odwieszona.
Tymczasem Motor Lublin sprzedaje bilety na mecz z Biało-Zielonymi. Spotkanie figuruje na oficjalnej liście meczów PKO BP Ekstraklasy, jest także wpisane w ramówkę transmisji stacji Canal Plus. Wszyscy więc przygotowują się do meczu, wierząc, że Lechia zostanie dopuszczona do gry. Jeśli nie, gdański klub czeka walkower.
Mecz w Lublinie miałby się zacząć o godz. 14.45 w sobotę, 1 lutego, na Arena Lublin. Kibice Lechii organizują wyjazd pociągiem na to spotkanie.
Nowy trener Lechii: pracuję dla klubu 24/7
Dług wynosi 3,7 mln zł
Prezes Lechii Paolo Urfer podał, że dług klubu wynosi około 3,7 mln zł. Miałby zostać pokryty z pożyczki właścicielskiej. Klub deklaruje, że po powrocie z Turcji wystąpi do PZPN o odwieszenie licencji. Piłkarze, którzy pod koniec grudnia 2024 wysłali do klubu wezwania do zapłaty, mieli się podobno doczekać przelewów z zaległymi pensjami. Byłoby więc kim grać w rundzie wiosennej.
Dyrektor sportowy Lechii Jakub Chodorowski deklarował, że Lechia spłaci zaległości do 25 stycznia.
Jeśli Lechia rzeczywiście będzie mogła grać w ekstraklasie, to czeka ją walka o utrzymanie, jest bowiem w tabeli przedostatnia z 14 punktami. Jak wyliczył Paweł Stankiewicz z “Dziennika Bałtyckiego”, Biało-Zieloni do pozostania w ekstraklasie potrzebują około 38 punktów, czyli drużyna musi zdobyć jeszcze 24 punkty w pozostałych do rozegrania 16 meczach ligowych. A to oznacza zwycięstwo w co drugim spotkaniu.
Trener John Carver w rozmowie z portalem TVP Sport powiedział: - Po moim debiucie, wygranym ze Śląskiem Wrocław 1:0, byłem zadowolony w skali dwa na dziesięć. Wciąż długa droga przed nami. Czas ciężkiej pracy, szansa na reset i rozwinięcie się pod kątem fizycznym. Chcemy podnieść standardy kondycyjne i przyjrzeć się, na jakim etapie jesteśmy pod względem taktycznym. Podoba mi się młody skład. Chcę pomóc tym chłopakom w rozwoju. Robiłem to przez całą karierę.