
W gdańskich żłobkach i przedszkolach już w połowie ubiegłego roku pojawiały się informacje o pierwszych przypadkach kokluszu. Apelowano do rodziców o zachowanie czujności. Jednak to nie dzieci, lecz młodzi dorośli i dorośli chorują najczęściej. Z wiekiem wygasa odporność poszczepienna, poziom przeciwciał ochronnych się obniża. Wtedy ryzyko zarażania zwielokrotnia się. Eksperci są zgodni. Uważają, że liczba przypadków jest niedoszacowana.
Jakie są objawy
Przed wszystkim silny, długo utrzymujący się kaszel, który w ekstremalnych przypadkach może doprowadzić do bezdechu lub nawet pęknięcia żebra. Choroba rozpoczyna się fazą nieżytową, trwa to około 2 tygodnie. Potem przechodzi w napadowy kaszel, który jest bardzo agresywny i utrzymuje się nawet 6 tygodni. Po tym czasie choroba ustępuje, a objawy się wyciszają, jednak kaszel możemy mieć nawet przez kolejne 4 miesiące.
Lekarze apelują
Krztusiec, zwany kokluszem lub w starszej nomenklaturze "kaszlem stu dni" jest jedną z chorób zakaźnych i w tym wypadku najważniejsze są szczepienia. To one wytwarzają populacyjną odporność. Choroba jest niezwykle zaraźliwa. Jeżeli masz silny kaszel, nie lekceważ go - apeluje Marek Mazurek, lekarz chorób wewnętrznych.
- Koklusz leczy się antybiotykami, zalecane są też leki zmniejszające napady kaszlu - dodaje Mazurek - Zarażenie odbywa się drogą kropelkową, wystarczy, że chory kichnie lub będzie przy nas kaszleć. To jest moment, gdy ktoś może nas zarazić.
Przypominamy, że w przypadku podejrzenia zakażenia tą chorobą, aby nie zarazić całej rodziny lub pacjentów w poczekalni przychodni, nosimy maseczki, które dobrze poznaliśmy podczas epidemii COVID - 19.