Przypomnijmy: 8 maja 2025 r. do Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Śródmieście w Gdańsku trafiły dwa zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa w związku z nabyciem mieszkania położonego w Gdańsku przez Karola Nawrockiego, kandydata na prezydenta RP. Złożyli je senatorka Magdalena Biejat oraz osoba prywatną, dzień później zawiadomienie złożyła także prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz.
Gdańsk zawiadamia prokuraturę i pyta czy Karol Nawrocki zapłaci za DPS
Sprawa stała się głośna od 28 kwietnia, kiedy to Karol Nawrocki jako kandydat na urząd Prezydenta RP wziął udział w debacie zorganizowanej przez Super Express. Stwierdził wówczas, że posiada jedno mieszkanie. Dwa dni później Onet.pl ujawnił, że z zapisów ksiąg wieczystych wynika, że Karol Nawrocki jest właścicielem także drugiego mieszkania, 28-metrowej gdańskiej kawalerki, którą miał nabyć w 2017 roku, a w której miał mieszkać 80-letni mężczyzna.
Okazało się, że było to mieszkanie komunalne, wykupione od Miasta z 90-procentową bonifikatą, które następnie w niejasnych okolicznościach przeszło na własność Karola Nawrockiego i jego żony. Schorowany lokator kawalerki rok temu znalazł się w jednym z gdańskich Domów Pomocy Społecznej jako bezdomny - choć Karol Nawrocki zobowiązał się zapewnić mu dożywotnią opiekę. Miesięcznie opieka nad obłożnie chorym kosztuje w DPS ok. 8 tys. zł, co w sumie na dzień dzisiejszy daje kwotę ok. 100 tys. zł.
W komunikacie prokuratury czytamy:
Prokurator przeprowadził czynności sprawdzające, zwracając się do szeregu instytucji o nadesłanie pełnej dokumentacji związanej z przedmiotem postępowania.
Chodzi o dokumentację uzyskaną m. in. od: Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Gdańsku; Prezydenta Miasta Gdańska; Wydziałów Ksiąg Wieczystych, Karnego oraz Rodzinnego i Nieletnich Sądu Rejonowego Gdańsk-Północ; dokumentacji medycznej dot. Jerzego Ż. oraz Aresztu Śledczego w Gdańsku i Zakładu Karnego w Czarnem.
Dalej czytamy:
Po zapoznaniu się z nadesłanymi materiałami oraz przeprowadzeniu czynności przesłuchania w charakterze świadka przedstawiciela zawiadamiającego Prezydenta Miasta Gdańsk prokurator uznał, że zachodzi uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa i w dniu 13 czerwca 2025 r. wydał postanowienie o wszczęciu dochodzenia w sprawie doprowadzenia J. Ż., w okresie od 24 stycznia 2012 roku do 6 marca 2017 roku, w Gdańsku, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, do niekorzystnego rozporządzenia własnym mieniem w postaci prawa własności nieruchomości – lokalu mieszkalnego o wartości 120 000 zł, poprzez wprowadzenie go w błąd przy zawieraniu umowy przedwstępnej sprzedaży nieruchomości i pełnomocnictwa, co do zamiaru uiszczenia całej ceny za sprzedaż nieruchomości oraz co do zapewnienia mu opieki i pomocy w życiu codziennym w zamian za przeniesienie jej własności, a następnie zawarcie w jego imieniu na podstawie uzyskanego pełnomocnictwa umowy sprzedaży nieruchomości na swoją rzecz, czym działano na szkodę pokrzywdzonego J. Ż., tj. o czyn z art. 286 § 1 k.k.
- pisze w komunikacie prok. Mariusz Duszyński, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Prokuratura przeprowadzi teraz lub zleci czynności procesowe - przesłucha kolejnych świadków i powoła biegłych.
Przestępstwo z art. 286 § 1 k.k. zagrożone jest karą pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.