• Start
  • Wiadomości
  • Jaki będzie Gdańsk za 30 lat? Prawdopodobnie bogatszy w linie tramwajowe na terenach postoczniowych

Jaki będzie Gdańsk za 30 lat? Prawdopodobnie bogatszy w linie tramwajowe na terenach postoczniowych

Plany, by do Młodego i Starego Miasta wprowadzić tramwaj, wywołały spore emocje wśród uczestników wtorkowego (13 czerwca) spotkania poświęconego przygotowanemu projektowi studium zagospodarowania Gdańska na najbliższe trzy dekady. Pomysł wyszedł od urzędników, ale sprzeciwia mu się jeden z deweloperów. Dlaczego?
14.06.2017
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl

Jest pomysł na nową linię tramwajową obsługującą Młode i Stare Miasto Gdańska. Przebiegałaby ona m.in. przy budynku Europejskiego Centrum Solidarności

Kwestia kolejnej nitki tramwajowej w Śródmieściu, o której wspominaliśmy już w naszej relacji z poniedziałkowego (12 czerwca) spotkania, cieszyła się bardzo dużym zainteresowaniem także następnego dnia. Z pracownikami Biura Rozwoju Gdańska, na temat projektu Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Gdańska, rozmawiali tym razem specjaliści m.in. od architektury i urbanistyki. 

Studium to najważniejszy dokument planistyczny miasta, który wskazuje kierunki jego rozwoju, w tym przypadku do 2045 roku. We wtorek, 13 czerwca, odbyło się trzecie w tym miesiącu spotkanie informacyjne, w trakcie którego każdy zainteresowany mógł zadać pytania związane z tym projektem.

Mocno emocjonalny przebieg miała dyskusja poświęcona nowej linii tramwajowej w Śródmieściu. Zgodnie z planami, miałaby ona przebiegać od (także planowanej) trasy tramwajowej w Nowej Wałowej, następnie przez ul. Stara Stocznia, Grodzką i Podwale Staromiejskie, gdzie włączałaby się w Hucisko.

Warto też zaznaczyć, że w projekcie studium zapisane są dwie trasy tramwajowe obsługujące Śródmieście i Młode Miasto. Druga z nich to - już wskazywana w poprzednim dokumencie - trasa prowadząca przez ul. Nową Wałową, ale ze zmianami zapisanymi w projekcie nowego studium. Zmiany dotyczą jej końcowego odcinka: poprowadzona zostanie w planowanej ulicy nowomiejskiej (wdłuż budynku ECS). W poprzednim dokumencie miała ona przebiegać wzdłuż obecnej ul. Popiełuszki, na odcinku od planowanej ulicy nowomiejskiej do ul. Jana z Kolna.


Miejscy planiści chcą, by tramwaj przejeżdżał planowaną ulicą nowomiejską. Nie chce się na to zgodzić jeden z inwestorów

Spornym okazuje się odcinek w Młodym Mieście, przy planowanej ul. Nowomiejskiej, gdzie już wkrótce firma Upside Property realizować będzie inwestycję mieszkaniową. To właśnie ten inwestor nie chce się zgodzić na zaproponowane rozwiązanie.

- Czy wprowadzenie linii tramwajowej w obszar dość reprezentatwyny, jakim jest teren ECS, jest dobrym pomysłem? Mamy tu już linię tramwajową, dlatego poprowadzenie odnogi ulicą Nowomiejską zdegraduje ten teren - oceniał pomysł urzędników przedstawiciel inwestora. - My zainwestowaliśmy w dość rozległe rejony, dlatego to rozwiązanie wydaje się nieszczęśliwe. To będzie kłopotliwe do wykonania, a zapisy nie będą korzystne dla firm, które już tam zainwestowały.

Dyrektor Biura Rozwoju Gdańska, Edyta Damszel-Turek, podkreślała z kolei, że nie jest przesądzone, że tędy przebiegać będzie ta trasa, przyznając jednocześnie, że brakuje miejsca, by poprowadzić tędy tramwaj niezależnie od jezdni. - Dlatego dziś rozmawiamy o tym, czy udostępnicie nam część waszej nieruchomości na realizację tej inwestycji. Ona nie będzie działała na niekorzyść - podkreślała. - Tramwaj jest elementem miastotwórczym. Studium nie przesądza czy to będzie na terenie gminnym czy prywatnym. Wolimy jednak, by mieszkańcy przemieszczali się przy państwa budynkach. Chcemy, by Młode Miasto rozwijało się, by było przyjazne gdańszczanom.


Tory tramwajowe mogłyby się pojawić w przyszłości w jedni ul. Podwala Staromiejskiego. Na wydzielone torowisko nie ma tu bowiem miejsca

Przedstawicielka Upside Property tłumaczyła z kolei, że w pierwotnym założeniu tramwaj przebiegać miał przez Nową Wałową. - Do ECS ludzie dojeżdżają głównie samochodami, a potem spacerują po okolicy. Wasze rozwiązanie oznacza, że powstaną podwójne trasy tramwajowe, także na ulicy Jana z Kolna. Rozdzielenie tego terenu trzema torowiskami jest kompletnym nieporozumieniem. Komunikacja terenów postoczniowych miała się odbywać Nową Wałową! - podkreślała.

Dyrektor BRG zaznaczyła, że na ten temat prowadzona będzie jeszcze dyskusja, i to w dużo węższym gronie, z przedstawicielami inwestora i władzami Gdańska.


O czym jeszcze rozmawiano we wtorek?

Mieszkanka Olszynki była ciekawa, skąd wzięła się propozycja, by część terenów rolniczych na Olszynce przeznaczyć na fotowoltaikę.

- Otrzymaliśmy od mieszkańców tej dzielnicy szereg wniosków do studium, które dotyczyły dopuszczenia funkcji mieszkaniowych i fotowoltaiki na obecnych terenach rolniczych. Uznaliśmy, że funkcje mieszkaniowe zostaną zabezpieczone w wystarczającym stopniu w innych rejonach Gdańska, a na Olszynce dopuściliśmy taką funkcję tylko na ul. Modrej i Łanowej, gdzie już dziś znajdują się budynki mieszkalne. Zapisy w studium są więc realizacją postulatów mieszkańców - tłumaczyła dyrektor Damszel-Turek.


Mieszkańcy Olszynki złożyli sporo wniosków do projektu studium. Chcą, by na tutejszych terenach rolniczych dopuścić funkcje mieszkaniowe i fotowoltaikę

Padło też pytanie o zielone bulwary nadwodne. Planiści z BRG tłumaczyli, że obecne bulwary znajdujące się wzdłuż Motławy będą utrzymane oraz wzmacniane: poprawiana będzie ich jakość, m.in. w ramach rewitalizacji Dolnego Miasta.

Pytano też o program przeciwpowodziowy – czy ma odzwierciedlenie w studium?

Urzędnicy podkreślali, że zagadnienia przeciwpowodziowe stanowią znaczną część tego opracowania, a wspomniany program już jest rozwijany na terenie całego miasta. - Dla przykładu, obecnie na etapie projektowania jest pomysł podniesienia rzędnej obwałowań Motławy – przyznali planiści.

Kilku mieszkańców było zainteresowanych z kolei kwestią poprowadzenia linii energetycznych.

- Dlaczego n Południu Gdańska, na obszarach silnie rozwijających się pod kątem zabudowy mieszkaniowej, m.in. na terenie Maćkowych, studium dopuszcza poprowadzenie linii napowietrznych? Przecież w ten sposób zaburzony zostanie krajobraz? - pytała jedna z kobiet.

Edyta Damszel – Turek tłumaczyła, że w tym dokumencie uwzględniono linie planowane przez Energę. - My nie przesądzamy, jaki rodzaj linii tam będzie: czy napowietrzne, czy kablowe. To jest poza kompetencjami studium – podkreślała, dodając, że o tym, jaka linia zostanie zrealizowana decyduje jedynie Energa.

Jedna z gdańszczanek dopytywała natomiast, dlaczego miasto dopuszcza zabudowę mieszkaniową w pobliżu przystanku PKM Jasień? - Przecież tam nigdy nie było takiej zabudowy. A jak będzie zgoda na budowę w tym miejscu, to zaraz zabudowany zostanie cały teren wokół – podkreślała.

Pracownicy BRG wyjaśniali, że polityka miasta jest taka, by właśnie intensyfikować zabudowę w pobliżu przystanków PKM, aby przełożyło się to m.in. na dobrą dostępność komunikacyjną dla mieszkańców. - Przy PKM Jasień nie ma terenów leśnych, a jedynie nieużytki. Niedaleko tego miejsca proponujemy powstanie 40 - hektarowej strefy buforowej, która będzie miejscem rekreacji - podkreślali.

To było już ostatnie spotkanie informacyjne w sprawie projektu studium. Kto nie miał okazji bądź czasu, by uczestniczyć w którymś z nich, a jest zainteresowany przestrzennymi planami miasta na najbliższe 30 lat, może wziąć udział w dniu otwartym Biura Rozwoju Gdańska, które zaplanowano 28 czerwca, w godz. 8 - 19. Siedziba BRG mieści się w gmachu "Solidarności", przy ul. Wały Piastowskie 24 (IV piętro). Projekt studium znajduje się także na stronie Biura Rozwoju Gdańska.


Przeczytaj także:

Jak powinien wyglądać Gdańsk w 2045 roku? Jest projekt 

TV

Czwarty mikrolas już rośnie - zobacz, jak powstawał na Oruni Górnej