Estakada Okopowa ma ponad 50 lat. Czas na kapitalny remont

Nie sposób jej nie zauważyć przemierzając przez Śródmieście. Estakada Okopowa jest najbardziej wyniesionym nad teren elementem trzypoziomowego węzła komunikacyjnego im. Unii Europejskiej - gdy powstawał nosił miano Leningradzkiego. Pierwotnie zakładano, że będzie to dwupoziomowe skrzyżowanie planowanej, przelotowej trasy komunikacyjnej W-Z (Wschód - Zachód) z ul. Okopową.
02.12.2025
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
zdjęcie z drona, widać estakadę nad ulicami, łączy ona zabudowę śródmiejską, bardzo gęstą
Estakada służy kierowcom od ponad 50 lat. Musi przejść generalny remont
Fot. Piotr Wittman / www.gdansk.pl

Dolny poziom stanowiły dwa niezależne tunele drogowe – jeden prowadzący do centrum, drugi – wylotowy, wiodący Traktem Św. Wojciecha w kierunku południowym (wtedy ul. Jedności Robotniczej). Dokumentacja techniczna została opracowana przez gdańskiego potentata projektowego, czyli Biuro Projektów Budownictwa Komunalnego, w zespole autorytetu mostowego mgr inż. Maksymiliana Wolfa. Budowę rozpoczęto w 1971 r., zlecając realizację ówczesnym, rutynowym, gdańskim wykonawcom tego typu przedsięwzięć, tj. Gdańskiemu Przedsiębiorstwu Robót Drogowych - w zakresie robót drogowych oraz Płockiemu Przedsiębiorstwu Robót Mostowych Oddział w Gdańsku – w zakresie branży konstrukcyjnej. Tunel zachodni w kierunku Oruni oddano do eksploatacji w czerwcu 1973 r., wschodni rok później, w 1974 r. Równolegle trwała budowa sztandarowych, „gierkowskich” inwestycji - Portu Północnego oraz Gdańskiej Rafinerii, które w znaczący sposób zwiększyły natężenie ruchu samochodowego w tym rejonie. Z tego względu, już w trakcie budowy tuneli, podjęto decyzję o realizacji dodatkowego przejścia dla pieszych, kanału instalacyjnego oraz estakady umożliwiającej bezkolizyjny skręt z ul. Okopowej w ul. Podwale Przedmiejskie, która była wtedy jedyną trasą wylotową w kier. Warszawy. Projekt opracowano w tempie ekspresowym.

Konstrukcja estakady, z uwagi na swoją skomplikowaną geometrię oraz lokalizację, była na owe czasy trudnym i wymagającym wyzwaniem, zarówno pod względem projektowym, jak i wykonawczym.

Szkic architektoniczny przedstawiający planowany przebieg estakady na tle zabudowy historycznej, z uproszczonymi drzewami i geometrycznymi układami dróg. Rysunek kreśli koncepcję przestrzenną okolicy z wyeksponowaną konstrukcją.
Wizualizacja estakady
opracowana w BPBK przez arch. K. Andersa w 1974 r.

Nadano jej kształt przypominający ogromny bumerang dł. 300 m i zmiennej szerokości 9-9,75 m. Konstrukcja nośna składa się z 11 żelbetowych, monolitycznych przęseł o rozpiętościach od 24,00 do 38,00 m, w układzie ramownicowym. Całość spoczywa na 283 palach typu Franki, zagłębionych w gruncie od 7 do 15 m, każdy o nośności około 100 ton. Przebieg estakady wytyczono nad dawną, zasypaną fosą obronną, której głębokość dochodziła do 14 m poniżej poziomu terenu.

Widok na estakadę biegnącą łukiem nad ruchliwym skrzyżowaniem, otoczoną zabudową miejską i torami tramwajowymi. Na dole widać samochody czekające na światłach, a w tle jasne, słoneczne niebo.
Owal estakady 2003 r.
fot. Jacek Kamiński

Czytaj też. Kładka niżej 7 metrów. O wielkiej zmianie z jej projektantem

Między planem a represją

Umowa podpisana z generalnym wykonawcą, tj. GPRD, w dniu 1.07.1974 r., zakładała jej realizację w bardzo wyśrubowanym terminie - do 31.08.1976 r. Żeby tego było mało, w październiku 1974 r., z inicjatywy odgórnych instancji partyjnych, podjęto zobowiązanie oddania całego węzła do dnia 22.07.1975 r., najważniejszego święta państwowego w epoce PRL. Budowie nadano priorytetowy charakter, co oznaczało płynniejsze dostawy (przydziały) deficytowych w tamtym okresie materiałów (szczególnie stali zbrojeniowej, cementu, drewna), specjalistycznego sprzętu budowlanego, a przede wszystkim zapewnienie ciągłości finansowania. Taką budowę wspierały brygady wojskowe, junacy z ochotniczych hufców pracy, a także „zwykli obywatele” w ramach tak zwanych czynów społecznych. Dla kierownika budowy realizacja robót w takich uwarunkowaniach była nie lada wyzwaniem. Niedotrzymanie terminu, w najlepszym przypadku, oznaczałoby utratę posady, w najgorszym – więzienie pod zarzutem sabotażu.

Prosty widok na estakadę biegnącą nad jezdnią, po której jeżdżą samochody, z zabytkowym budynkiem widocznym w tle. Roślinność i krzewy porastają teren wzdłuż trasy.
Widok estakady i tuneli od str. południowej – lata 90-te XX w.
fot. Jacek Kamiński

Reżimy technologiczne nie miały w tej sytuacji najważniejszego znaczenia. Niestety, 22 lipca 1975 r. węzeł wyglądał nadal jak wielki plac budowy. Żeby choć w części wywiązać się z zobowiązań, węzeł oddano do eksploatacji w ograniczonym zakresie.
Pierwsze samochody przejechały po estakadzie 15.10.1975 r. – po niespełna 15 miesiącach od daty rozpoczęcia budowy. Protokół przekazania inwestycji do eksploatacji spisano w dniu 06.11.1975 r. Nawet przy obecnych możliwościach technologicznych termin ten wydaje się nierealny (na przeciwnym biegunie terminowych rekordów plasuje się estakada Rakoczego na Morenie, której budowa trwała 19 lat). Tym razem kierownikowi budowy się upiekło, czego nie można powiedzieć o konstrukcji obiektu.
Estakada Okopowa jest klasycznym przykładem inwestycji realizowanej w latach siedemdziesiątych XX w., nastawionej przede wszystkim na doraźny efekt i wydźwięk propagandowy – szybko i tanio – niestety z pominięciem aspektów trwałościowych, a w tym przypadku także reżimów technologicznych. Na efekty nie trzeba było długo czekać.

Czytaj też. Niemal 4 miliardy na inwestycje w południowych dzielnicach miasta

Sól, błędy wykonawcze i wieloletnie naprawy

Już w grudniu, zaledwie po miesiącu eksploatacji obiektu, na jezdni pojawiły się rozległe spękania i deformacje nawierzchni asfaltowej, które w styczniu zaczęły przeobrażać się w głębokie wyrwy, odsłaniając uszkodzony beton ochronny, izolację, a nawet konstrukcję nośną estakady. Betonowe krawężniki rozsypały się w proszek. Przejazd przez estakadę przypominał slalom między dziurami.

Filary estakady pokryte muralem przedstawiającym grupę ludzi, częściowo odsłoniętym przez usunięty tynk ukazujący zbrojenie betonu. Zniszczenia kontrastują z intensywnymi kolorami obrazu.
Zdegradowany filar estakady z pozostałością muralu upamiętniającego wydarzenia Sierpnia 80 r. – 2007 r.
fot. Jacek Kamiński

Do tego dochodziły liczne zarysowania i zacieki na belkach gzymsowych, szczególnie w obrębie dylatacji, a raczej czegoś, co dylatacje imitowało. Ze względów oszczędnościowych nie wykonano ich zgodnie z zaleceniami projektanta, który rekomendował zakup „dylatacji importowanych w cenie 645 DM/marek NRF za 1 mb”. (Biorąc pod uwagę realia lat 70-tych XX w., pisząc to, chyba sam nie wierzył, że wymóg ten zostanie spełniony).

Skala i tempo degradacji konstrukcji były tak zatrważające, że już na początku marca 1976 r. użytkownik, tj. Przedsiębiorstwo Dróg i Mostów, zlecił Politechnice Gdańskiej opracowanie ekspertyzy technicznej, mającej określić przyczyny uszkodzeń i program naprawczy. Ostatecznie powstały aż trzy opracowania PG (późniejsze, na zlecenie inwestora, czyli Dyrekcji Rozbudowy Miasta Gdańska oraz wykonawcy – PPRM). Wszystkie jako przyczynę degradacji wskazywały niską jakość robót wykonanych szczególnie w końcowej fazie realizacji budowy (gdy naciski na jej planowe ukończenie były największe) oraz szkodliwe działanie soli na „młody beton”. Sprawa trafiła do Państwowego Arbitrażu Gospodarczego i ciągnęła się do końca 1977 r. Głównym winowajcą uznano sól, którą Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania, na zlecenie PDIM, używało do zwalczania gołoledzi. I to PDIM obarczono głównymi kosztami prac naprawczych – wtedy było to 313.630,00 zł. Za złą technologię wykonania robót oberwało się też PPRM, karą w wysokości 259.150,00 zł. (Wyrok jak ulał pasuje do powiedzenia: „Cygan zawinił, kowala powiesili”).

Usterki były sukcesywnie naprawiane przez PPRM (poza obszarem dylatacji) i trwały aż do sierpnia 1980 r.

 

Remont kapitalny estakady (1996–1997)

„Marzenie” projektanta estakady spełniło się dopiero w 1992 r., gdy gdańscy włodarze zdecydowali się na zakup importowanych, profesjonalnych urządzeń dylatacyjnych renomowanej firmy GLACIER za kwotę 44.663.000,00 DM – to pierwszy taki przypadek w historii gdańskiego mostownictwa (niewykluczone, że pierwszy w Polsce). Dylatacje (4 szt.) zamontowało PPRM i służą do chwili obecnej.

Pracownik w kombinezonie usuwa nawierzchnię estakady strumieniem wody pod wysokim ciśnieniem, a spod warstw asfaltu wyłaniają się metalowe pręty. Powierzchnia jest mokra, pełna błota i pary unoszącej się nad miejscem pracy.
Wymiana dylatacji na dojeździe estakady – 1992 r.
fot. Jacek Kamiński

W okresie od lipca 1996 r. do czerwca 1997 r. przeprowadzono remont kapitalny estakady, obejmujący wymianę izolacji, nawierzchni, barier ochronnych, urządzeń odwadniających, naprawę belek gzymsowych, reprofilację ubytków betonowych i wykonanie powłok malarskich.

Bliski kadr uszkodzonej estakady, pokazujący popękany beton i widoczne wzmocnienia konstrukcyjne. Poniżej biegną tory tramwajowe i fragment czerwonej balustrady wejścia do przejścia podziemnego.
Remont estakady 1997 r.
fot. Jacek Kamiński

Obiekt otrzymał wystrój, jakiego nie posiadał nawet tuż po wybudowaniu.

Czytaj też. Park Kulturowy Główne Miasto. Raport z konsultacji społecznych

Estakada rozpięta nad szerokim skrzyżowaniem, na którego tle stoi zabytkowy gmach z czerwonym dachem i dekoracyjnymi szczytami. Przechodnie i samochody poruszają się po przejściach i ulicach pod konstrukcją
Widok estakady od str. Biskupiej Górki – 2003 r.
fot. Jacek Kamiński

Na przełomie 2018/2019 r. dokonano naprawy bariero-poręczy poprzez wymianę skorodowanych profili stalowych i ocynkowanie całości konstrukcji. W połowie 2019 r., z uwagi na pogarszający się stan techniczny, ograniczono jezdnię na estakadzie do jednego pasa ruchu, co umożliwiło jej eksploatację bez ograniczeń nośności.

Ujęcie spod estakady ukazujące surowy beton i instalacje pod konstrukcją, z torami tramwajowymi i ulicą rozchodzącymi się w różnych kierunkach. Na jednym z filarów widoczny jest kolorowy mural przedstawiający abstrakcyjną postać.
Estakada w przeddzień kolejnego remontu – 2025 r.
fot. Jacek Kamiński

 

Modernizacja obiektu przy zachowaniu ciągłości ruchu

Po 50 latach eksploatacji przyszedł czas na kolejny remont kapitalny. Zakres robót obejmuje naprawę:

  • izolacji i nawierzchni jezdni,
  • dylatacji,
  • spodu konstrukcji nośnej oraz podpór,
  • uprządkowanie terenu pod estakadą.

Powyższy zakres robót umożliwi dalszą eksploatację estakady na dotychczasowych warunkach – bez ograniczeń nośności.
Prace remontowe na estakadzie będą realizowane połówkowo, z zachowaniem ciągłości ruchu drogowego na obiekcie.
Prace remontowe podpór i spodu estakady będą wymagały wyłączeń trakcji. Tymczasowa organizacja ruchu powiązana będzie z przebudową trakcji tramwajowej, stanowiącej przedmiot odrębnego postępowania.

Koszt remontu estakady Okopowa szacowany jest na 6,15 mln zł brutto.
Czas realizacji - 15 miesięcy od daty podpisania umowy – czyli tyle samo, ile trwała budowa estakady. Wynika to z konieczności etapowania robót i utrzymania ruchu drogowego na estakadzie w trakcie remontu.

TV

Jesienne nasadzenia drzew. Mikrolas w Kokoszkach