– Jednorazowość dziś ma znaczenie niebywale szerokie. To już nie tylko słynne woreczki foliowe na owoce czy słomki w restauracjach. Po pierwsze to cała konsumpcja produktów w niepotrzebnych opakowaniach. W Polsce to dziesiątki milionów odpadów dziennie. Czasem nawet dana rzecz ma opakowanie w opakowaniu. Po drugie to olbrzymie wyzwanie eliminowania zakupów produktów jednokrotnego użytku m.in. odzieży niskiej jakości czy artykułów kosmetyczno-higienicznych. Choć dziś to nawet i grilla można kupić jednorazowego – wyjaśnia Olga Goitowska, dyrektor Wydziału Gospodarki Odpadami Urzędu Miejskiego w Gdańsku, który realizuje kampanię.
Zakupy „zero waste” jedyny słuszny kierunek!
Styl życia zero waste opiera się na zasadzie 6R, czyli:
- Refuse (odmawiaj)
- Reduce (redukuj)
- Reuse (używaj ponownie)
- Repair (naprawiaj)
- Recycle (poddawaj recyklingowi)
- Rot (kompostuj)
- Pamiętając ile potrzeba wody, energii i różnego rodzaju materiałów do produkcji każdej rzeczy, która za chwilę trafi na składowisko odpadów, albo w skrajnie nieodpowiedzialnych przypadkach do lasu lub domowego pieca, warto postawić na produkty wielorazowego użytku, których cykl życia jest dużo dłuższy – czytamy na eksperckim blogu rumiankowylas.pl. - Ograniczmy kupowanie już zapakowanych produktów, w zamian za to używajmy wielorazowych, materiałowych toreb na zakupy. Jeżeli wybieramy zapakowany towar, to postawmy na szkło lub papier (najlepiej makulaturowy) oraz wykorzystujmy wielokrotnie takie opakowania. Coraz częściej spotyka się wszechobecne kiedyś opakowania zwrotne. Do łask wracają również domowe sposoby konserwowania żywności. Unikajmy jedzenia na wynos lub pakujmy je do własnych termosów obiadowych – radzą autorzy Rumiankowego Lasu.
Z kolei Sylwia Sikorska z bloga wdrodzedozerowaste.pl podkreśla, że „zrobienie zakupów bez użycia foliówek i jednorazowych opakowań jest w 100 procent możliwe. Wystarczy do zakupów się przygotować, wziąć pojemniki, torebki lub inne opakowania, do których wygodnie jest nam robić zakupy i do dzieła. Ja nie jestem fanką bawełnianych torebek, jeśli chodzi o kupowanie produktów sypkich. Dlatego w przypadku kasz, ryżu, nasion, orzechów czy suszonych owoców wybieram słoiki.”
Sklepy zero waste Trójmiasto
W naszej aglomeracji funkcjonuje już kilka specjalistycznych sklepów ułatwiających sprawę.
- Avocado Vegan Shop – żywność, kosmetyki, środki czystości, akcesoria, ul. Wajdeloty 24, Gdańsk
- Kubek z Przyprawami – przyprawy, kawa, herbata, bakalie, miód, ul. Szeroka 119/120/4, Gdańsk
- Ziemiosfera – żywność, kosmetyki, środki czystości + kawiarnia, ul. Dmowskiego 10, Gdańsk
- Avocado store & more – żywność, kosmetyki, środki czystości, ul. Starowiejska 58, Gdynia
Zero waste dla zaawansowanych, ale less waste dla wszystkich
Oczywiście, zero waste to pewien stan idealny, do którego zbliżają się ci najbardziej zawzięci i zdyscyplinowani mieszkańcy. Niemniej, ideę znaczącego ograniczania wytwarzania odpadów mogą z powodzeniem wdrażać wszyscy. Udowodnili to autorzy bloga ograniczamsie.com, którzy wykonali podstawowe zakupy w kilku popularnych marketach, dokumentując i udowadniając, że możliwa jest wyraźna redukcja odpadów w porównaniu do „beztroskich” ekologicznie zakupów. Trzeba tylko chcieć.
- Niedobór celujących w klienta “zero waste” sklepów w Polsce doskwiera wielu osobom, szczególnie na samym początku ograniczania odpadów. Widzimy piękne półki produktów na wagę udostępnione na Instagramie, podczas gdy w naszym mieście prawie nikt o zero waste nawet nie słyszał. Problem? Raczej wyzwanie! Założę się, że w osiedlowym warzywniaku możesz wziąć produkty do własnego woreczka, a być może nakłonisz sprzedawcę do wzbogacenia oferty o mąki czy kasze na wagę. Chleb kupisz w piekarni do własnego worka, wystarczy się miło uśmiechnąć i poprosić. Mięso, ser, ryby dostępne są luzem, o ile kupujesz w sklepach, w których nie wszystko jest wcześniej opakowane w folię. Wręcz sprzedawcy swój pojemnik i przynoś jedzenie do domu bez dodatkowych plastików – przekonuje Kasia, autorka ograniczamsie.com.
Jednorazowa odzież wyzwaniem nie mniejszym niż plastik
W zeszłym roku świat obiegły spektakularne i przygnębiające zdjęcia z Pustyni Atacama, na której „zaaranżowano” wysypisko odpadów tekstylnych, zazwyczaj nowej, niesprzedanej odzieży niskiej jakości. Trafia w to miejsce 60 tysięcy ton tekstyliów rocznie… Organizacja Narodów Zjednoczonych alarmuje, że przemysł włókienniczy corocznie przyczynia się do większej emisji dwutlenku węgla niż transport lotniczy i morski łącznie. Zdaniem organizacji do tak dużych emisji przyczynia się przede wszystkim produkcja ubrań z kategorii "fast fashion" - wytwarzanych przez marki w hurtowych ilościach z tanich materiałów, które szybko wychodzą z mody i niszczą się, przez co są częściej wyrzucane.
Firma Accenture przedstawiła niezwykle ciekawy raport przybliżający krajowe realia pt.: „Drugie życie ubrań - Jak Polacy kupują, odsprzedają, naprawiają i pozbywają się ubrań? Kilka kluczowych liczb:
- 51% konsumentów kupowałaby nowe i używane ubrania w tym samym sklepie odzieżowym
- Dla 80 proc. z nas cena jest najważniejszym argumentem w zakupach
- Ponad dwie trzecie konsumentów deklaruje zakupy pod wpływem impulsu, a 55% badanych kupuje ubrania, by dobrze wyglądać na zdjęciach w mediach społecznościowych
- Przy zakupie ubrań ekologia dla konsumentów staje się ważniejsza (34%) niż unikalność (28%) czy prestiż (22%), ale nadal jest daleko za ceną
Jak czytamy w raporcie: Marnotrawienie ubrań, ich krótkie życie oraz odpad tekstylny po pozbyciu się ubrań są pilnymi kwestiami do rozwiązania. Jednocześnie dwie trzecie badanych przyznało, że pozbywa się odzieży i obuwia, które nadal nadają się do wykorzystania, ale np. były w złym rozmiarze, były krótko noszone, zajmowały miejsce w szafie, nie pasowały do stylu właściciela produktu lub przestały być modne. Głównymi sposobami na zagospodarowanie niechcianych ubrań przez polskich konsumentów są kosz na odzież używaną (trafia tam co trzecie niechciane ubranie) lub na śmietnik.
– Drogę do zrównoważonego modelu działania przedsiębiorstwa zaczęły najpierw od zmiany procesu produkcji – wyboru bardziej ekologicznych materiałów oraz redukcji śladu węglowego czy plastiku. Jednak ta transformacja branży nie może się odbyć bez przejścia firm na model cyrkularny oparty na gospodarce obiegu zamkniętego. Konsumenci dają już wyraźny sygnał, że są na to gotowi – komentuje w raporcie Rafał Reif, Head of Fashion & Retail Poland Accenture.
Odpowiedzialne zakupy w segmencie obuwniczym i odzieżowym to narastający trend, ale przede wszystkim jedno z największych ekologicznych wyzwań naszych czasów. Dlatego też jednym z przesłań kampanii pod szyldem „Czystego Miasta Gdańska” jest: Nie kupuj ubrań na jeden sezon!
Więcej porad oraz informacji na www.facebook.com/CzysteMiastoGdansk.