
Cordis znaczy serce. Nowa, wyjątkowa galeria sztuki przy Chlebnickiej
Otwarte w piątkowy wieczór 8. Gdańskie Biennale, które potrwa do 14 września, prezentuje prace 30 artystek i artystów, wybranych spośród 155 zgłoszeń. To pulsujący, artystyczny organizm – żywy, zróżnicowany i reagujący na rzeczywistość. I ciekawy dla widza - już od pierwszych chwil po wejściu do Gdańskiej Galerii Miejskiej 2 przy ulicy Powroźniczej, oraz do Galerii Güntera Grassa przy Szerokiej, gdzie znajduje się druga, mniejsza część wystawy, uwagę przyciąga różnorodność formalna. Malarstwo, rysunek, fotografia, grafika, instalacje, rzeźba i wideo – wszystkie media znalazły tu swoje miejsce.
Tak wyglądał weekend otwarcia Grid ArtHub na Stoczni
Debiutujący i doświadczeni – na jednej scenie
Wśród uczestników znajdują się zarówno uznane nazwiska, jak i twórcy debiutujący dopiero na profesjonalnej scenie artystycznej. Zestawienie to jest celowym zabiegiem – Gdańskie Biennale chce być przestrzenią równoprawnej wymiany, gdzie doświadczenie nie wyklucza świeżości, a młodość nie konkuruje z dorobkiem, lecz go dopełnia. Wielu uczestników wystawy tworzyło prace specjalnie z myślą o tym wydarzeniu. Część z nich, właśnie na Biennale ma swoje premiery.
– W tym roku po raz kolejny udało się stworzyć bardzo zróżnicowaną wystawę, nie tylko pod względem formalnym, ale również pokoleniowym. Mamy do czynienia z artystami, którzy już od lat kształtują krajobraz sztuki Pomorza, jak i z osobami, które dopiero niedawno ukończyły szkoły artystyczne - mówi kuratorka wydarzenia, Grażyna Tomaszewska-Sobko.
Artyści, których prace możemy oglądać, to Alicja Bach, Marta Branicka, Magdalena Gołaszewska, Kamila Gruszecka, Natalia Gwiazdowska, Mikołaj Harmoza, Jagoda Kendziorska, Kamil Kocurek, Tomasz Kopcewicz, Katarzyna Kodzis-Sokólska, Magdalena Król, Łukasz Ławrynowicz, Ada Majdzińska, Piotr Tadeusz Mosur, Magdalena Nowak, Agata Nowosielska, Patrycja Orzechowska, Magdalena Pela, Karolina Pielak, Grażyna Rigall, Marcin Różański, Maciej Salamon, Mariusz Waras, Anita Wasik, Tomasz Wlaźlak, Anna Witkowska, Michał Wirtel, Milena Wrońska, Marcin Zawicki i Tomek Zerek.

Społeczne lęki, niepokoje i humor
Zadaniem biennale jest uchwycenie aktualnych kierunków, nastrojów i napięć, jakie przejawiają się w sztuce regionu. W rozmowie z nami Tomaszewska-Sobko zwraca uwagę na szerokie spektrum tematów obecnych w tegorocznych pracach:
– Na Biennale pojawiają się aktualne komentarze do rzeczywistości. W poprzednich edycjach mieliśmy pandemię, wojnę – to wszystko rezonowało w sztuce. W tej edycji widać również lęki związane z przyszłością, niepokój ekologiczny, przemiany kulturowe. Ale jest też przeciwwaga: humor, dystans, przewrotność. To bardzo ciekawe zjawisko – ten balans pomiędzy niepokojem a ironią.
I tak na przykład, prace autorstwa Piotra Tadeusza Mosura, Karoliny Pielak czy Mikołaja Harmozy wprost odnoszą się do doświadczeń pokoleniowych, klimatycznych czy tożsamościowych. Inni, jak Maciej Salamon, uciekają w język groteski, absurdu i estetycznej przesady, tworząc prace równie refleksyjne, co intrygujące wizualnie.
Atrakcja na całe wakacje
Wystawa potrwa do 14 września i będzie dostępna dla publiczności od wtorku do niedzieli w godzinach 12:00–19:00. prace prezentowane są w GGM2 (ul. Powroźnicza 13/15) oraz 4G (ul. Szeroka 37). Tradycyjnie podczas finisażu ogłoszone zostaną wyniki konkursu i wręczone nagrody: Nagroda Główna, Nagroda Rektora Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku oraz Nagroda Publiczności.
– Sam wybór trzydziestki spośród 155 zgłoszeń jest już ogromnym wyróżnieniem – zaznacza Grażyna Tomaszewska-Sobko. – A głosowanie publiczności to piękny element partycypacyjny. Wystarczy wrzucić kartę do urny – to gest, który naprawdę wiele znaczy dla artystów.
Zobacz nasze zdjęcia z otwarcia 8. Gdańskiego Biennale:
ART'EM ALL 5. Wielki Przegląd Prac Studenckich ASP Gdańsk na Ulicy Elektryków