409 stopni - piekielnie dobry widok z kościoła [WIDEO]

Na wieży Bazyliki Mariackiej w Gdańsku jest sezon jak w środku lata. Setki osób wchodzą tam codziennie, by podziwiać wyjątkową panoramę miasta i okolic. Przy pięknej pogodzie grzech nie skorzystać z tej możliwości, atrakcyjnej zarówno dla turystów, jak i gdańszczan.
09.05.2016
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl

Wybudowana w 1466 r. wieża Bazyliki Mariackiej w Gdańsku do dziś robi ogromne wrażenie.

Wieża liczy sobie 82 m wysokości. By dostać się na szczyt, trzeba pokonać 409 stopni schodów - w tym duża część przypada na oryginalnie zachowana bardzo wąską, spiralną klatkę schodową z epoki średniowiecza. W maju i czerwcu droga na górę wieży otwarta jest dla zwiedzających w godz. 9-18 od poniedziałku do soboty. W niedziele - od godz. 13 do 18.

Cena biletu nie jest wygórowana - 6 zł normalny i 3 zł ulgowy.

Choć budowa Bazyliki Mariackiej prowadzona była przez blisko 160 lat (1343-1502), prace nadające dzisiejszą wysokość Wieży Mariackiej ukończono w 1466 roku. Była to ważna manifestacja wolności miasta. Wcześniej Krzyżacy nie pozwalali, by w Gdańsku powstała budowla wyższa od ich zamku, który znajdował się w okolicy dzisiejszego Hotelu Hilton. Zburzenie zamku przez mieszczan w 1454 r. i niedługo potem włączenie Gdańska do Polski, sprawiły, że wieża mogła stać się imponującym monumentem wiary gdańszczan w Boga i dowodem potęgi ich miasta.

Warto wejść na szczyt, szczególnie przy pięknej pogodzie. Panorama setnie wynagradza wysiłek.

Atrakcją dla dzisiejszych gdańszczan i turystów jest przede wszystkim panorama. Będąc na szczycie wieży dojrzymy nie tylko Gdańsk, ale też Półwysep Helski, Gdynię, Sopot i Kaszuby. Warto się tu wybrać, bo nie ma w Gdańsku drugiego miejsca, które gwarantuje takie widoki. Wizyta na wieży może też przynieść szczęście. Istnieje przesąd mówiący o tym, że kto rzuci monetę, która na wieży zostanie, temu los będzie sprzyjał.

Swoistą atrakcją jest sama droga na wieżę. Osoby, które nie lubią ciasnych przestrzeni mogą czuć się tu niekomfortowo. Warto jednak pokonać strach, gdy dojedziemy do części z dzwonami, po klaustrofobicznych korytarzach zostaje jedynie wspomnienie. Dzwony można zobaczyć z bliska, wyglądają imponująco. Gdy je ujrzymy, to znak, że jesteśmy blisko celu. Po ostatnim włożonym w tę wspinaczkę wysiłku czeka nagroda – piękna panorama Gdańska i jego sąsiedztwa.

TV

Po Wielkanocy zacznie jeździć autobus na wodór