Na ulicach Gdańska w niedzielę, 31 stycznia, przez cały dzień kwestowało ok. 800 wolontariuszy zrzeszonych w ośmiu sztabach WOŚP. W dzień po finale, ok. południa, wiadomo już było, że do tradycyjnych puszek zebrano ponad 652 tysiące złotych. Ta kwota może się jeszcze nieznacznie wahać, ponieważ nie wszystkie sztaby podały jeszcze ostatecznie sumy.
Jeszcze dzisiaj (poniedziałek, 1 lutego), do godz. 23.59 można wpłacać datki do eSkarbonek utworzonych przez większość gdańskich sztabów (linki w liście sztabów pod artykułem). Tylko w wirtualnej skarbonce sztabu WOŚP Regionalnego Centrum Wolontariatu (RCW) w Gdańsku w dzień po finale zgromadzono już ponad 160 tys. zł, w pozostałych sumy nie są już tak wysokie, ale i tak znaczne dla ostatecznych wyników tegorocznej zbiórki.
W odróżnieniu od pozostałych, eSkarbonka RCW jest dostępna nie tylko w internecie. Jej całkiem realna odsłona stoi przy Złotej Bramie - konstrukcję w kształcie kilkumetrowej wysokości puszki WOŚP, oplecioną odpalanymi po zmroku lampkami zaopatrzono w tabliczkę z QRkodem, prowadzącym do wirtualnej zbiórki
- Nie spodziewaliśmy się, że ta skarbonka będzie się cieszyła aż takim powodzeniem, bo to pierwszy rok jej działania. Chodziło o to żeby pokazać, że Orkiestrę w tym epidemicznym czasie wspierać można nie tylko wrzucając datki do puszek wolontariuszy, ale także w internecie - mówi Dawid Jastrzębski prezes Regionalnego Centrum Wolontariatu w Gdańsku. - Gdańszczanie jak zwykle nie zawiedli, także w trakcie tradycyjnej zbiórki ulicznej!
Oprócz złotych, do puszek kwestujących trafiały także obce waluty: euro, dolary, czy hrywny. Ciekawostką tegorocznego finału był banknot z Zimbabwe o nominale 100 trylionów (!) tamtejszych dolarów (dokładnie rzecz biorąc, angielski "trillion" to odpowiednik polskiego biliona).
- Jego wartość wynosi siedem złotych, ale my śmiejemy się, że jesteśmy jedynym sztabem w Gdańsku, a może i w Polsce, który za jednym zamachem zebrał 100 trylionów dolarów w gotówce - śmieje się Dawid Jastrzębski. - Generalnie jednak, jeśli chodzi o obce waluty, było ich dużo mniej niż co roku, bo w Gdańsku nie ma teraz praktycznie turystów, a ci nigdy nie przechodzili obojętnie wobec zbiórki na WOŚP jeśli akurat byli w naszym mieście.
Od lat do puszek orkiestrowych trafia także biżuteria i nie inaczej było w tym roku. Złote obrączki, pierścionki, kolczyki, czy łańcuszki również zasilają konto WOŚP, ale nie są sprzedawane - to z nich m.in. wytapia się złote serduszka WOŚP na licytacje w kolejnych finałach.
A propos licytacji - większość z tych gdańskich potrwa do 3 lutego, ale warto upewnić się, czy któreś nie zakończą się wcześniej. Zakończona 1 lutego licytacja treningu tenisa ziemnego z prezydent Gdańska Aleksandrą Dulkiewicz przyniosła WOŚP kolejne 8100 zł.
Licytacje sztabu przy Radzie Dzielnicy Strzyża
Licytacje sztabu przy Szkole Podstawowej nr 45
Licytacje sztabu przy Radzie Dzielnicy Przymorze Wielkie
Centrum rozliczeniowe największego sztabu WOŚP w Gdańsku zorganizowanego przez Regionalne Centrum Wolontariatu po raz pierwszy w historii wydarzenia mieściło się na Politechnice Gdańskiej, a dokładnie na III piętrze jej okazałego gmachu głównego. Rozliczenia wolontariuszy miały miejsce w auli, w której odbywają się m.in. inauguracje roku akademickiego.
- Aula politechniki to tak wielka i przestronna przestrzeń, że licząc 15 mkw powierzchni na jedną osobę (przepisy związane z pandemią covid-19 - red.), mogliśmy spokojnie wpuścić do niej cały sztab jednocześnie, ale oczywiście nie było takiej potrzeby - dodaje Dawid Jastrzębski. Czuliśmy się jak w domu, a władze uczelni okazały wielką wyrozumiałość dla naszych potrzeb. Po finale usłyszeliśmy, że zawsze możemy na nich liczyć. To był bardzo ważny wkład uczelni w tegoroczny finał i jesteśmy jej za to bardzo wdzięczni.
Centrum sztabu zakończyło działalność około 1 w nocy, samo liczenie pieniędzy przyniesionych przez wolontariuszy w puszkach trwało do godz. 22. Ostateczna kwota zebrana w największym gdańskim sztabie WOŚP to 239 tysięcy 725 zł.
Za rozliczanie puszek odpowiadał połączony wolontariat pracowniczy Urzędu Miejskiego w Gdańsku i Zakładu Utylizacyjnego. Na dwóch zmianach, od godz. 10.30 do 22 pracowało przy tym zadaniu 80 osób.
Najwięcej wolontariuszy jak zwykle kwestowało na Głównym Mieście, a wielu mieszkańców także i w tym roku właśnie tę część Gdańska wybrało jako miejsce niedzielnego, “orkiestrowego” spaceru. Miejscem wzmożonego kwestowania był także Stadion Gdańsk w Letnicy, gdzie w południe odbyła się tzw. ściskawa, w ramach której ok. 50 samochodów osobowych ustawiono w taki sposób, by utworzyły serce - nieodłączny symbol WOŚP.
W Oliwie z kolei można było skorzystać z przejażdżki zabytkowymi pojazdami GAiT - tramwajami 102Na i 105N oraz Ikarusem 260. Wejście na pokład tego ostatniego miało wymiar symboliczny dla fanów komunikacji publicznej - dokładnie 12 lat temu z floty GAiT wycofano ostatni autobus wysokopodłogowy tej marki. Biletem wstępu na pokład był oczywiście datek do puszki - kwestowali wolontariusze z Pomorskiego Stowarzyszenia Sympatyków Transportu Miejskiego.
- Przejazdy bardzo się udały, a pojazdy zabytkowe spisały się bez zastrzeżeń, należą się podziękowania dla GAiT - informuje Cezary Kamiński z PSSTM. - Mimo epidemii frekwencja dopisała, oczywiście w granicach obowiązujących obecnie limitów liczby pasażerów. Wiele osób chciało się przejechać, wiele też przypadkiem, wracając ze spaceru postanowiło wsiąść do zabytkowego tramwaju, czy autobusu, a na trasie spotykaliśmy wielu fotografów, którzy chcieli uwiecznić zabytkowe pojazdy. Naszym najmłodszym wolontariuszem - konduktorem był ośmioletni Karim.
Komunikacyjną atrakcją tego dnia był także przejazd drezyną (zapewnioną przez drezyny.pl) po torach tramwajowych przy ul. 3 Maja, z opcji napędzania pojazdu własnymi siłami skorzystało ponad 100 osób.
A po południu po mieście kursował także zabytkowy, pięknie oświetlony wóz strażacki z OSP Koszwały, który można było spotkać w czterech lokalizacjach.
Drugi największy sztab orkiestry w Gdańsku - przy Szkole Podstawowej nr 8 na Chełmie zrezygnował w tym roku z przygotowania atrakcji na terenie placówki, na ulicach kwestowało 200 wolontariuszy w nim zrzeszonych.
Orkiestrowe stoisko sztabu Szkoły Podstawowej nr 45 w Górnym Wrzeszczu jak zwykle zawitało do centrum handlowego Manhattan, gdzie przez cały weekend można było za datek do puszki otrzymać orkiestrowe gadżety i serduszka przygotowane przez uczniów, a także nasiona malwy do swojego ogródka.
Ze względów bezpieczeństwa zrezygnowano z towarzyszących wydarzeniu występów młodych artystów i licytacji na żywo.
Gastronomicznie wspomagał stoisko zaprzyjaźniony Zespół Szkół Specjalnych nr 1, który przygotował słodkie wypieki i dania bardziej sycące. W niedzielne przedpołudnie krótki, spontaniczny koncert zagrał tu Mikołaj Trzaska. O śp. Macieju Kosycarzu, który przez lata wspierał Czterdziestkę Piątkę w jej orkiestrowym dziele i osobiście licytował albumy ze zdjęciami swoimi i swojego ojca, przypominał jego uśmiechnięty portret ustawiony na sztaludze…
SZTABY WOŚP W GDAŃSKU 2021
|