Z Promyka do domu: Fiona i Tomi

Fiona to 4-letnia kotka o wyjątkowej urodzie i niezwykle miłym usposobieniu. Trafiła do Promyka po śmierci opiekuna. W obliczu tych nagłych zmian kotka przeszła silną depresję. Dzisiaj Fiona rewelacyjnie odnajduje się w relacjach z innymi kotami, jednak może przebywać wyłącznie z wybranymi osobnikami, które tak jak ona, są fiv pozytywne. Tomi to 8-letni kocur, który stracił dom, gdy jego opiekunka trafiła do hospicjum. On także kiepsko radził sobie w nowej rzeczywistości. To spokojny, czasem wycofany chłopak, który jednocześnie potrafi być dużym pieszczochem. O kotach opowiada Anna Madejek - lekarz weterynarii z Promyka.
23:49
2024-02-09
Produkcja:

Gdańskie Centrum Multimedialne

Kategoria: Z Promyka do domu
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl

Fiona mieszka w Promyku od 6 lipca 2023 roku. Tego dnia jej dotychczasowe życie diametralnie się zmieniło. Straciła ukochanego opiekuna i ciepły dom, który dzieliła z kocim przyjacielem. Kotka bardzo to przeżyła. Pogrążyła się w depresji. Była apatyczna, nie chciała jeść, chudła w oczach. Z czasem przekonała się, że ludzie z którymi przyszło jej obcować w nowym miejscu, są jej przychylni.

Fiona wyróżnia się w grupie schroniskowych kotów z powodu egzotycznej urody. Jedni widzą w niej persa, inni kota syberyjskiego. Faktem jest, że ma długie futro, które wymaga czesania i hipnotyzujące, zielone oczy. Fiona nie tylko jest piękna, ma też bardzo miłe usposobienie. Doskonale odnajduje się w towarzystwie innych kotów, jest przyjacielska. Jej zachowanie wskazuje, że uwielbia też kontakt z człowiekiem. Każdy, kto okaże jej zainteresowanie, może być pewny, że po kilku minutach od zapoznania, Fiona będzie się domagać pieszczot.

Fiona jest nosicielką fiv, czyli wirusa nabytej obniżonej odporności. Oznacza to, że może przebywać jedynie w towarzystwie kotów, które również są fiv pozytywne. Z powodu swojej choroby nie może być kotem wychodzącym na dwór. Potrzebuje domu w którym nie będzie narażona na stresy, domu w którym opiekun zadba o dobrej jakości jedzenie, suplementację i regularne monitorowanie jej stanu zdrowia. Koty z fiv, które są dobrze zaopiekowane mogą dożyć w dobrym zdrowiu późnej starości. 

Warto też wiedzieć, że fiv nie jest zagrożeniem dla ludzi czy psów. Jest to wirus występujący wyłącznie u kotowatych.

- Tak samo, jak oczekuje się od matek czy rodziców, żeby dbali o swoje dzieci, to tak samo mamy tutaj kota, którego jeżeli przygarniemy pod swój dach, to trzeba o niego dbać – powiedziała Anna Madejek, lekarz weterynarii ze schroniska Promyk. – Jeżeli zapewnimy dobry start, czyli dobre warunki, dobrą karmę, czasem można się wspierać suplementami, które będą wspomagały odporność kociaka, to tak naprawdę jesteśmy w stanie zapewnić mu spokojne życie, w kontekście chorób oczywiście.

Fiona jest dzisiaj w dobrej kondycji fizycznej i psychicznej. Ostatnie badania krwi wskazują, że kotka boryka się jeszcze z lekką anemią, powinna nieco przytyć. Fiona nie zna chodzenia w szelkach, ale grzecznie pozwala je sobie założyć. Warto też wiedzieć, że kotka nie lubi być na wysokości. Nie czuje się komfortowo, gdy człowiek będący w pozycji stojącej, bierze ją na ręce. 

Tomi to 8-letni kocur, którego spotkała podobna historia, co Fionę. Stracił dom, gdy jego ukochana opiekunka trafiła do hospicjum. Kot mieszka w Promyku od września 2023 roku. Pierwsze tygodnie w schronisku były bardzo trudnym czasem dla tego kocura. Jego sposobem na uporanie się z emocjami była agresja. Gdy jednak trafił do schroniskowego szpitala, zaczął rozumieć, że w miejscu w którym się znalazł, nie spotka go krzywda.

- Nastąpiło szczęście w nieszczęściu, bo kociak nam się pochorował – wyjaśniała Anna Madejek. – Przeszedł koci katar, trafił do nas na szpital, gdzie musiał być codziennie doglądany, musiały być codziennie podane leki. I w tym momencie miał okazję zobaczyć, że są też inne koty, które są w bezpośrednim naszym kontakcie, że przychodzimy do nich codziennie, posprzątamy kuwetę, dostaną coś dobrego do jedzenia, dostaną czystą wodę. Nagle się okazało, że nastąpił pewien przełom. Tomi z buntownika stwierdził, że da nam szansę.

Tomi prezentuje się w schronisku jako kot, który zazwyczaj trzyma się na uboczu. Jest ostrożny w pierwszym kontakcie. Emanuje spokojem, choć zdarza mu się pogonić innego kota. 

Tomi nie należy do kotów, które wskoczą na kolana nowopoznanej osobie. Potrzebuje czasu, by nawiązać z człowiekiem nić porozumienia. Gdy to nastąpi, odkrywa swoje kolejne oblicze - pieszczocha.

Badania wskazują, że Tomi jest zdrowy, chociaż ma widoczne wyłysienia na uszach i nad oczami.widoczne wyłysienia na uszach i nad oczami. Być może jest to wynik przeżywanego w schronisku stresu. 

Tomi zna szelki, ładnie korzysta z transportera. Kot na stronie schroniska Promyk podpisany jest dwoma imionami: Tomi/Myszek. 

Jeśli któryś z kotów skradł Państwa serce i chcielibyście poznać go bliżej, napiszcie do nas: zpromykadodomu@gdansk.pl lub zadzwońcie do schroniska Promyk 58 522 37 80.

Fiona i Tomi czekają!

Więcej z: Z Promyka do domu