Zuzanna Przybyla w Klubie Żak. Poszukiwania i autoportrety. Nowa wystawa, do 4 lutego

W czwartek, 11 stycznia 2024, o godz. 19, w Galerii Klubu Żak odbędzie się wernisaż prac, głównie autoportretów, Zuzanny Przybyly - 25-letniej absolwentki Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku. - Przewrotna postawa młodej malarki polega na negacji wszystkiego, co wiąże się z oczekiwaniami wobec niej: statusu materialnego i społecznego dostosowania się do świata opartego na iluzji komercyjnego sukcesu - tłumaczy Agata Nowosielska, kuratorka wystawy. Wystawa potrwa do 4 lutego. Wstęp wolny.
11.01.2024
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Na zdjęciu widać fragment obrazu przedstawiającego twarz kobiety, z dużym naciskiem na oko, nos i usta. Kolorystyka obrazu jest stonowana z wyjątkiem niebieskiego elementu, który może być częścią ubioru lub akcesorium.
Zuzanna Przybyła, autoportret
Fot. mat. Klub Żak

Miejsca totalitarnej przemocy. Tylko do 28 stycznia ważna wystawa w NOMUS-ie

Kim jest Zuzanna Przybyla?

Zuzanna Przybyla zajmuje się malarstwem, instalacją oraz animacją. W 2023 r. obroniła tytuł magistry sztuki w pracowni dr. hab. prof. Krzysztofa Polkowskiego na Wydziale Malarstwa ASP w Gdańsku.

Artystka w twórczości przepracowuje swoje emocje. Konfrontuje się ze światem, poruszając tematy oscylujące wokół problemów cielesności, samotności i poszukiwania tożsamości. Często posługuje się fotografią. Podczas pobytu stypendialnego w Dublinie, malowała własne wersje polaroidów. Ukazywała bliskich w ciekawych ujęciach i kadrach, naśladowała filtry fotograficzne. Przybyla w 2022 została członkinią dublińskiego kolektywu „Cur8D8”, z którym wspólnie przeprowadziła kilka akcji performatywnych na ulicach stolicy Irlandii.

Jej prace można było oglądać na solowej wystawie „Ślad” (2022, Gdańsk), dwukrotnie na czeskim festiwalu Jinčí čin (2022, 2021, Jiczyn) oraz na wielu zbiorowych wystawach polskich, jak i międzynarodowych, m.in. „Antropocen” (2022, Poznań), „Face2Face” (2022, Gdańsk), „Get lost” (2022, Gdańsk). 

Na zdjęciu znajduje się wnętrze galerii sztuki z dużymi oknami, przez które widać zmierzch. Prezentowane są dwa duże portrety na czarnych ścianach wystawienniczych, oba przedstawiające kobiety; jeden z obrazów pokazuje kobietę trzymającą telefon przy uchu.
“Przyrzekam się mylić, gubić, zakochiwać w niewłaściwych osobach, być niezdarną, nieśmiałą (…) być podobną do wszystkich wad moich rodziców (…) nie skończę siebie zaskakiwać - mówi o sobie artystka
fot. Agata Nowosielska

“Kim się nie stałam” - młoda artystka o sobie

W kilka miesięcy po obronie dyplomu na gdańskiej ASP, pracując też pozaartystycznie, Zuzanna Przybyla zdecydowała się na indywidualną wystawę. Efekt możemy podziwiać w Galerii Żak, na pierwszym piętrze Klubu Żak (aleja Grunwaldzka 195/197), od 11 stycznia do 4 lutego 2024. Wstęp wolny.

 Na galeryjnych ścianach zawieszono różne wersje autoportretów Przybyły. Czym jest dla niej ta forma i jak widzi siebie artystka? 

- Według niej, są rodzajem ułomności postrzegania, rodzajem stopniowego ślepnięcia na teraźniejszość - mówi kuratorka Agata Nowosielska. - Oczy, jakby pokryte bielmem, szkliwem; skręcone włosy opatulają ramiona. Innym razem twarz ukazana jest w towarzystwie rozbłysku światła - błędu fotograficznego, która to odbitka-pierwowzór stała się prototypem do powstania obrazu. Kolejny autoportret prezentowany na wystawie ukazuje artystkę ze splecionymi ramionami, które zostały zmultiplikowane. Ramiona otulają twarz, niczym cielisty szal. Potrzeba bezpieczeństwa ukazana została w dobitny sposób - opisuje Agata Nowosielska.

W Żaku 14. Dni Muzyki Nowej. W sobotę dwa duety: średniowieczne inspiracje i niezwykłe instrumenty

Na wystawie w Żaku znajduje się też jeden portret. Przedstawiona na nim, w dużej skali, kobieta na tle drzew to siostra artystki. 

- Ukazana w spektrum światła twarz o zamazanych rysach symbolizuje znikanie tej postaci, odnoszącej się do okresu młodzieńczych lat - tłumaczy Nowosielska. - Staje się rodzajem pożegnania osoby, z którą dzieliła tak wiele przeżyć, natomiast teraz oddala się stopniowo od siostry, która wiedzie zgoła inne życie.

Kuratorka zwraca uwagę na interesujące inspiracje i odniesienia malarki do dzieł historycznych.

- Wizerunki pięknej, tajemniczej młodej kobiety są osadzone mocno w historii sztuki - zauważa kuratorka. - Przywołują, z jednej strony, wyidealizowane portrety madonn Rafaela czy odalisk Ingresa, a z drugiej, niczym maski Cindy Sherman - rodzaj maskarady, chęci zmiany wizerunku, zafałszowania go. Zuzanna Przybyła wymyśla samą siebie i jednocześnie siebie neguje, jakby nie do końca wierząc we własne siły. A może jest to kokieteria, ponieważ doskonałemu malarstwu, które prezentuje, nie można nic zarzucić.

Na zdjęciu widzimy wnętrze galerii z dwoma dużymi obrazami. Po lewej stronie znajduje się portret kobiety oplecionej ramionami, z zamyślonym wyrazem twarzy, a po prawej większe płótno przedstawiające stojącą kobietę na tle lasu i jeziora w nocy.
Bohaterką obrazu, przedstawiającego kobietę na tle drzew, jest siostra artystki
fot. Agata Nowosielska

Kuratorka opowiada, że malarka pracuje właśnie nad obrazem, na którym przedstawia dziewczynkę stojącą na ciele kobiety. To również rodzaj autoportretu, artystyczny zapis przemiany, która zachodzi w jej ciele i braku zgody na nią.   

- Sama mówi o sobie: “jestem abiektalnym cielskiem, które żre i defekuje” - zdradza Nowosielska. - A może ciało, które ją przeraża, ponieważ jest cielesne i żywe, jest formą, do której odwołuje się w swoich obrazach? Może to obce ciało, którego nie do końca akceptuje, jest bardzo potrzebnym tworzywem - inspiracją malarską. Od tego momentu artystka snuje futurystyczne plany na kolejne 25 lat życia: “Przyrzekam się mylić, gubić, zakochiwać w niewłaściwych osobach, być niezdarną, nieśmiałą(…) być podobną do wszystkich wad moich rodziców(…) nie skończę siebie zaskakiwać(…). Może to ostatnie zdanie powinno być dobrym mottem na życie, ponieważ Zuzanna Przybyła stanowiąc małą cząsteczkę wielkiego globalnego społeczeństwa, tak bardzo samotna i zagubiona, jak setki tysięcy innych istnień, jest jedyna w swoim rodzaju, niepowtarzalna, oryginalna i silna - podsumowuje Agata Nowosielska.

 

TV

W zoo zamieszkały dwa lemury