PORTAL MIASTA GDAŃSKA

Studenci zagraniczni. Mamy ich coraz więcej. Dlaczego wybierają nasze uczelnie?

Studenci zagraniczni. Mamy ich coraz więcej. Dlaczego wybierają nasze uczelnie?
Osoby przybywające po naukę z Europy i Świata nie tylko wzbogacają uczelnie kulturowo i finansowo. Są także lekarstwem na krajowy niż demograficzny. Konkurencja na rynku edukacyjnym zarówno na poziomie Polski, jak i Unii Europejskiej jest ogromna. Jakie są osobiste wybory obcokrajowców, którzy zdecydowali się płacić za studia w naszym mieście?
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Kolejny rocznik pierwszaków na studiach English Division na Wydziale Lekarskim GUMed

Studentów zagranicznych można podzielić na dwie grupy. Pierwsza - to osoby, które przyjechały do nas na pełne studia: I, II lub III stopnia (studia doktoranckie) i płacą za naukę. Druga znalazła się w Gdańsku, ponieważ tutaj postanowiła zrealizować jeden lub dwa semestry nauki w ramach europejskiego programu Erasmus+. Zarówno jednych, jak i drugich od kilku lat przybywa - jak zresztą w całej Polsce. Dlaczego więc postawili właśnie na Gdańsk?


Jest taki jeden lekarz w Nigerii...

Gdański Uniwersytet Medyczny od 2002 roku realizuje program anglojęzycznych studiów medycznych na Wydziale Lekarskim - English Division. W tym roku akademickim uczelnia jako pierwsza w Polsce uruchomiła kierunek Nursing English Division, czyli studia pielęgniarskie.

Naukę pielęgniarstwa po angielsku rozpocznie 11.osobowy rocznik młodych ludzi m.in. z Ghany, Nigerii, Sri Lanki, Indii i Rumunii.

Anita Sabu z Indii marzy, by po studiach pracować jako pielęgniarka pediatryczna.

- W moim kraju studia pielęgniarskie trwają 4,5 roku, a w Gdańsku trzy. Poza tym wbrew pozorom taniej jest mi studiować tutaj - mówi Anita Sabu. - Od początku wiedziałam, że wybiorę Polskę, bo to piękny kraj. A dlaczego wybrałam GUMed? Najpierw trafiłam na stronę internetową uniwersytetu, a później zasięgnęłam opinii - wasza uczelnia ma świetną renomę w Indiach.

Augustina Ajemba z Nigerii mówi, że dla niej ważny jest dyplom europejskiej uczelni: - Skończyłam anglojęzyczną szkołę średnią w Danii i zdałam sobie sprawę, że aby studiować tam pielęgniarstwo, muszę porządnie nauczyć się duńskiego. Postanowiłam poszukać uczelni medycznej uczącej po angielsku - tłumaczy Nigeryjka. - Dowiedziałam się, że pewien bardzo znany w moim kraju lekarz jest absolwentem gdańskiego uniwersytetu i że tutejsze English Division ma dobrą reputację. A poza tym - na uczelnię patrzysz przez pryzmat miasta: Gdańsk ma bardzo bogatą historię, a mnie pasjonuje przeszłość.

Matilda Funkor z Ghany zanim wybrała GUMed “przekopała” strony internetowe polskich uczelni medycznych (stawiała na Polskę, bo są tu przyjaźniejsze opłaty za studia i niższe koszty utrzymania) i trafiła na Facebook`owe forum studentów English Division w Gdańsku: - Ostateczną decyzję podjęłam na podstawie ich odpowiedzi na moje pytania - zaznacza Matilda Funkor.

W gdańskiej uczelni medycznej studiuje obecnie ponad 5200 osób, w tym 609 na lekarskim English Division (180 na pierwszym roku). 55 osób przyjechało w ramach wymiany Erasmus+ (na semestr zimowy, na letni rekrutacja jest jeszcze w toku). Rok studiów na Wydziale Lekarskim/English Division kosztuje 43 tys. zł (ponad 10 tys. euro), za Nursing English Division trzeba zapłacić 23 tys. zł (blisko 5,5 tys. euro).
 

Historyczny I rok Nursing English Division na GUMed - pozuje ponad połowa przyszłych pielęgniarek (i pielęgniarzy!)

W Gdańsku jak ryba w wodzie

Ukrainiec Valerij Żakowski, magistrant na Wydziale Mechanicznym Politechniki Gdańskiej, planując studia w Polsce brał pod uwagę wszystkie polskie uczelnie techniczne. Ponieważ jest absolwentem Uniwersytetu Górniczo-Hutniczego w Dniepropietrowsku, początkowo przymierzał się do Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie.

- Pojechałem nawet do Krakowa, ale… nie spotkało mnie tam zbyt ciepłe przyjęcie. Pracownica uczelni zapytałam mnie: “Dlaczego pan przyjechał, przecież wszystko jest w internecie” - wspomina Valerij Żakowski. - Kiedy napisałem do Biura Obsługi Studentów Zagranicznych na Politechnice Gdańskiej, odpowiedź na wszystkie moje pytania dostałem w ciągu jednego dnia i po miesiącu byłem już studentem politechniki.

Ukraiński student podkreśla, że w Trójmieście czuje się jak u siebie w domu, a nawet - jak ryba w wodzie.

- Dniepropietrowsk, podobnie jak Gdańsk, Sopot i Gdynia łącznie, ma około milion mieszkańców, wielkość aglomeracji również jest podobna - tłumaczy Valerij.

Młody ukraiński inżynier jest jednym z 23 tys. studentów, którzy uczyć się będą na PG w bieżącym roku akademickim. Uczelnia szacuje, że razem ze studentami programu Erasmus+ w tej grupie będzie blisko 700 osób z zagranicy - w tym ok. 130 zrekrutowanych na pierwszy rok studiów odpłatnych (rok temu było ich 75) oraz 250 “Erasmusów” (tutaj liczba na poziomie minionego roku).

Za studia odpłatne na PG, w zależności od kierunku i stopnia, zapłacić trzeba od 2 do 5 tys. euro za rok akademicki. Z tej formy nauki na gdańskiej uczelni technicznej korzysta najwięcej obywateli Indii, Hiszpanii i Ukrainy, ale w grupie studentów zagranicznych znaleźć można przedstawicieli aż 50 narodowości.

Jeśli chodzi o program Erasmus+ - najchętniej realizują go tutaj Hiszpanie.
 

Valerij Żakowski, student Wydziału Mechanicznego na Politechnice Gdańskiej

Chopin, Polska i język polski

Zhang Chao Ying jest pianistką. Na Akademii Muzycznej w Gdańsku przeszła wszystkie stopnie nauki, łącznie ze studiami doktoranckimi (na dniach czeka ją obrona doktoratu).

- Przeczytałam informację w internecie, że do Pekinu przyjeżdżają przedstawiciele gdańskiej Akademii Muzycznej i że będą przesłuchania kandydatów na studia - wspomina Zhang Chao Ying. - Bardzo kocham fortepian i Chopina. Jeszcze będąc w Chinach grałam już wszystkie jego utwory. W Chinach trudno jest studiować grę na fortepianie, bo nie ma tradycji gry na tym instrumencie i dobrych profesorów. Spotkanie z egzaminatorami z Gdańska to był mój pierwszy kontakt z polskimi muzykami. Zdałam i pojechałam.

Akademia Muzyczna w Gdańsku nabór studentów w Pekinie prowadzi od sześciu lat. Uczelnię wspomaga tamtejsza agencja rekrutująca kandydatów dla wielu akademii muzycznych w Europie.

Osoby, które zakwalifikują się na studia przyjeżdżają do akademii na tzw. “rok zerowy”, podczas którego intensywnie uczą się języka polskiego i mają zajęcia wyłącznie ze swojego głównego instrumentu. Po roku - ponownie pochodzą do egzaminu z gry oraz z języka polskiego. Bywa, że muszą powtórzyć rok “0”.

- W Chinach szkolnictwo artystyczne jest zorganizowane inaczej niż w Polsce. Czasami chcą u nas studiować osoby, które dotąd korzystały wyłącznie z prywatnych lekcji - opowiada Maria Ueno, która zajmuje się obsługą chińskich studentów w Akademii Muzycznej w Gdańsku. - Na początku dajemy im więc czas na osiągnięcie poziomu rówieśników z Polski.

Opłaty za studia kształtują się następująco: 7 tys. euro za rok zerowy; 6,8 tys. za pierwsze dwa lata studiów; 6 tys. za każdy z kolejnych lat. Na naszej uczelni muzycznej uczy się obecnie 56 obywateli Państwa Środka, siedem osób zaczyna w tym roku.

W poniedziałek opublikujemy wywiady z Zhang Chao Ying i Valerijem Żukowskim na temat ich studenckich doświadczeń w Gdańsku.
 

Zhang Chao Ying - doktorantka Akademii Muzycznej w Gdańsku

Hiszpanie to podstawa

Uniwersytet Gdański szacuje, że w roku akademickim 2016/17 w ramach pełnego cyklu studiów naukę rozpocznie tu ponad 60 osób spoza UE. Są to najczęściej obywatele Rosji, Białorusi, Ukrainy, Chin, a także Arabii Saudyjskiej czy Stanów Zjednoczonych. W tej grupie znajdują się także studenci z Kartą Polaka oraz stypendyści polskiego rządu, którzy nie płacą za naukę. Odpłatność za studia na największej uczelni Gdańska wynosi od 2 do 4 tys. euro za rok studiów.

Uczelnia z roku na rok odnotowuje wzrost liczby studentów obcokrajowców. W roku akademickim 2013/14 było ich 281, w kolejnym - 299, a w 2015/16 - 424. Ma także coraz więcej zagranicznych doktorantów (wzrost z 24 w r. akad. 2013/14 do 46 w r. akad. 2015/16). Na UG w tym roku uczyć się będzie ok. 210 “Erasmusów” (głównie Hiszpanów, ale także m.in. Niemców, Turków, Francuzów i Włochów). Ogółem na uczelni studiuje ponad 27,2 tys. osób.

Na Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu w Gdańsku studiuje trzy tysiące osób. W zeszłym roku akademickim z odpłatnej formy nauki korzystało tu 21 studentów (głównie Chińczyków i Ukraińców).

- Liczba studentów zagranicznych nie jest duża, ale zabiegamy o to, by rosła z roku na rok - zapewnia Monika Żmudzka-Brodnicka, rzecznik prasowa AWFiS. - Jednym z naszych działań jest zwiększanie liczby przedmiotów prowadzonych w języku angielskim.

Podczas semestru zimowego na Akademii studiować będzie 11 uczestników programu “Erasmus+”. Rekrutacja na semestr zimowy jeszcze trwa. Jak na wszystkich uczelniach w Gdańsku - w tej grupie dominują Hiszpanie.

Także Akademia Sztuk Pięknych w Gdańsku przyjmie w tym roku grupę studentów zagranicznych, w której większość stanowić będą obywatele Hiszpanii. W tym gronie znajduje się 40 “Erasmusów” i 37 osób, które będą tu realizować pełen cykl studiów. Na gdańskiej uczelni artystycznej uczy się w sumie ok. tysiąc osób.
 

Zrzut ze strony Study in Gdansk: czy plaża to dobry powód, by podjąć studia w Gdańsku?

Study in Poland, Study in Gdańsk

Fundacja Edukacyjna Perspektywy od lat prowadzi kampanię “Study in Poland”, w ramach której m.in. reprezentuje współpracujące z nią uczelnie podczas targów edukacyjnych w różnych częściach świata.

Perspektywy prowadzą coroczny monitoring umiędzynarodowienia polskich uczelni.

Wg. raportu fundacji, w roku akademickim 2015/16 w Polsce studiowało ogółem ponad 57 tys. obcokrajowców, co stanowi 4,1 proc. ogółu studentów (osiem lat temu: 0,6 proc.). Było to o ponad 10 tys. więcej niż rok wcześniej (wzrost o 23 proc.). Tak wysokiego wzrostu polskie uczelnie doświadczyły drugi rok z rzędu.

Autorzy raportu komentują: “Wzrost współczynnika umiędzynarodowienia wynika nie tylko ze wzrostu liczby obcokrajowców, ale również ze spadku ogólnej liczby studentów w Polsce. W roku akademickim 2015/16 na polskich uczelniach studiuje łącznie ponad 1 mln 400 tys. osób, czyli o ponad 64 tys. studentów mniej niż w roku poprzednim i o ponad 200 tys. mniej niż trzy lata temu”.
 

Więcej na temat raportu przeczytać można na stronie internetowej Perspektyw.


Absolutnym prymusem umiędzynarodowienia w naszym mieście jest Gdański Uniwersytet Medyczny - podobnie zresztą jak inne uczelnie kształcące lekarzy w naszym kraju, które mają ofertę studiów po angielsku.

- Uczelnie medyczne wyprzedzają pozostałe ponieważ popyt na ich programy w języku angielskim na światowym rynku edukacyjnym trwa nieprzerwanie od lat 90.tych. Studenci ze Skandynawii i Ameryki Północnej są wiernymi odbiorcami ich oferty - tłumaczy dr Bianka Siwińska z Fundacji Edukacyjnej Perspektywy. - Z czasem dołączyli do nich studenci z Azji i Bliskiego Wschodu.

Natomiast najbardziej umiędzynarodowionymi pod względem studenckim w Polsce miastami są oczywiście Warszawa i Kraków.

- Stolica budzi największe zainteresowanie ze względów ekonomicznych i społeczno-kulturowych - dodaje dr Siwińska. - Szczególnie mocno przyciągają też najlepsze i największe polskie uczelnie: Uniwersytet Jagielloński i Warszawski.

Z fundacją współpracują także miasta, realizując swoje pomysły na “Study in…” (Poznań, Kraków, Lublin, jest także program “Study in Silesia”). W Gdańsku jest to istniejący od dwóch lat portal “Study in Gdańsk”, dostępny w trzech wersjach językowych (polskiej, rosyjskiej i angielskiej), który z założenie ma być dla potencjalnych kandydatów pierwszym źródłem informacji o mieście, jego potencjale, o powodach dla których warto tu studiować, ale także oczywiście - o działających na jego terenie uczelniach. Kandydaci na gdańskich studentów znajdą tu także kalendarium imprez oraz bogactwo wypowiedzi zadowolonych z życia w naszym mieście studentów z różnych stron świata. Miasto współpracuje także z uczelniami. Podczas pierwszych dni pobytu nowych studentów w Gdańsku organizowane są dla nich wycieczki objazdowe z przewodnikiem.
 

Czytaj także:

Z Wrzeszcza - najlepsza studentka zagraniczna w Polsce