Dachówki, które zostały ściągnięte z obiektu, pochodzą z lat 60-tych ubiegłego wieku. Nietrudno zatem wyliczyć, że tego typu przedsięwzięcia robi się niezwykle rzadko. Aktualnie w Wielkim Młynie wymieniana jest stolarka okienna. Gdy te prace zostaną zakończone, dach Wielkiego Młyna położony zostanie nowymi dachówkami.
- To już jest zaawansowany etap prac - mówi Andrzej Gierszewski, rzecznik Muzeum Gdańska. - Ściągnięto dachówki, które w przyszłych miesiącach zostaną zastąpione nowymi. - Przed nami jeszcze prace związane z wymianą stolarki okiennej. Jak widać na elewacji Wielkiego Młyna znajdują się jeszcze stare, powybijane okna – trzeba je będzie zastąpić nowymi. Po co to robimy? Koszty utrzymania takiego budynku, to dziesiątki tysięcy złotych rocznie. Odpowiednia adaptacja poszczególnych elementów pozwoli nam zminimalizować koszty operacyjne, zwłaszcza te cieplne, do minimum.
Zobacz relację wideo:
Strych dachówek już nie ma. Te, które je zastąpią, powinny przetrwać kolejny wiek.
- To dachówki „historyzujące” - dodaje Andrzej Gierszewski, rzecznik Muzeum Gdańska. - Wszystkie gotyckie budowle w Gdańsku mają charakterystyczny dach o ceglanym kolorze. Dlatego wybraliśmy dachówki, które będą nawiązywały do otoczenia, ale także takie, które będą historyzowały i przede wszystkim będą trwałe.
Prace zakończone zostaną w sieprniu br, co będzie jednocześnie zakończenie pierwszego etapu prac remontowych. Drugi etap prac polegać będzie na wymianie teletechnicznej.
Czytaj także:
Muzeum Bursztynu w Wielkim Młynie. Pierwszy etap prac rozpoczęty