• Start
  • Wiadomości
  • Adamowicz kontra Jaworski: dlaczego PiS głosował przeciwko?

Adamowicz kontra Jaworski: dlaczego PiS głosował przeciwko?

Prezydent Gdańska jest zdegustowany tym, że posłowie PiS odrzucili w Sejmie cztery poprawki do tegorocznego budżetu, które mogły wspomóc pomorskie inwestycje. Największe pretensje ma do posła PiS Andrzeja Jaworskiego. Tymczasem Jaworski mówi, że Gdańsk musi być w kiepskiej kondycji, skoro próbuje żebrać od państwa.
03.02.2016
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl

Poseł PiS Andrzej Jaworski, szef sejmowej Komisji Finansów Publicznych, przed siedzibą Radia Gdańsk.

Prezydent Gdańska nie kryje irytacji: - Po raz pierwszy od 26 lat w Sejmie nie ma sojuszu między posłami w sprawach Gdańska i Pomorza. Kluczowa rola należy do posłów partii rządzącej PiS. Inicjatywa należała do posła Andrzeja Jaworskiego, bo on w PiS jest wpływowym działaczem, szefem sejmowej Komisji Finansów Publicznych. Jestem wysoce zdegustowany, że poseł Jaworski upartyjnia gdańskie mosty, ulice, tunele.

Chodzi o głosowanie nad budżetem państwa na 2016 rok, które w nocy z piątku na sobotę odbyło się w Sejmie w Warszawie. Posłanka Małgorzata Chmiel z Platformy Obywatelskiej złożyła cztery poprawki do tego budżetu. Wszystkie cztery zostały odrzucone przez posłów Prawa i Sprawiedliwości.

Te poprawki miały dać gwarancję, że budżet państwa dołoży się do kluczowych dla Gdańska i Pomorza inwestycji. Są to: Droga Zielona i tunel pod Pachołkiem (150 mln zł), most na wyspę Sobieszewską w Gdańsku (84 mln zł), Obwodnica Metropolitalna Trójmiasta (100 mln zł) oraz dokończenie trwającego remontu zabytkowego mostu w Tczewie (110 mln zł). PiS nie chce finansować ich z budżetu państwa. 

Sytuacja jest szczególnie zaskakujące w przypadku mostu w Sobieszewie. Inwestycja ta ma charakter lokalny tylko na pierwszy rzut oka. Polska ma duże szanse, by w 2023 r. właśnie na Wyspie Sobieszewskiej odbyła się ogromnie prestiżowa impreza - zlot 40 tys. skautów z całego świata. Bez nowego mostu nie będzie to możliwe.


Niech poseł spojrzy ludziom w oczy

Małgorzata Chmiel: - Posłowie PiS odrzucili wszystko! Jestem zadziwiona, bo przecież te inwestycje przydadzą się także ich wyborcom. Wszystkie te propozycje były z oczywistą korzyścią dla regionu i nie tylko. Przecież poseł Jaworski zna te wszystkie tematy i dokładnie wie, jak potrzebne są te pieniądze. Są nowi posłowie, jak ja, którzy chcieliby zrobić coś dobrego dla Gdańska, dla Pomorza. Po to chciałam być posłem, żeby zabiegać o inwestycje dla miasta. I cokolwiek teraz mówię, to posłowie PiS odpowiadają “nie, bo Platforma wcześniej też nie!”. A przecież PO zrobiła dla naszego regionu bardzo dużo!

Ewa Lieder, posłanka .Nowoczesnej (głosowała za trzema poprawkami, była przeciwna tunelowi pod Pachołkiem i Drodze Zielonej): - Posłowie PiS nie zagłosują na żadne poprawki opozycji, bo PiS w swoje mądrości zawsze będzie miał własne rozwiązania. Oni będą robić po swojemu, czy to będzie mądre czy niemądre. Oni po prostu wycinają wszystko w pień i robią od nowa. Jeśli nawet kiedyś posłowie PiS zdecydują się na wsparcie któregoś z tych projektów, to nie będzie “dla Gdańska”, tylko “od PiS-u dla Gdańska”.

Prezydent Adamowicz: - Ciekawe, czy poseł PiS Andrzej Jaworski nie przejdzie się tym mostem na Wyspę Sobieszewską, czy nie przejedzie przez tunel pod Martwą Wisłą, przeciwko któremu też protestował? Przecież bardzo chętnie przemierza Gdańsk swoim samochodem. Można zapytać, co trwałego dla gdańszczan stworzył poseł, a wcześniej radny Andrzej Jaworski, oprócz tego, że był słabym menedżerem Stoczni Gdańskiej? Jestem ciekaw, czy pan poseł Jaworski ma odwagę spojrzeć w oczy mieszkańcom Osowy, Oliwy, Gdańska, Gdyni, Sopotu i Kartuz, stojącym w korkach z powodu braku udrożnionego przejazdu między Oliwą a obwodnicą? Myślę, że mieszkańcy na długo zapamiętają jego stanowcze “nie” wobec budowy tunelu pod Pachołkiem. Przypominam, że to ostatnia szansa na budowę tego tunelu, bo unijne dotacje wkrótce się skończą, a to rząd PiS jest teraz dysponentem tych środków.


Jaworski: Gdańsk zadłużony, oszpecony

Portal gdansk.pl spotkał się z posłem PiS Andrzejem Jaworskim, aby zapytać go o budżetowe głosowanie w Sejmie. Oto zapis tej rozmowy:

- Czy w sprawie pomocy budżetowej dla Gdańska głosował Pan przeciw Gdańskowi tylko dlatego, że rządzi tu PO? To było głosowanie ideologiczne? - pytam. 

- To nie były głosowania przeciwko Gdańskowi, tylko za Gdańskiem, dla Gdańska, dla Pomorza i dla Polski - mówi Andrzej Jaworski. - Pan prezydent Paweł Adamowicz, jako czołowa postać PO, powinien zapytać swoich kolegów z poprzedniego rządu, dlaczego w projekcie budżetu, który został zostawiony przez nich w Warszawie, ani słowa nie było o tych inwestycjach. PO po ośmiu latach nie zabezpieczyła żadnych środków na realizację tych projektów i nie wpisała ich do propozycji budżetu na rok 2016. Więc byłoby to głosowanie ideologiczne, gdyby w tym budżecie były zapisy przygotowane wcześniej przez kolegów Pawła Adamowicza z PO. A takich zapisów nie było! Jeśli te środki się nie znalazły, to może to oznaczać dwie rzeczy: że rząd PO miał gdzieś mieszkańców Gdańska i Pomorza, albo że lekceważył Pawła Adamowicza jako prezydenta miasta Gdańska.

- Nawet jeśli te pieniądze nie były tam wcześniej zapisane, to była przecież szansa, żebyście wy, PiS, je tam teraz wpisali i pomogli Gdańskowi...

- Nie było takiej szansy! Ale jeśli już mówimy o tych projektach: po pierwsze, most w Tczewie będzie realizowany za pieniądze z Ministerstwa Infrastruktury i żadne prace nie zostaną tam przerwane. Jeśli chodzi o most na Wyspę Sobieszewską, to przypominam, że w ciągu ostatnich lat rządów PO, ale także tuż przed wyborami, PO zapewniała mieszkańców na specjalnej konferencji, że ten most zostanie wybudowany i są na to środki u marszałka województwa, jak i w Gdańsku, a dodatkowo będą środki europejskie. My więc dajemy teraz PO szansę zrealizowania tej obietnicy! Myślę, że tak jak obiecali mieszkańcom tę inwestycję, tak będą ją realizować... Trzecia sprawa: tunel pod Pachołkiem - ja od samego początku mówiłem, że jestem przeciw. To jest kolejna bizantyjska inwestycja, na którą nas nie stać, a poza tym jest nieakceptowana przez większość mieszkańców Gdańska. I ostatnia sprawa: tzw. nowa obwodnica Trójmiasta - jesteśmy za tym, żeby powstała, ale ze względu na to, że wpłynęła duża liczba wniosków i skarg na sposób realizacji tej koncepcji, będziemy chcieli, aby jedna z komisji sejmowych zajęła się tą sprawą, aby wszystkie wątpliwości zostały rozwiane. Chcemy zrealizować projekt, który będzie miał pełne poparcie społeczne.

- Adamowicz zarzuca Panu, że po prostu upolitycznia Pan drogi, tunele, mosty...

- Pan Paweł Adamowicz jest pierwszym prezydentem, który pokochał zabawę w “kreta”. Zakupił urządzenie do przekopów, do wiercenia, wydał na nie olbrzymie pieniądze - kilkadziesiąt milionów złotych - i dziś ma problem, co z tym urządzeniem zrobić. Odwraca więc uwagę, zwraca opinię publiczną na przedsięwzięcia, które nie mają poparcia społecznego. Jeżeli martwi się o fundusze, to powinien odpowiedzieć na pytanie, dlaczego np. dywidenda z GPEC idzie na mieszkańców Lipska a nie Gdańska. Ostatnia dywidenda to było około 40 mln złotych! Jak byśmy te wszystkie pieniądze policzyli, które straciliśmy przez złą politykę władz miasta, to mielibyśmy dużo środków na inwestycje, które mieszkańcom są potrzebne. Ja w pierwszej kolejności postaram się pomóc mieszkańcom tych dzielnic Gdańska, które wskutek rządów Pawła Adamowicza zostały źle potraktowane. Wolę znaleźć środki finansowe choćby na rozwiązanie problemów Oruni, niż na zbytki, które nikomu nie służą.

- Pan przecież też korzysta z tych dróg, hal sportowych i tuneli, które powstały za prezydentury Adamowicza...  

- Z czego ja korzystam?! Pan Prezydent Adamowicz zachęca radnych miasta Gdańska, aby udawali się na różnego rodzaju imprezy okolicznościowe, często zakrapiane alkoholami, na koszt podatnika, ale muszę powiedzieć Panu Prezydentowi, że ja z tego nie korzystałem i nie mam zamiaru korzystać - mówi Jaworski.  

- Przemawia przez Pana zazdrość, zawiść wobec 17 lat rządów Adamowicza? Trzy razy pokonał Pana w walce o stanowisko prezydenta...

- Jeśli miałbym zazdrościć prezydentowi miasta Gdańska, że zadłużył nasze miasto i je zeszpecił, to myślę, że to byłaby dziwna zazdrość, prawda?

- Spojrzy Pan w oczy mieszkańcom Gdańska i powie, że głosował dla ich dobra?

- Ja mogę spojrzeć każdemu gdańszczaninowi w oczy i powiedzieć, że to głosowanie nie było przeciwko nim. Pytanie, czy Paweł Adamowicz spojrzy mieszkańcom w oczy i powie, dlaczego doprowadził Gdańsk do takiej zapaści finansowej, że dziś musi żebrać o pieniądze z budżetu państwa…

Paweł Adamowicz liczył na to, że posłowie z Gdańska zagłosują ponad politycznymi podziałami - na rzecz wsparcia inwestycji miasta z budżetu państwa.


Adamowicz: co dla Oruni zrobił Jaworski? 

Portal Gdansk.pl dał prezydentowi Adamowiczowi możliwość odniesienia się do zarzutów posła Jaworskiego. Oto odpowiedzi prezydenta wysłane z jego biura:

Miasto Gdańsk, odwrotnie niż Polska za rządów PiS, otrzymało wyższy niż rok temu rating [chodzi o tzw. rating zdolności kredytowej agencji Fitch, który dla Gdańska wzrósł z BBB+ do A- - red.]. Sytuacja finansowa miasta i stan zadłużenia są pod kontrolą i w porównaniu z innymi dużymi miastami w Polsce nie mamy problemów. Jedynym zagrożeniem są propozycje wyborcze PiS-u, za które w dużej części mają zapłacić samorządy, bo rząd nakłada na nas coraz to nowe obowiązki i świadczenia.

Poseł Jaworski po tylu latach powinien wiedzieć, że most w Sobieszewie nie może być wybudowany z funduszy europejskich - gdyby tak było, już dawno byśmy to zrobili. Jest to droga o charakterze lokalnym, a takich dróg UE nie finansuje. Od samego początku mówiliśmy, że most w Sobieszewie musi być zbudowany z trzech źródeł: miasto, marszałek województwa i państwo. Rząd PO podpisał porozumienie, że w 2016 chce przekazać na ten cel 17 mln zł,  złożyliśmy odpowiednie papiery w ministerstwie i czekamy do maja na rozstrzygnięcie. Poseł Jaworski może się wykazać i pomóc. Warto też podkreślić, że most jest niezbędny do organizacji w 2023 imprezy o nazwie Jamboree, czyli zlotu harcerzy i skautów z całego świata, a patronat nad tą imprezą objęli Prezydent RP Andrzej Duda i premier Beata Szydło.

Jaworski ostatnio pomylił się dwukrotnie co do kwoty kosztu tunelu pod Martwą Wisłą, a teraz myli się w sprawie urządzenia, tzw. “kreta”: maszyna do wiercenia zawsze była własnością firmy drążącej tunel [hiszpańska firma OHL - red.]. To ona w ramach przetargu ją kupiła i nadal jest jej własnością.

Co do Oruni: jesteśmy na etapie podpisywania porozumienia z PKP PLK, czyli spółki zarządzanej przez prezesów z nadania PiS, w sprawie budowy wiaduktu nad torami dla mieszkańców, i liczymy tu także na wsparcie Jaworskiego. Prezydent Adamowicz apelował w tej sprawie do wszystkich posłów - bez informacji zwrotnej. Dodatkowo szykujemy się do rewitalizacji części Oruni. Odnowiliśmy dużą część traktu św. Wojciecha, w przyszłym roku rozpoczniemy budowę basenu. W ramach nowego programu wyburzymy pustostany i wyremontujemy na Oruni kilkadziesiąt mieszkań. Co zrobił dla Oruni poseł Jaworski?

Kwestia tunelu pod Pachołkiem: Jaworski sam jest mieszkańcem Osowy, więc dziwne jest to, że nie chce zadbać o komfort mieszkańców tej dzielnicy. Jednak w tej inwestycji chodzi głównie o usprawnienie ruchu w całym mieście i zamkniecie ramy drogowej Gdańska. Połączenie środków EU, miasta i rządowych to jedyna szansa na realizację tej inwestycji - jeżeli nie teraz, to nigdy. Warto w tym miejscu również dodać, że Jaworski był przeciwnikiem wielu innych inwestycji, a teraz o tym zapomniał. Dobrym przykładem jest Park Reagana, ulubiony park gdańszczan; jako radny miasta Jaworski był jego głównym oponentem.

I wreszcie GPEC: to normalna działalność gospodarcza, zarobkowa, prywatnej spółki. [Pakiet większościowy w Gdańskim Przedsiębiorstwie Energetyki Cieplnej ma Grupa Stadtwerke Lepzig - red.]

Posłanka PO Małgorzata Chmiel jako jedyna parlamentarzystka z okręgu gdańskiego upomniała się o cztery pomorskie inwestycje.



Będą walczyć dalej

Czy jest szansa, że cztery inwestycje, o które zabiega miasto, i posłanka Małgorzata Chmiel, jednak powstaną? Jaworski mówi np., że pieniądze na most w Tczewie są w Ministerstwie Infrastruktury (posłanka Chmiel: - Sprawdzałam dokładnie, tych pieniędzy tam nie ma!). Z kolei prezydent Adamowicz deklaruje, że dopóki są szanse, będzie walczył o środki unijne na tunel pod Pachołkiem. - Będą kolejne budżety, a i w czasie roku budżetowego też można jeszcze dokonywać zmian - deklaruje. - Najważniejsze jednak to nie głosować w parlamencie ideologicznie, politycznie. Wszyscy, także posłanka Ewa Lieder, muszą zrozumieć, że to ostatni moment. Czas ucieka, a ludzie przestają być politykami. Jeśli ktoś z tych, którzy głosowali teraz przeciwko tunelowi pod Pachołkiem, za 10 lat go jednak zechce, będzie za późno. Kolejni prezydenci Gdańska nie będą mieli na to funduszy.  

TV

Bajpas kartuski działa