Link do opisu wydarzenia: Człowiek z żelaza. Seans filmowy i rozmowa

Człowiek z żelaza. Seans filmowy i rozmowa

Data: 31 sierpnia 2025 roku
Godzina: 16:00
Miejsce: Europejskie Centrum Solidarności, plac Solidarności 1
Wstęp: wstęp wolny
Organizator: Europejskie Centrum Solidarności

Szczegóły wydarzenia

Ten film powstał w zawrotnym tempie, co pozwoliło mu ocalić energię sierpniowego strajku w Stoczni Gdańskiej im. Lenina. Dziewięć miesięcy po podpisaniu Porozumienia Gdańskiego „Człowiek z żelaza” zdobył pierwszą w historii polskiej kinematografii Złotą Palmę w Cannes, a nim zniknął z ekranów kin po wprowadzeniu stanu wojennego, zdążyło go obejrzeć ponad pięć milionów widzów. To była najlepsza z możliwych promocja Solidarności.

Po latach obejrzymy film Andrzeja Wajdy opatrzony wyjątkowym materiałem z archiwum Telewizji Polskiej, dotąd nieprezentowany widzom. I rozmową z prof. Krystyną Zachwatowicz-Wajdą, żoną reżysera, historykiem sztuki oraz scenografem teatralnym i filmowym.
gościni honorowa | Krystyna Zachwatowicz-Wajda
wprowadzenie | Przemysław Herburt, dyrektor Ośrodka Dokumentacji i Zbiorów Programowych TVP i Marek Zając, zastępca dyrektora Ośrodka Dokumentacji i Zbiorów Programowych TVP
prowadzenie | Dorota Wellman

Finałowa scena „Człowieka z marmuru” (1976) Andrzeja Wajdy kończy się przy bramie stoczni w Gdańsku. Tu też rozpoczyna się historia „Człowieka z żelaza”.
Wajda był w strajkującej stoczni. Pretekst do wizyty miał mocny. Strajk nagrywały kamery. Było to możliwe, gdyż udało się przekonać władze, że trzeba rejestrować gorące wydarzenia, co ma ogromną wartość dokumentalną. Przyjechał na dzień przed zakończeniem protestu.
Młody człowiek prowadził reżysera w głąb zakładu, „[…] dużo b. ludzi tłoczno” – notuje Wajda. „Teraz podchodzą do nas inni, też chcą autografów pytają. Kiedy cd. Człowieka z marmuru czy robię film »Człowiek z żelaza«”.
Zlecenie na nakręcenie filmu o Sierpniu ’80 Andrzej Wajda przyjął od stoczniowca, gdzieś na trasie między stoczniową Bramą nr 2 a Salą BHP, gdy rozdając autografy, przedzierał się przez tłum mającego się ku końcowi strajku.
Po latach Andrzej Wajda wspomniał, że zleceniodawcą filmu był Mirosław Waga, metaloplastyk pracujący wówczas w stoczni. Reżyser dostał od niego nawet wykutą panoramę Gdańska.

Doszli do Sali BHP. „Wkoło budynku dużo ludzi właściwie otaczają go ze wszystkich stron. Stoją, siedzą, rozmawiają dużo kobiet! Rowery” – zapisuje Wajda. – „Przy stołach siedzi około setki osób – kartki przed każdym z nazwą zakładu który reprezentuje”. Mianem „demokracji” reżyser określa panujące wewnątrz stosunki – zadawane są pytania i rozstrzygane na nie odpowiedzi, po czym głosowanie. Wszechobecne nagłośnienie pozwala śledzić obrady. W szatni, na tyłach Sali BHP, gromadzą się dziennikarze i fotoreporterzy. „Ale idziemy dalej. W drzwiach znów kontrola bo mamy wejść do pomieszczenia gdzie obradują obie komisje rządowa i strajkowa. Więcej miejsca i trochę powietrza”.
W drzwiach stoi robotnik i nie chce przepuścić nikogo.
„– To nasz Zagłoba! Przedstawiają człowieka”.
Nic się nie dzieje do momentu, aż „Pokazują nam Wałęsę – je obiad. Siedzi pochylony nad talerzem”. Ktoś wciąż coś mu gada nad głową. „On nie odzywa się”.
Andrzej Wajda ostatecznie spotkał się z Lechem Wałęsą.
„Wałęsa kiedy podał mi rękę pyta:
– Dlaczego tak późno?
i ja nie mam odpowiedzi (nie będę tłumaczył, że nie wiedziałem czy stoczniowcy sobie tego życzą żebym był z nimi)”.

Wajda zapalił się do pomysłu zrealizowania kontynuacji „Człowieka z…”. W notatniku zapisał: „Trzeba pisać film Człowiek z marmuru II. Telefonować do Ścibora zbieraj szczegóły składaj scenariusz!” [scenarzysta Aleksander Ścibor-Rylski – przyp.red.].
– Nigdy nie robiłem filmu na zamówienie, ale tego wezwania nie mogłem zignorować! – mówił reżyser, będąc w Europejskim Centrum Solidarności w 2016 roku na festiwalu WEDŁUG WAJDY.
Pod koniec listopada 1980 roku scenariusz był już gotowy. Na szybką produkcję reżyser wykorzysta krótki czas osłabionej czujności cenzury – między podpisaniem porozumień przez strajkujących z rządem w sierpniu 1980 roku a wybuchem stanu wojennego w grudniu 1981 roku. Zdjęcia rozpoczęły się w styczniu 1981 roku.
Film powstawał szybko, niemal z dnia na dzień, co pozwoliło mu ocalić energię sierpniowych strajków. Niektóre sceny i dialogi po wielogodzinnych rozmowach z uczestnikami wydarzeń pisała na gorąco Agnieszka Holland.
Akcja „Człowieka z żelaza” toczy się podczas wydarzeń sierpniowych w 1980 roku. Dziennikarz radiowy Winkel (Marian Opania) dostaje zadanie zebrania materiału do reportażu kompromitującego robotnika i aktywistę komitetu strajkowego w Stoczni Gdańskiej im. Lenina, Macieja Tomczyka (Jerzy Radziwiłłowicz) – syna Mateusza Birkuta (bohatera „Człowieka z marmuru”).

Zdjęcia ukończono w kwietniu, a już 6 maja odbył się pokaz filmu w warszawskiej Wytwórni Filmów Dokumentalnych. Nie było czasu na poprawki i zmiany, a opór władz udało się pokonać i film w ostatnim momencie trafił do Cannes.
27 maja 1981 roku „Człowiek z żelaza” został uhonorowany Złotą Palmą na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Cannes, zdobywając najwyższe laury festiwalu jako pierwszy polski film po wojnie.
„Fakt, że kino polskie mogło na festiwalu w Cannes wydać swój krzyk, jest (być może) gwarancją wolności” – pisała Jacqueline Cartier na łamach „France-Soir” (28 maja 1981). – „Z ironią, tak w Cannes cenioną, mówi się, że to Lech Wałęsa powinien był otrzymać nagrodę dla najlepszego aktora”.

Za udostępnienie sierpniowego notesu Andrzeja Wajdy serdecznie dziękujemy Archiwum Andrzeja Wajdy w Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha w Krakowie oraz prof. Krystynie Zachwatowicz-Wajdzie.

Miejsce