• Start
  • Wiadomości
  • Policja szuka "patriotycznego" wandala, który zniszczył elewację zabytku

Policja szuka wandala, który pod wpływem “wzmożenia patriotycznego” zniszczył elewację zabytku

Styl i treść wskazują na to, że sprawcą jest prawdopodobnie ktoś związany z kibolskim środowiskiem Lechii Gdańsk. Był tak z siebie zadowolony, że zostawił autograf “AKER”. Teraz szuka go policja. - Był wzmożony patriotycznie, ale wandalizm pozostaje wandalizmem bez względu na intencje - mówi Marcin Tymiński, rzecznik pomorskiego wojewódzkiego konserwatora zabytków. - Patrioci nie niszczą zabytków.  
07.09.2020
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Sprawca być może miał pomocników. Trzeba powiedzieć, że napracował się pod wpływem wzmożenia patriotycznego. Takiego muralu nie da się nabazgrać w 10 minut. Był tak z siebie dumny, że nie mógł się powstrzymać i zostawił autorski podpis AKER
Sprawca być może miał pomocników. Trzeba powiedzieć, że napracował się pod wpływem wzmożenia patriotycznego. Takiego muralu nie da się nabazgrać w 10 minut. Był tak z siebie dumny, że nie mógł się powstrzymać i zostawił autorski podpis AKER (widoczny tuż pod oknem)
Grzegorz Mehring/www.gdansk.pl

 

Mural przedstawia biało-czerwoną flagę i herb Gdańska. Całość jest opatrzona popularnym w środowiskach nacjonalistycznych hasłem “Cześć i chwała bohaterom!”. Problem w tym, że ktoś namalował to wszystko na elewacji zabytkowego Domu Sierot i Dobroczynności z 1699. “Dzieło” jest świetnie widoczne dla każdego, kto odwiedzi gmach Poczty Polskiej i znajdujący się przed nim pomnik Obrońców Poczty Polskiej 1939 r.

- Jest to zniszczenie zabytku i niezależnie od intencji, jest to czyn karalny - mówi Marcin Tymiński, rzecznik Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Gdańsku. - Sprawca był wzmożony patriotycznie, ale to niczego nie zmienia. Patrioci nie niszczą zabytków.

Do dewastacji doszło w nocy z 4 na 5 września. Zarządca budynku niezwłocznie poinformował o tym policję. Oględziny wykonali funkcjonariusze z grupy dochodzeniowo-śledczej. Zabezpieczono ślady oraz zapisy z kamer monitoringu. Za zniszczenie, uszkodzenie zabytku grozi kara pozbawienia wolności od sześciu miesięcy do ośmiu lat.

 

Miejsce jest ustronne. Prawdopodobnie sprawca zaczął swoją pracę o świcie - trudno bowiem przypuszczać, że mógł pomalować tak dużą powierzchnię po ciemku
Miejsce jest ustronne. Prawdopodobnie sprawca zaczął swoją pracę o świcie - trudno bowiem przypuszczać, że mógł pomalować tak dużą powierzchnię po ciemku
Grzegorz Mehring/www.gdansk.pl

 

Według Marcina Tymińskiego, obowiązek naprawy elewacji należy do sprawcy, ale póki nie zostanie on znaleziony - sprawę musi załatwić zarządca budynku, który następnie będzie mógł dochodzić zwrotu kosztów od autora muralu. 

Teoretycznie nie powinno powinno być kłopotu ze znalezieniem sprawcy, który zostawił swój autograf “AKER” - policja powinna mieć rozpoznane środowisko graficiarzy. Taki podpis jest jednoznacznym dowodem. Jednak Komenda Miejska Policji w Gdańsku ma najwyraźniej wątpliwości, czy poradzi sobie sama i apeluje do mieszkańców, by pomogli w ustaleniu sprawcy.

Oficer dyżurny KMP czeka na sygnał pod numerem telefonu 47 741 44 22. Można też napisać maila na adres: kp2@gd.policja.gov.pl. Policja zapewnia anonimowość.

 

Sprawę skomentowała na swoim profilu Fb prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz:

Patriotyzm tak, wandalizm nie! Dom Dobroczynności i Sierot zabytek z 1699 roku, jeden z niewielu na Starym Mieście w Gdańsku ocalały z pożogi wojennej, dziś w nocy został zniszczony. Serce krwawi... Sprawa została zgłoszona policji.

 

 

TV

Nowi mieszkańcy na Ujeścisku