W ćwierćfinałach Polska Hokej Ligi zespoły grają do czterech zwycięstw. Po dwóch spotkaniach w Oświęcimiu hokeiści Lotosu PKH Gdańsk przegrywali rywalizację 0-2. W trzecim meczu z Re-Plast Unią nie mógł zagrać kontuzjowany Petr Polodna, najlepszy strzelec i najlepiej punktujący zespołu trenera Marka Ziętary.
Bohaterem meczu w gdańskiej ekipie był Tomáš Fučík, który przepuścił tylko 1 z 40 strzałów oświęcimian. Jego koledzy z pola oddali 24 strzały a dwa z nich znalazły drogę do siatki.
- Najważniejsze jest to, że wytrzymaliśmy do końca i nie ugięliśmy się pod pressingiem Unii - podsumował spotkanie szkoleniowiec gdańszczan.
Lotos PKH Gdańsk – Re-Plast Unia Oświęcim 2:1 (1:0, 1:0, 0:1)
Bramki:
1:0 - Jan Krasowskij - Jegor Rożkow (00:37)
2:0 - Aleksandr Gołowin - Jegor Rożkow (22:56)
2:1 - Gregor Koblar - Klemen Pretnar, Miroslav Zaťko (40:34)
Lotos PKH: Fučík – Bilčík, Havlik; Steber, Rác, Vítek (2) – Tiesliukiewicz, Krasowskij (4); Jełakow, Rożkow, Gołowin (2) – Pastryk (2), Lehmann; Danieluk (2), Pesta, Marzec (6) – Pichnarčík, Szurowski; Smal, Mocarski, Stasiewicz.
Re-Plast Unia: Saunders – Zaťko (4), Pretnar; Koblar, Kalan, S. Kowalówka (2) – Bezuška, Šaur; Meidl, Trandin (2), Przygodzki (4) – Wanacki, Luža; Garszyn, Oriechin, Themár (2) – P. Noworyta; Malicki, Krzemień, Wanat.
SKRÓT ĆWIERĆFINAŁU NR 3
W czwartym meczu ćwierćfinału hokeiści Re-Plast Unii chyba podrażnieni wcześniejszą porażką od razu ruszyli do ataku. W ciągu kwadransa strzelili trzy gole. Gdańszczanie nie załamali się, wyprowadzali akcje, mieli niezłe okazje, ale znakomicie w bramce oświęcimian spisywał się Clarke Saunders. Kanadyjczyk jeszcze pod koniec pierwszej tercji obronił strzał Jegora Rożkowa, a za chwilę dobitkę Władisława Jełakowa. W drugiej i trzeciej tercji wielokrotne "murował" dostęp do bramki, kapitalnie spisywał się choćby w sytuacji sam na sam z Szymonem Marcem czy uderzeniu Jełakowa i dobitce Aleksandra Gołowina.
W końcówce meczu trener Ziętara wycofał bramkarza, jednak po stracie krążka ze zdobycia gola - na 18 sekund przed końcową syreną - cieszyli się goście.
W tym spotkaniu gdańszczanie oddali więcej strzałów: 34:29.
Lotos PKH Gdańsk – Re-Plast Unia Oświęcim 1:4 (0:3, 0:0, 1:1)
Bramki:
0:1 - Dariusz Wanat - Łukasz Krzemień, Jakub Šaur (05:39)
0:2 - Martin Przygodzki - Aleksiej Trandin, Klemen Pretnar (10:42)
0:3 - Siemion Garszyn (15:01)
1:3 - Vlastimil Bilčík - Josef Vítek, Roman Rác (45:41) - w przewadze 5/4
1:4 - Sebastian Kowalówka - Luka Kalan (59:42) - w przewadze 5/6 do pustej bramki
Lotos PKH: Fučík – Bilčík, Havlik; Steber, Rác, Vítek – Tiesliukiewicz, Krasowskij (2); Jełakow, Rożkow (2), Gołowin – Pastryk, Lehmann; Danieluk (2), Pesta (2), Marzec – Pichnarčík, Naróg; Smal (2), Mocarski, Stasiewicz (4).
Re-Plast Unia: Saunders – Zaťko (2), Pretnar; Koblar, Kalan, S. Kowalówka – Bezuška (2), Šaur (2); Meidl, Trandin, Przygodzki (2) – Wanacki (2), Luža; Garszyn, Oriechin, Themár (2) – P. Noworyta; Malicki, Krzemień, Wanat (2).
SKRÓT ĆWIERĆFINAŁU NR 4
Stan rywalizacji (do czterech zwycięstw): 3-1 dla Re-Plast Unii. Kolejny mecz w sobotę, 29 lutego, w Oświęcimiu o godz. 18.00.
ZOBACZ WIĘCEJ ZDJĘĆ Z TRZECIEGO MECZU ĆWIERĆFINAŁU
