• Start
  • Wiadomości
  • Katyń – pamiętamy! Gdańsk oddał hołd żołnierzom polskim zamordowanym przez NKWD

Katyń – pamiętamy! Gdańsk oddał hołd żołnierzom polskim zamordowanym przez NKWD

Pod pomnikiem Golgoty Wschodu na cmentarzu Łostowickim w Gdańsku przedstawiciele Miasta Gdańsk, Rodziny Katyńskiej, środowisk kombatanckich oraz polskiego wojska oddali hołd ofiarom zbrodni katyńskiej. To już 81. rocznica tej tragedii. W 1940 r. na rozkaz Stalina Związek Sowiecki zamordował na swoim terytorium wziętych do niewoli polskich jeńców.
13.04.2021
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Uczestnicy uroczystości upamiętniające ofiary zbrodni katyńskiej na Cmentarzu Łostowickim w Gdańsku
Uczestnicy uroczystości upamiętniające ofiary zbrodni katyńskiej na Cmentarzu Łostowickim w Gdańsku
zdj. Dominik Paszliński/gdansk.pl


Nazwa "zbrodnia katyńska" pochodzi od wsi Katyń koło Smoleńska, na terytorium dzisiejszej Federacji Rosyjskiej. W pierwszej dekadzie kwietnia 1940 r. w tamtejszym lesie rozpoczęły się egzekucje polskich jeńców, przetrzymywanych wcześniej w obozie w Kozielsku. Trwały do połowy maja. Strzałem w tył głowy z pistoletu zamordowano tam ok. 4400 osób. Zbrodni dokonali funkcjonariusze NKWD. Rozkaz likwidacji polskich jeńców przyszedł prosto z Moskwy - decyzję podjął Stalin i jego najbliżsi współpracownicy. Ludobójstwa dokonano w ścisłej tajemnicy, Rosja nie przyznawała się do tego przez pół wieku, choć już w 1943 r. Niemcy znaleźli w lesie katyńskim tzw. doły śmierci, w których ukryto zwłoki.

Zobacz relację wideo:


Na zbrodnię katyńską składają się tak naprawdę różne miejsca egzekucji. Oprócz lasu koło Katynia miejsca kaźni znajdowały się także w:

  • Charków na Ukrainie - wymordowanie ok. 3800 oficerów WP, jeńców obozu w Starobielsku
  • Twer (d. Kalinin) w Rosji - 6300 jeńców obozu w Ostaszkowie, głównie policjantów i funkcjonariuszy KOP (w tym ponad 5,5 tys. szeregowych i podoficerów)
  • Kijów, Charków i Chersoń na Ukrainie - w sumie 3435 zamordowanych
  • Mińsk na Białorusi - 3870 zamordowanych (zwłoki najprawdopodobniej zakopano w Kuropatach)

W sumie liczbę ofiar wszystkich egzekucji określa się na prawie 22 tysiące osób.

Hanna Śliwa – Wielesiuk, prezes Stowarzyszenia Rodzina Katyńska
Hanna Śliwa – Wielesiuk, prezes Stowarzyszenia Rodzina Katyńska
zdj. Dominik Paszliński/gdansk.pl


Tegoroczna uroczystość upamiętniająca ofiary zbrodni katyńskiej na Cmentarzu Łostowickim w Gdańsku miała skromniejszą oprawę niż te sprzed pandemii. Nie było orkiestry Morskiego Oddziału Straży Granicznej ani młodzieży szkolnej. Jednak obecni byli przedstawiciele środowisk, które straciły bliskich w Katyniu i tych, które dbają o pamięć historyczną. Stowarzyszenia Rodzina Katyńska reprezentowała prezes Hanna Śliwa – Wielesiuk, Związek Sybiraków koło Gdańsk - Zofia Kłoczko, a Stowarzyszenie Rodzina Ponarska - Maria Wieloch. Obecne były też władze Gdańska - prezydent Miasta Aleksandra Dulkiewicz i przewodnicząca Rady Miasta Gdańska Agnieszka Owczarczak. Był również przedstawiciel samorządu województwa pomorskiego Grzegorz Grzelak. Garnizon Gdańsk reprezentował dowódca płk Piotr Piątkowski.

- Dla nas to smutna rocznica. Była to inteligencja Polska, a zginęli tylko dlatego, że byli Polakami. Nie mieli żadnej winy, a ponieśli karę śmierci strzałem w tył głowy. To, że możemy ich uczcić w tej pandemii jest dla nas bardzo ważne – mówiła Hanna Śliwa – Wielesiuk, prezes Stowarzyszenia Rodzina Katyńska.

Prezes Hanna Śliwa – Wielesiuk, przypomniała, że niestety pandemia nie pozwala teraz członkom stowarzyszenia uczestniczyć w lekcjach z młodzieżą, podczas których jako świadkowie wydarzeń sprzed lat mogli, opowiadając, przybliżać młodzieży tragiczną historię.

Nz. (od lewej) Agnieszka Owczarczak, przewodnicząca Rady Miasta Gdańska i Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska
Nz. (od lewej) Agnieszka Owczarczak, przewodnicząca Rady Miasta Gdańska i Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska
zdj. Dominik Paszliński/gdansk.pl


Prezydent Aleksandra Dulkiewicz w swoim wystąpieniu mówiła, że zbrodnia katyńska jest jedną z najtragiczniejszych kart w wojennej historii Polski.

- Ta zbrodnia dokonana przez Związek Sowiecki na rozkaz Stalina poraża nie tylko swoją brutalną formą, ale i masowością. Wcale nie mniej porusza ukrywanie prawdy. Kłamstwo katyńskie było bowiem częścią tej zbrodni. W tym wypadku zbrodni na pamięci. Na szczęście ten ponury epizod w historii, tę manipulację tak raniąca rodziny, bliskich, przyjaciół, nas - Polaków, mamy już za sobą. To zasługa tych, którzy nie patrząc na konsekwencje troszczyli się o pamięć. Są wśród nich także gdańszczanie. Symbol zbrodni katyńskiej mobilizował do walki dzielną młodzież skupiającą się w konspiracyjne grupy już w latach sześćdziesiątych. Przypominała ona prawdę o zbrodni katyńskiej podczas tajnych kompletów, prawdziwych lekcji historii, ale także ta dzielna młodzież malowała na murach napisy „Katyń – pomścimy!”.

Ten wątek o młodzieży, która malowała na murach napisy kontynuował też Grzegorz Grzelak. Wspominał, że był przed laty właśnie jednym z autorów takich haseł. Robił to wspólnie Arkadiuszem Aramem Rybickim, który po latach, w 2010 roku lecąc do Katynia na uroczystości, zginął w katastrofie prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem. 

Po krótkich wystąpieniach odmówiono modlitwę w intencji zamordowanych w Katyniu, a następnie złożono wieńce u stóp Pomnika Golgoty Wschodu. Oprócz upamiętnienia ofiar zbrodni katyńskiej podczas uroczystości w Gdańsku uczczono też 81. rocznicę II masowej zsyłki Polaków na Sybir.




TV

W zoo zamieszkały dwa lemury