- Z całego serca wam gratuluję. Dziękuję za rozsławianie imienia naszego miasta. Bardzo się cieszę z waszych sukcesów i jestem z was szalenie dumna - mówiła podczas spotkania Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska. - Trzymam kciuki za pomyślną realizację waszych planów i życzę jak najwięcej siły, woli walki, talentu i chęci do rozwoju.
Nie ma takich drugich w Polsce
Biało-Zielone Ladies Gdańsk to najbardziej utytułowany polski klub kobiecego rugby 7. Siódemka oznacza, że mecze rozgrywane są w składach siedmioosobowych - w rugby tradycyjnym, na boisku znajduje się po 15 zawodniczek z każdej drużyny. Klub założono w 2009 roku, a od 2011 roku trenerem jest Janusz Urbanowicz, były reprezentant Polski w rugby. Pod wodzą tego szkoleniowca, Biało-Zielone Ladies jedenaście razy z rzędu zdobywała mistrzostwo Polski. We wrześniu 2021 roku dziewczyny zajęły drugie miejsce w rozgrywanym w Sankt Petersburgu Pucharze Europy. Dwa miesiące wcześniej reprezentacja Polski, której selekcjonerem jest również Jan Urbanowicz, zdobyła srebrne medale mistrzostw Europy. Urbanowicz od dłuższego czasu ściąga do Gdańska najlepsze polskie rugbistki, dzięki czemu drużyna nie ma sobie równych w Polsce. Dość powiedzieć, że w narodowej reprezentacji na 12 powoływanych zawodniczek, 10 – 11 to z reguły dziewczyny z Biało-Zielone Ladies. To niebywała sprawa.
Gdy 12 lat temu trener Janusz Urbanowicz rozpoczął współpracę z drużyną, nikt nie spodziewał się takiego pasma sukcesów. Wówczas trener powiedział, że widzi w niej ogromny potencjał i wielką charyzmę. Wierzył w dziewczyny od początku i doprowadził je do wielkich sukcesów w Polsce i na arenie międzynarodowej. Jak sam twierdzi, przez te 11 lat, przez zespół przewinęło się sporo zawodniczek. To dzięki ich ciężkiej pracy i ogromnemu zaangażowaniu, osiągnięcie tych sukcesów było możliwe.
Wypłynąć na szersze wody
Ostatnia dekada to nieprzerwane pasmo sukcesów Biało-Zielonych Ladies. Polska liga stała się dla nich za ciasna. Dlatego narodził się pomysł, żeby w 2022 roku Biało-Zielone wystartowały w lidze rosyjskiej, gdzie znajdą o wiele silniejsze rywalki niż w Polsce. Dziewczyny mają już zaproszenie od władz ligi rosyjskiej i zgodę władz Polskiego Związku Rugby.
Jeśli uda się załatwić formalności, to w przyszłym sezonie w lidze rosyjskiej zagra pierwsza drużyna Biało-Zielonych, a w lidze polskiej rezerwowe zawodniczki. One też będą miały szanse odnieść sukces, bo niewiele ustępują klasą starszym koleżankom.
opr. AK
