
Ks. prał. Ireneusz Bradtke, proboszcz Bazyliki, przypomniał, że jest ona nie tylko miejscem modlitwy, ale także miejscem pochówku wielu znakomitych gdańszczan. Według szacunków pod płytami nagrobnymi w posadzce świątyni, spoczywa około pięć tysięcy zmarłych.

O Bazylice jako nekropolii mówił w swym kazaniu także ks. kanonik dr Tomasz Frymark: - Wielu z leżących pod 544 płytami nagrobnymi naszego kościoła ludzi, cieszyło się światową sławą. Spoczywają tu nie tylko gdańszczanie, ale także przedstawiciele innych narodów, różnych wyzwań, pochodzenia społecznego, czy zawodów. Pochowano tu burmistrzów, rajców, lekarzy, nauczycieli, dowódców wojskowych, artystów, uczonych, finansistów i kupców - wyliczał ks. Frymark. - W posadzce mamy przegląd herbów i znaków wszystkich najważniejszych rodów gdańskich. Dzięki łacińskim inskrypcjom wyrytym na płytach nagrobnych możemy dowiedzieć się o życiu i działalności naszych gdańskich antenatów.

Ks. kanonik przypomniał zmarłych pochowanych w kościele Mariackim po II wojnie światowej:
- ks. Józefa Zator-Przytockiego - podpułkownik Armii Krajowej(1978)
- dr. Otto Kulkę, pomysłodawcę i fundatora odbudowy wielkich organów mariackich (w 2005 r. sprowadzono jego prochy do bazyliki)
- marszałka województwa pomorskiego Macieja Płażyńskiego - po katastrofie smoleńskiej w 2010 r.
- wieloletniego proboszcza Bazyliki ks. infułata Stanisława Bogdanowicza (2017 r.)
- prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza (19 stycznia 2019 r.).
- Za każdym razem, gdy umiera człowiek mądry mądrością życiową, czy to społeczną, czy duszpasterską, to dzieje się tak, jakby spłonęła w świecie kolejna biblioteka - kontynuował ks. Tomasz Frymark. - Drogi Macieju, Stanisławie, Pawle - wy jesteście z nami. Pomyślmy o każdym z nich z osobna. Każdy z nich, który tak mało zabrał ze sobą w drogę do wieczności, pozostawił nam tak wiele. Bazylika, w której pochowano ich i tak wielu innych zasłużonych dla naszego miasta to żywy pomnik historii. Pamiętajmy, że Gdańsk, w którym dziś żyjemy, zawdzięczamy im wszystkim.

