Pomorskie Forum Animacji Społecznej
O wszystkich odcieniach wrażliwości społecznej, jej roli i potencjale, rozmawiali animatorzy i animatorki podczas tegorocznego zjazdu w Gdańsku. Pomorskie Forum Animacji Społecznej (PFAS) od 2021 roku organizowane jest przez Fundację RC wraz z partnerami, a jego celem jest profesjonalizacja tego zawodu, zwiększenie kompetencji i wiedzy na temat narzędzi, wymiana doświadczeń oraz nade wszystko integracja środowiska animacji społecznej. Trzecie Forum odbyło się w sobotę 17 czerwca 2023 r. i zgromadziło ponad 120 uczestniczek i uczestników.
Dlaczego wrażliwość społeczna?
Temat nie był przypadkowy. Wrażliwość społeczna jest cechą ludzi nieobojętnych. To na niej opierają się działania organizacji pozarządowych i jej działaczy, także sektora obywatelskiego. Szczególnie doświadczyliśmy jej obecności w ostatnich trudnych latach, gdy przed społeczeństwem, przed ludźmi pojawiły się nowe wyzwania. Dzieje się tak przecież, że w imię pielęgnowania wrażliwości animatorki i animatorzy społeczni puszczają w obieg cały wachlarz wartości, uzbrajają się w narzędzia i dbają, by zataczały coraz większe kręgi. Tymczasem zdarza się często, że pochłonięci misją, zapominają o swojej własnej przestrzeni. W dodatku są tego coraz bardziej świadomi, ale…
Właśnie z powodu tego “ale” w programie III Pomorskiego Forum Animacji Społecznej zaplanowaliśmy także czas na rozważania dotyczące ich dobrostanu i uważności. Co zresztą stanowi część projektu Animacja Społeczna 2.0 realizowanego przez naszą organizację.
Bohater w pelerynie
- W komunikacji związanej z projektem Animacja Społeczna 2.0 pojawiają się postacie w pelerynie. Nawołujemy do wychodzenia z ukrycia i zdejmowania masek. W tym apelu nie chodzi o pokazanie twarzy i zbieranie pochwał - wyjaśnia Łukasz Samborski, dyrektor Fundacji RC. - Celem jest uświadomienie animatorkom i animatorom społecznym, jak ważną i potrzebną pracę wykonują. Celem jest wyposażenie ich w narzędzia, które wzmocnią ich kompetencje. Celem jest uwrażliwienie ich na własne potrzeby.”
Podczas forum zaprosiliśmy uczestniczki i uczestników do trzech dyskusji oraz sześciu warsztatów. Tradycyjnie oddaliśmy im także przestrzeń na nawiązanie nowych relacji oraz rozmowy w gronie dobrych już znajomych. Zachęcaliśmy do dzielenia się doświadczeniami, ale także do snucia marzeń i wypowiedzenia ich głośno, tak by inni je usłyszeli. Bo gdy je usłyszą, może wpadną na pomysł, jak je zrealizować, może pomogą w zdobyciu środków, może powstaną partnerstwa. Wiemy, że dzięki sieciowaniu na naszym wydarzeniu powstało i zostało uruchomionych kilka ciekawych inicjatyw.
Szczegółowy program wydarzenia
Animator społeczny - czym się zajmuje?
Wybrane wypowiedzi, które padły podczas III PFAS.
Katarzyna Ziemann (dyrektorka Wydziału Rozwoju Społecznego, UM Gdańsk): - Animatorów widzę jako łączników i spoiwo rozwijających się dobrze wspólnot lokalnych. Gdańsk, dla przykładu, to miasto praw człowieka, ale żeby nim było, społeczność musi rozumieć, co te prawa faktycznie oznaczają. Wrażliwość i szacunek do różnorodności to pierwszy krok, który możemy wykonać.
Jacek Gralczyk (animator społeczny i kulturalny, pedagog, autor i badacz): - Rolą animatorów jest nie tyle budowanie przestrzeni wspólnych dla wszystkich, a budowanie azylów, w których mogą spotkać się i czuć komfortowo różni ludzie. Pamiętajmy też, że rośnie nam zupełnie inne pokolenie i zupełnie inna kultura komunikacji. W dużej mierze odbywająca się online. Tego nie wolno lekceważyć, bo spowoduje inną optykę.
Piotr Knaś (Forum Kraków, Niekongres Kultury): - Animator zawsze przychodzi trochę z zewnątrz. Często jest zatrudniony dla uzyskania zysku społecznego i społecznej zmiany. To zakłada jego wrażliwość, ale nie zawsze wrażliwość drugiej strony. Ją dopiero trzeba zbudować poprzez uważne słuchanie - także samego siebie. Musimy mieć zapewniony pewien komfort działania, żebyśmy nie wchodzili w rolę, która nie jest nam przypisana. Co za tym idzie, bardzo ważna jest wrażliwość na drugiego człowieka, ale także ta na siebie.
Magdalena Czarzyńska-Jachim (wiceprezydentka Miasta Sopotu): - Powinniśmy patrzeć na zasoby, które mamy. Nie każdej grupie jesteśmy w stanie dać własne miejsce, a jednocześnie boli mnie to, że jest wiele przestrzeni, które w weekendy czy wieczorami stoją niewykorzystane. Przykładem niech będą szkoły i przestronne sale lekcyjne. Jako Sopot chcielibyśmy iść w tę stronę i wykorzystywać powierzchnie, które już istnieją i swobodnie mogą pracować "na drugi etat".
Monika Chabior (zastępczyni prezydenta Gdańska ds. rozwoju społecznego i równego traktowania):
W Gdańsku jest 127 tysięcy osób 60+, a do 2050 roku seniorki i seniorzy mogą stanowić nawet połowę gdańszczan. Żaden system nie wytrzyma finansowo sformalizowanego wsparcia dla nich, a jednocześnie w naszej strategii wpisaliśmy jak najdłuższe, niezależne życie dla każdego. Jak to osiągnąć? Wyłącznie organizowaniem się społecznym, przemodelowaniem naszego sposobu funkcjonowania ze sobą wzajemnie, uwrażliwieniem się i tworzenie struktur blisko ludzi. Musimy więc pracować nad kapitałem społecznym, czyli po ludzku mówiąc, nad relacjami międzyludzkimi, zaufaniem i współpracą sąsiedzką. Większość ludzi ma nieuświadomioną potrzebę spotykania się. To duże wyzwanie, bo wielu z nich uważa, że te miejsca, które istnieją nie są dla nich. Chcemy to zmieniać.
Szymon Medalion (sołtys Pogorzelic, gmina Nowa Wieś Lęborska): “Ludzie na wsi spotykali się od zawsze, w czasie obrządków, sianokosów, w remizie czy na dożynkach. Potem coś się zmieniło i większość wybrała własne podwórko. Kiedy zostałem sołtysem, zadałem sobie pytanie: po co właściwie my się mamy spotykać? Odpowiedź przyszła sama: my musimy znowu zacząć się lubić. Ludzie nie będą chcieli mieszkać w mojej wsi, bo wybudowano drogę i kanalizację, ale dlatego, że będą się lubić z sąsiadami. Kupiliśmy namiot, zaczęliśmy robić festyny i spotkania. Zniknęły różnice społeczne, pokoleniowe. To było ważne dla społeczności.”
Marta Dietrich (koordynatorka projektów Fundacja RC): - Nastąpiła spora zmiana w postrzeganiu pracy, jaką wykonują animatorzy społeczni. Zauważono, grantodawcy zresztą także, że jest realna potrzeba wsparcia ich rozwoju oraz pielęgnacji ich zasobów. To nie jest tak, że “branża 3.sektora” nie jest świadoma, że jest wypalona i zajechana. W dodatku wiemy, co ma z tym zrobić, ale… nie znajdujemy czasu, by te mądre rozwiązania wdrożyć. Świetnie to wybrzmiało w ostatniej dyskusji, w której uczestniczyłam, gdy odpowiadaliśmy sobie na pytanie: “Co robić, by wypalić się w organizacji? “. Okazało się bowiem, że wszyscy dokładnie tak postępujemy. Nie słuchamy siebie i nie słyszymy. W jakim kierunku zatem iść? Zacząć od uziemienia.
Od strony organizacyjnej
Nie tylko ułożenie programu było w tym roku wyzwaniem dla nowej koordynatorki projektu, Doroty Sentkowskiej, bowiem równolegle do PSASu obywała się konferencja finału projektu Bałtyckiego Instytutu Spraw Europejskich i Regionalnych “ENGAGE!”, wzmacniającego współpracę międzysektorową oraz zamknięte spotkanie pomorskiego partnerstwa Akumulatora Społecznego.
Prawdziwą próbą sił było też przeniesienie miejsca organizacji eventu do tymczasowej siedziby przy ulicy Wita Stwosza 23, którą Fundacja RC będzie użytkowała na czas remontu Grunwaldzkiej 5.
"Ludzie są kluczem do wszystkiego – ta myśl pojawiała się w mojej głowie wielokrotnie podczas tego niebywale intensywnego czasu, gdy klucze do budynku otrzymaliśmy na dobę przed rozpoczęciem Forum. Udało się odpalić wydarzenie dzięki zaangażowaniu pracowników, przyjaciół i wolontariuszy. Dzięki ich zaangażowaniu, solidarności i pracy zespołowej. Stworzyliśmy płaszczyznę do wartościowego spotkania, jednak to Wy - nasi goście i uczestnicy - nadaliście mu kształt, wypełniając swoją wiedzą i energią. Ludzie są kluczem!” - napisała mi Dorota, gdy poprosiłam o komentarz z jej perspektywy.
Subiektywnie przy puencie
Gdy ludziom zależy, można wspólnie przenosić góry. Jednak nie należy wrażliwości społecznej mylić z brakiem asertywności. I tego wykorzystywać. W kuluarach forum dużo rozmawialiśmy o tym, że często odwołując się do pokładów naszej trzeciosektorowej empatii i naciskając guzik “wrażliwość”, ludzie myślą, że z poczucia misji zrobimy wszystko. Cieszy zatem to, że animatorzy i animatorki społeczne także dojrzewają do tego, aby zwracać uwagę na swoje własne potrzeby. Cieszy, że uruchamiane są narzędzia, aby im w tym pomóc. I w końcu cieszy, że ich rola jest nie tyle zauważana i doceniana, ale w zasadzie nie wyobrażamy sobie już funkcjonowania lokalnych społeczności bez animacji społecznej. Co czyni z nich słusznie (i słuszną) armią superbohaterów.
W trosce o ich rozwój powstał KomPAS Pomorskiej Animacji Społecznej - analiza i zbiór wytycznych do pracy w tej dziedzinie wypracowanych w naszym regionie. To świetne narzędzie “uziemiające” wrażliwość społeczną, by była ona zdrowa i silna. Prezentuje pełną “garderobę peleryn”, które można przywdziewać na różne okazje oraz przestrzega przed ich nadmiernym zużyciem. Pielęgnowanie wrażliwości, to także mówienie czasem NIE.
autorka tekstu: Magda Jabłońska Fundacja RC
III Pomorskie Forum Animacji Społecznej patronatami honorowymi objęli: Marszałek Województwa Pomorskiego, Prezydent Miasta Sopotu, Prezydent Miasta Gdyni oraz Obszar Metropolitalny Gdańsk - Gdynia - Sopot.
Patronami medialnymi byli m. in. Zawsze Pomorze, NGO.pl i gdansk.pl
Zadanie jest dofinansowane ze środków Miasta Gdańsk, współfinansowane przez Narodowy Instytut Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego ze środków Programu Fundusz Inicjatyw Obywatelskich NOWEFIO na lata 2021-2030 oraz z dotacji programu Aktywni Obywatele – Fundusz Krajowy finansowanego przez Islandię, Liechtenstein i Norwegię w ramach Funduszy EOG.
Więcej informacji na kanałach Fundacji RC