• Start
  • Wiadomości
  • Trzy mecze w siedem dni. Lechia w Szczecinie zaczyna maraton

Trzy mecze w siedem dni. Lechia w Szczecinie zaczyna maraton

W niedzielę, 21 września, o godz. 14.45 Lechię czeka mecz wyjazdowy z Pogonią Szczecin. Później, w środę gra mecz Pucharu Polski i w sobotę wyjazd do Kielc. Trener John Carver jest jednak optymistą, po tym, co ostatnio pokazała wzmocniona gdańska obrona. - Miło jest stać przy linii i czuć, że to ty kontrolujesz mecz i że nie stracisz bramki. Ten spokój z boiska udziela się też ławce - mówi.
19.09.2025
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
gcm-download-1920-2025-08-13-konferencja-lechia-gdansk-012-68cd1efb6334d.JPG
John Carver, wieczny optymista
fot. Grzegorz Mehring/gdansk.pl

Co czeka Lechię?

Zacznijmy od kalendarza. Lechia gra trzy mecze wyjazdowe w siedem dni: 

  • Pogoń Szczecin - niedziela, 21 września, godz. 14.45; 
  • Pogoń Grodzisk Mazowiecki w Pucharze Polski (mecz na stadionie w Pruszkowie) - środa, 24 września, godz. 15.15;   
  • Korona Kielce - sobota, 27 września, godz. 14.45.

Czy Lechia da radę? - Damy radę! To w końcu nasza praca - śmieje się pomocnik Lechii Rifet Kapić.

Trener John Carver opowiada, jak drużyna przygotowuje się do tego maratonu: - Mamy trzy mecze na wyjeździe i musimy dobrze zarządzać czasem. Chcemy rywalizować w każdych rozgrywkach. Na pewno będziemy grali naszą najsilniejszą jedenastką i w lidzie i Pucharze Polski. Granie trzech meczów wyjazdowych to nie jest komfortowa sytuacja. Po meczu pucharowym nie wracamy do Gdańska - w Warszawie będziemy się przygotowywać do meczu z Koroną. Weźmiemy tam hotel i tam będziemy też trenować.  

Doświadczony Chorwat wzmacnia Lechię w defensywie

Rodin znaczy spokój 

John Carver nie mógł się nachwalić nowego nabytku Lechii, chorwackiego obrońcy Mateja Rodina, który w męski sposób dyrygował obroną Lechii w meczu z GKS-em Katowice.

- Matej to lider na boisku i w szatni. Potrafi dyrygować młodszymi kolegami. Potrzebowaliśmy kogoś takiego. To na pewno daje nam więcej spokoju, pewności siebie i ułatwia nam zarządzanie meczem. Kiedy grał, stałem na linii i czułem, że nie stracimy bramki. Miło jest stać przy linii i czuć, że kontrolujesz mecz. Ten spokój z boiska, który wniósł Rodin, udziela się ławce trenerskiej. Mam nadzieję, że będzie tak dalej - powiedział trener biało-zielonych.  

Odniósł się też do zmian w Pogoni Szczecin. Posadę stracił tam właśnie pierwszy trener Robert Kolendowicz. W meczu z Lechią drużynę poprowadzi jego asystent Tomasz Grzegorczyk

John Carver: - Robert (Kolendowicz) to świetny młody polski trener. Moim zdaniem jest ofiarą własnego sukcesu. Przecież w zeszłym sezonie Pogoń skończyła ligę na czwartym miejscu i grała w finale Pucharu Polski. Grała dobry futbol. A teraz są na 9. miejscu i Robert został zwolniony! Przykro mi z jego powodu, ale taki jest futbol i taka jest niestety nasza praca. 

Trener biało-zielonych odniósł się także do decyzji PKOl o podtrzymaniu kary dla Lechii Gdańsk. Powiedział: - Tydzień temu mieliśmy minus pięć punktów i w tym tygodniu dalej mamy minus pięć punktów. Nic się więc nie zmieniło. Nie ma to dla nas znaczenia. Robimy swoje i dalej walczymy, by wydostać się ze strefy spadkowej. 



TV

Gambit Michała