W niedzielę, 3 marca, odbył się mecz na szczycie PlusLigi. Zdziesiątkowany chorobami dotychczasowy lider Jastrzębski Węgiel przegrał u siebie z drugą dotąd w tabeli Grupą Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 0:3. Po tym spotkaniu zespoły zmieniły się miejscami: ZAKSA z 64 punktami jest pierwsza i wyprzedza Jastrzębskiego o jedno "oczko". Obu drużynom do rozegrania w sezonie zasadniczym zostało jeszcze po jednym spotkaniu. Z Treflem Gdańsk.
Gdańszczanie tego samego dnia wczesnym wieczorem w Ergo Arenie podejmowali Indykpol AZS Olsztyn. Goście pewni już udziału w play-off nie zagrali w najsilniejszym składzie. Ale trener Trefla Michał Winiarski też nie skorzystał ze swoich wszystkich podstawowych graczy. Na trybunach pozostał Lukas Kampa, który narzekał na ból łydki, nie zagrali też kapitan Mariusz Wlazły i Karol Urbanowicz.
Spotkanie trwało około półtorej godziny, każdy z setów kończył się takim samym wynikiem - 25:20 dla Trefla, choć od prowadzenia zawsze zaczynali goście. Ale potem do głosu dochodzili gospodarze. Przykładowo w pierwszym secie po asie Patryka Łaby było 22:17. W drugim po kapitalnej, odchodzącej z dużą rotacją do boku, zagrywce rozgrywającego Łukasza Kozuba było 21:16. W trzecim Bartłomiej Mordyl na pojedynczym bloku zatrzymał Szymona Jakubiszaka na 21:17.
Drugą piłkę meczową wykorzystał skutecznym atakiem Kewin Sasak.
MVP spotkania wybrany został Łukasz Kozub.
Trefl wygrał, nadal zajmuje dziewiąte miejsce. Do siódmego GKS Katowice i ósmego Projektu Warszawa traci trzy punkty.
O kolejności w tabeli w przypadku tej samej liczby punktów decyduje najpierw większa liczba zwycięstw, a potem lepszy stosunek setów. Katowiczanie i siatkarze ze stolicy mają po 12 wygranych, Trefl na razie 11. Stosunek setów wygląda następująco:
- GKS Katowice -5
- Projekt Warszawa -8
- Trefl Gdańsk -1
Gdańszczanom do rozegrania zostały dwa mecze.
- 9 kwietnia (sobota), godz. 14.45 z Jastrzębskim Węglem w Ergo Arenie
- 11 kwietnia (poniedziałek), godz. 17.30 z Grupę Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle na wyjeździe
Jeśli podopieczni trenera Winiarskiego wygraliby z Jastrzębskim za trzy punkty (3:0 lub 3:1) to będą już pewni awansu do czołowej ósemki.
Spotkanie z Indykpolem AZS oglądało 3 800 widzów. Można się więc spodziewać, że najbliższe z wiceliderem obejrzy jeszcze więcej.
Trefl Gdańsk - Indykpol AZS Olsztyn 3:0 (25:20, 25:20, 25:20)
Trefl: Sasak 15, Lipiński 16, Mordyl 7, Mika 6, Paszycki 6, Kozub 3, Olenderek (libero) oraz Reichert 1, Łaba 1
Indykpol AZS: DeFalco 12, Siwczyk 10, Jakubiszak 6, Butryn 3, Firlej 1,Andringa 1, Gruszczyński (libero) oraz Król 6, Bakiri 4, Jankiewicz, Poręba, Ciunajtis (libero)
ZOBACZ WIĘCEJ ZDJĘĆ Z MECZU