Pierwszy mecz i pierwszy punkt Chińczyka
Zhang Jingyin w grudniu 2022 roku skończył 23 lata, mierzy 207 cm, gra na pozycji przyjmującego. Od sezonu 2018/2019 występuje w drużynie Zhejiang Sports Lottery, z którą w zakończonym w styczniu sezonie 2022/2023 zdobył brązowy medal ligi chińskiej. Jest także podstawowym graczem reprezentacji Chin.
W Gdańsku jest od 10 lutego. W niedzielę, 19 lutego, znalazł się w meczowej kadrze Trefla. Po raz pierwszy na parkiecie w meczu przeciwko Aluroc CMC Warta Zawiercie pojawił się w końcówce pierwszego seta, zastępując Jana Martineza Franchi. Pierwszy punkt - po ataku z lewej strony - zdobył w czwartej partii (na 11:18).
Znakomity pierwszy set Trefla
Pierwszy punkt w meczu zdobył Bartłomiej Bołądź. Potem było 3:0, 8:3, 10:4. Gdańszczanie byli niewiarygodnie skuteczni w ataku, mieli aż 70 proc. skuteczności. Bezbłędny był Bołądź (7 ataków, 7 skutecznych), Karol Urbanowicz miał 75 proc. (4/3) a Mikołaj Sawicki 67 proc. (6/4).
Skończyło się na 25:21.
Kolejne partie dla zawiercian
Niestety w kolejnych odsłonach przewagę mieli goście prowadzeni przez Michała Winiarskiego, byłego szkoleniowca Trefla.
W drugiej partii skuteczność siatkarzy Trefla w ataku spadła do poziomu ledwie 19 procent. Bołądź z dziewięciu prób, skuteczną miał tylko jedną. Sawicki z ośmiu - też jedną, Patryk Niemiec z czterech - jedną.
Wyrównany był trzeci set, nie na tyle by wyjść na prowadzenie. Czwarty set okazał się ostatnim z bezdyskusyjną dominacją Aluronu CMC Warty, który nadal jest wiceliderem PlusLigi. Gdańszczanie mimo porażki utrzymali szóstą pozycję.
ZOBACZ WIĘCEJ ZDJĘĆ Z MECZU
Pomeczowe wypowiedzi
Bartłomiej Bołądź: - Po tym pierwszym naszym bardzo dobrym secie w drugim stanęliśmy, Zawiercie nas przełamało i później długo wracaliśmy do swojej gry. Szkoda tego trzeciego seta, tej końcówki, że nie wygraliśmy, ale Zawiercie zasłużenie wygrało. Szkoda, bo liga pokazuje, że każdy z każdym może wygrać, myślę, że w kilku elementach mogliśmy lepiej zagrać, szczególnie na zagrywce.
Patryk Niemiec: - Można powiedzieć, że trzeci set rozstrzygnął o wyniku. Gdyby ta partia skończyła się pomyślnie dla nas, to na pewno kolejnego seta zaczęlibyśmy z większą wiarą, motywacją, energią, czy siłą. Na pewno by to nas zmotywowało. W mecz weszliśmy bardzo dobrze, pierwszy set był super, od drugiej partii tak naprawdę Aluron zaczął grać bardzo dobrze, bardzo dobrze zaczął zagrywać, ryzykować, kończyć piłki, także był to bardzo dobry mecz w wykonaniu Zawiercia. Psuliśmy dziś dużo zagrywek, uzyskaliśmy mało asów, także to ryzyko się nie opłaciło dzisiaj w tym meczu. Musimy się na tym skupić i to poprawić, bo to jest najbardziej efektywne w naszych meczach. Jeśli my dobrze zagrywamy, to o wiele łatwiej się nam gra i wynik się przechyla bardziej na naszą korzyść.
W piątek, 24 lutego, o godz. 17:30 gdańszczanie w Ergo Arenie podejmą Indykpol AZS Olsztyn.
Trefl Gdańsk - Aluron CMC Warta Zawiercie 1:3 (25:21, 18:25, 23:25, 14:25)
Trefl: Bołądź 21, Sawicki 18, Urbanowicz 7, Franchi 5, Niemiec 5, Kampa 2, Perry (libero) oraz Zhang 1, Zaleszczyk 1, Czerwiński
Aluron CMC Warta: Kovacević 21, Kwolek 17, Konarski 11, Zniszczoł 8, Rejno 5, Tavares 3, Danan (libero) oraz Kalembka 1, Kozłowski, Dulski.