Hymny na początek
Raz do roku - w okolicach Święta Niepodległości - siatkarze Trefla w ramach PlusLigi rozgrywają tzw. Mecz Kaszubski. Do do hali na granicy Gdańska i Sopotu przyjeżdżają wówczas dzieci z całych Kaszub uczące się języka kaszubskiego.
Tak było w piątek, 11 listopada.
Na trybunach zasiadło 6 550 osób, czyli więcej niż przed rokiem, gdy w Ergo Arenie było 6 250 widzów. 6 550 to także tegoroczny rekord frekwencyjny w PlusLidze.
Zanim mecz się rozpoczął odśpiewano hymn kaszubski („Marsz kaszubski”) oraz hymn Polski („Mazurek Dąbrowskiego”). Nie zabrakło też biało-czerwonej kartoniady. Od początku w gdańsko-sopockiej hali panowała świetna atmosfera.
Trefl zdecydowanie prowadzi
Rywalem Trefla był LUK Lublin. Gdańszczanie kilka dni wcześniej pokonali pewnie na wyjeździe Indykpol AZS Olsztyn 3:0.
- Przebieg poniedziałkowego meczu to była niespodzianka, dwa sety wygrane do 15 - dziwił się trochę rozgrywający Trefla Lukas Kampa, który spodziewał się bardziej zaciętego spotkania w Olsztynie. Takiego też spodziewał się z LUK Lublin. - Myślę, że w piątek przed nami zacięta walka. Musimy się przygotować na kolejne ofensywne starcie, bo zespół z Lublina też ma dobrą zagrywkę i atak.
Ale pierwszy set był bliski tych dwóch w Olsztynie, wygranych do 15.
Trefl prowadził 2:0, było 3:3, a potem 9:4, 13:6. Gdy Mikołaj Sawicki uderzał po skosie na tablicy wyników pojawił się rezultat 18:11, Gdy Bartłomiej Bołądź posłał asa serwisowego było 19:11. Potem trzy punkty z rzędu zdobyli goście (19:14). Skończyło się 25:17.
Dwie kolejne partie dla Trefla
Drugi set był bardziej wyrównany, ale tylko do połowy. 7:7, 12:9, 13:13, 14:13. Potem Bołądź wszedł na pole zagrywki. Najpierw posłał asa. Po chwili jeszcze raz zagrał mocno, rywale odbili, ale piłka przeszła na pole gdańszczan, tuż za siatką zbił ją środkowy Karol Urbanowicz. 16:14. Trener gości poprosił o czas. Nic nie pomogło, bo Bołądź ponownie huknął z zagrywki, piłka ponownie wróciła do gospodarzy, choć tym razem zakończyło się klasycznie: odbiór, rozegranie i atak – Urbanowicz na 17:14. Bołądź za linii serwisu zszedł dopiero przy stanie 19:15. Gdańszczanie rywalom w tej części oddali jeszcze tylko cztery punkty.
Trzecia odsłona okazała się ostatnią i była bardzo podobna do poprzedniej. 2:0, 4:5, 9:8. Sawicki po świetnej akcji na 12:9. Potem przewaga rosła. 17:12. Urbanowicz ze środka skończył na 25:18.
Mikołaj Sawicki ze statuetką MVP
Najlepszym zawodnikiem meczu wybrany został Mikołaj Sawicki, jeden z dwóch najskuteczniejszych wśród zwycięskiej ekipy. Przyjmujący Trefla, który 23 listopada skończy 23 lata, zdobył 17 punktów, w tym 11 z ataku, 4 z zagrywki i 1 po bloku.
17 punktów miał też na koncie Bartłomiej Bołądź.
Trefl Gdańsk - LUK Lublin 3:0 (25:17, 25:19, 25:18)
Trefl: Kampa 3 punkty, Czerwiński 5, Niemiec 5, Bołądź 17, Sawicki 17, Urbanowicz 6, Perry (libero) oraz Martinez
LUK: Komenda 3, Włodarczyk 6, Nowakowski 7, Romać 5, Szerszeń 10, Jendryk 8, Watten (libero) oraz Tavares, Jóźwik, Stajer, Gregorowicz (libero)
ZOBACZ WIĘCEJ ZDJĘĆ Z MECZU