Całe spotkanie trwało niewiele ponad 75 minut. Gdańszczanie wygrali w Ergo Arenie 3:0.
- Przede wszystkim bardzo cieszymy się ze zwycięstwa. Wiedzieliśmy, że zespół z Warszawy jest bardzo trudnym przeciwnikiem, natomiast też wiemy, że borykają się ze swoimi problemami. Brzydko mówiąc wykorzystaliśmy tę szansę i cieszymy się z tych punktów, natomiast życzymy wszystkim zawodnikom powrotu do zdrowia, do pełni sił, by mogli również cieszyć się ze zwycięstw, choć oczywiście mam nadzieję, że nie z nami - podsumował spotkanie kapitan Trefla Mariusz Wlazły. - Odnośnie samego meczu, na pewno mieliśmy dzisiaj dużo fajnych emocji, dużo fajnych emocji dla kibiców, którzy jak zwykle dotarli do naszej hali i pomagali nam w ważnych momentach. Cieszymy się, że możemy prezentować nasza grę i cieszyć naszą grą kibiców. Dzisiaj na pewno w każdym secie była widoczna nasza dobra postawa. Staraliśmy się wykorzystać atuty w ten sposób, by ustawić grę, tak jakbyśmy tego sobie życzyli. Myślę, że to się udało przede wszystkim w dwóch pierwszych setach, mimo że ten drugi był dosyć zacięty. Najważniejsze jest to, że wygraliśmy za trzy punkty, te punkty są dla nas bardzo istotne. Teraz już możemy się spokojnie skupić nad tym, co się wydarzy za chwilę. Dziś popełniliśmy kilka błędów, które w ostatnich meczach już nam się nie przytrafiały, więc nad tym musimy w najbliższych dniach popracować.
MVP spotkania został Bartłomiej Mordyl, który choć nie był najskuteczniejszym zawodnikiem Trefla (pod tym względem lepsi byli Wlazły i Bartłomiej Lipiński), miał za to połowę wygranych bloków w całej drużynie.
- Wydaje mi się, że blok i zagrywka zdecydowały, że wygraliśmy ten mecz 3:0. W siatkówce tak jest, że jak się dobrze zagrywa, to jest dużo łatwiej ustawić szczelny blok i podbić piłkę w obronie, dlatego cieszę się, że zagrywka nam dzisiaj bardzo dobrze siedziała i to nam naprawdę ułatwiło dzisiejszy mecz - zaznaczył Mordyl, zdobywca łącznie 10 punktów. - Miło dostać takie wyróżnienie, ale cieszymy się ze zwycięstwa całej drużyny, bo wiemy, że było ono nam dzisiaj bardzo potrzebne i wiemy, że będzie jeszcze w tym sezonie tych zwycięstw trochę potrzebnych, żeby awansować do upragnionych play-offów.
Spotkanie w Ergo Arenie oglądało 3 850 widzów.
W najbliższy weekend - 26-27 lutego gdańszczanie grają we Wrocławiu w turnieju finałowym Pucharu Polski.
Trefl Gdańsk – Projekt Warszawa 3:0 (25:16, 25:22, 25:23)
Trefl: Lipiński 12, Wlazły 15, Reichert 6, Kampa 4, Urbanowicz 6, Mordyl 10, Olenderek (libero) oraz Mika 1, Łaba
Projekt: Wrona, Blankenau 2, Nowakowski 3, Petković 15, Grobelny 10, Janikowski 5, Wojtaszek (libero) oraz Gałązka 1, Superlak 3, Fornal 2, Jaglarski (libero)
