• Start
  • Wiadomości
  • Na lądzie była wichura, na morzu - sztorm. Zobacz jak statki kręciły ósemki, żeby przetrwać ciężkie chwile

Na lądzie była wichura, na morzu - sztorm. Zobacz jak statki kręciły ósemki, żeby przetrwać ciężkie chwile

Za nami potężna 24-godzinna wichura, z którą mierzyliśmy się w sobotę i niedzielę. Wszystko, co działo się na lądzie, to jeszcze nic w porównaniu z sytuacją na morzu. Jak dramatycznie przebiegał sztorm, pokazują nie tylko zdjęcia fal rozbijających się na falochronach. Widać to także na śladach statków, które rejestrowane są na mapach w formie trackingów - dzięki istnieniu systemu AIS, zapobiegającemu zderzeniom jednostek morskich.
31.01.2022
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Taktyka sztormowa statku Panopi. Mimo, że nie należy on do jednostek małych, zdecydował się jednak chronić w pobliżu Helu
Taktyka sztormowa statku Panopi. Mimo, że nie należy on do jednostek małych, zdecydował się jednak chronić w pobliżu Helu. Warto porównać ten obraz z zamieszczonym poniżej obrazem sztormowania statku Tanais
Obraz trackingu z serwisu Vesselfinder

 

Zachodni a nawet północno-zachodni kierunek wiatru jest na Zatoce Gdańskiej najmniej niszczycielski. Dość wysokie wzgórza morenowe osłaniają zatokę i nie pozwalają na wybudowanie się zbyt wysokiej fali. Mimo to, kapitanowie jednostek znajdujących się na redzie portów mają zawsze poważny orzech do zgryzienia: jak najbezpieczniej dla załogi i jednostki spędzić sztorm. Wielu z nich, zamiast stania na kotwicy, która pod naporem wiatru może się zerwać lub – co również bardzo niebezpieczne – być wleczona, wybiera powolne pływanie „w kółko” na możliwie osłoniętym akwenie.

Taką właśnie taktykę przyjął m.in. statek Panopi bandery liberyjskiej, płynący do Gdyni z Las Palmas. Licząca 229 metrów jednostka zamiast udać się wprost na redę, zdecydowała się zostać za cyplem helskim, który w tym przypadku dawał dość dobre schronienie - przede wszystkim od fali. Na trackingu widać, że statek musiał manewrować na małym obszarze. Wychodząc poza jego granice, zapewne wchodził już w rejon dużo większego zafalowania.

 

Droga statku Tanais od Rozewia do Gdyni. Widać, że statek usiłował najpierw chronić się koło Władysławowa ale zrezygnował i popłynął dalej, aż za Hel. Po osłabnięciu sztormu skierował się w kierunku Gdyni
Droga statku Tanais od Rozewia do Gdyni. Widać, że statek usiłował najpierw schronić się koło Władysławowa, ale zrezygnował i popłynął dalej, aż za Hel. Po osłabnięciu sztormu skierował się do Gdyni
Obraz trackingu z serwisu Marinetraffic

 

W jeszcze trudniejszej sytuacji był jednak mały i niemalże zabytkowy statek Tanais. Ta jednostka liczy tylko 45 m długości a ma już ponad 50 lat! Mimo, że jest w świetnym stanie, to taka wichura jak ostatnia, jest dla Tanais bardzo dużym wyzwaniem. Statek, pływając nie szybciej niż 7-8 węzłów, najczęściej pokonuje trasę do Hamburga lub Amsterdamu, wożąc elementy maszyn wytwarzane w Elblągu. Co ciekawe, Tanais pływa przez cieśninę Piławską. W tych dniach płynął jednak z Hamburga do Gdyni.

 

Taktyka sztormowa statku Tanais. Jednostka schowała się za cyplem helskim, w rejonie osłoniętym od wiatru i fali
Taktyka sztormowa statku Tanais. Jednostka schowała się za cyplem helskim, w rejonie osłoniętym od wiatru i fali. Widać wyraźnie, że malutki Tanais trzymał się bardzo blisko brzegu. Inaczej niż wielki Panopi, który musiał kręcić ósemki dużo dalej od półwyspu
Obraz trackingu z serwisu Marinetraffic

 

Jego taktyka sztormowa była jeszcze bardziej symptomatyczna. Tanais najpierw usiłował sztormować za cyplem Rozewie, na redzie Władysławowa. Widać jednak, że przylądek nie dawał zbytniej osłony, nie mówiąc o tym, że właśnie na Rozewiu wiało najsilniej. Po pewnym czasie  jednostka skierowała się więc za Hel i tam, podobnie jak Panopi, przeczekała najgorsze chwile.

Obecnie obie jednostki bezpiecznie kotwiczą na redzie.

 

Ruch statków możemy śledzić dzięki systemowi AIS, który jest obowiązkowy dla wszystkich większych jednostek, a wiele mniejszych (np. jachtów) decyduje się montować go dobrowolnie. Nadajniki AIS przekazują dane o ruchu jednostek: ich prędkość, kurs ,nazwę, wymiary  – a w przypadku jednostek tzw. konwencyjnych wiele innych danych, takich jak port przeznaczenia, port wyjścia, zanurzenie itp. Specjalistyczne portale internetowe pozwalają na śledzenie ruchu jednostek na całym świecie.

 

TV

Mieszkańcy Młynisk i prezydent Gdańska przy jednym stole