Szkoła czy przedszkole? Zerówka czy pierwsza klasa?

Wielu rodziców dzieci z rocznika 2010 stoi przed trudnym problemem: posłać sześciolatka do szkoły czy zostawić jeszcze w przedszkolu? A jeśli szkoła - to klasa pierwsza czy zerowa? W sobotę, 5 marca, odbyły się dni otwarte w gdańskich podstawówkach. Miały pomóc w podjęciu słusznej decyzji.
06.03.2016
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl

Dyrekcja szkoły zaangażowała samorząd uczniowski w oprowadzanie przybyłych gości po szkole

Portal gdansk.pl odwiedził Szkołę Podstawową nr 2 w Pieckach-Migowie, podobnie jak setki zainteresowanych rodziców, głównie mieszkańców tej dzielnicy. Organizacja dnia otwartego wypadła świetnie. Dyrekcja szkoły zaangażowała samorząd uczniowski w oprowadzanie przybyłych gości po szkole. Uczniowie pokazywali szkolne zakamarki i opowiadali o swoich doznaniach. Były też prezentacje, prowadzone przez nauczycieli, na temat gotowości szkolnej dzieci.

Szkoła złożona jest z trzech segmentów
Rodzice odwiedzali różne miejsca
Nauczyciele prowadzili prezentacje
Sale są bardzo dobrze wyposażone

- Zapisujemy syna do klasy sportowej, więc sprawdzaliśmy przede wszystkim basen. Jesteśmy przekonani, żeby posłać go do szkoły, ale chcemy to jeszcze potwierdzić w przychodni psychologiczno-pedagogicznej - mówili Adrian Pozdrowicz i Ewa Zaborowska. - Syn ogląda placówkę razem z nami i jest zadowolony. Powiedział, że chce iść do szkoły, a jedyny problem dla niego to... koledzy, których ma teraz w przedszkolu, a tutaj nie.

Większość pytanych przez nas osób zapewniała, że obawy z puszczeniem sześciolatków do szkoły są niepotrzebnie nadmuchane.

Przekonany do szkoły był też Arkadiusz Serwatko, dla którego ważnym aspektem będzie funkcjonowanie świetlicy, gdyż razem z żoną w ciągu dnia jest w pracy.

- Przeszliśmy cały gmach wzdłuż i wszerz, chcieliśmy poznać warunki, jakie zapewnia ta szkoła. Jestem mile zaskoczony. Nasz syn jest z grupy sześciolatków, ale urodził się 28 grudnia, dlatego prawdopodobnie puścimy dziecko do zerówki - tłumaczył pan Serwatko.

Państwo Ćwiklińscy jeszcze nie zdecydowali, czy poślą dziecko do zerówki czy pierwszej klasy. Od kilku tygodni odwiedzają gdańskie szkoły, zarówno samorządowe jak i prywatne, by móc podjąć jak najlepszą decyzję dla swoich pociech.

- Dzisiaj chcemy poznać tryb pracy tej placówki - podkreślali Anna i Tomasz Ćwiklińscy. Pan Tomasz przyznał, że ma subiektywne podejście akurat do SP nr 2, ponieważ sam przed laty do niej uczęszczał. - Szkoła bardzo się zmieniła, więc tym bardziej chcę sprawdzić, jak obecnie zorganizowane jest jej funkcjonowanie - mówił.

Aleksandra Schild, wicedyrektor ds. opieki i wychowania w SP nr 2, podkreśla, że rodzice podczas dni otwartych chcieli dowiedzieć się, jak pracuje szkoła i jakie warunki zapewnia najmłodszym.

- Pytano między innymi o sposób zapisania do pierwszej klasy, posiłki, świetlicę szkolną, zajęcia dodatkowe, o to czy dzieci zapisywane są rocznikami czy też klasy są "mieszane" - wylicza wicedyrektor Schild.

- Nasza szkoła złożona jest z trzech segmentów. Jeden z nich przeznaczony jest dla najmłodszych uczniów z klas 0-3. Dzieci pięcio i sześcioletnie mają swoje piętro i sale, a także swoją świetlicę, więc czują się bezpieczne. Dla uczniów, nawet tych najmłodszych, taka sytuacja jest całkowicie normalna - przyznaje Lucyna Klimkowska, wicedyrektor SP nr 2. - To raczej rodzice mają więcej obaw. Ci, z którymi rozmawiałam podczas dnia otwartego przyznawali, że psychicznie są przygotowani na to, że ich sześciolatek idzie do szkoły. Po tym, co zobaczyli i usłyszeli w szkole, nabierali pewności do tej decyzji.


Dni otwarte w szkołach podstawowych zaplanowano też 12 i 19 marca. Sprawdź, w których dokładnie.


Przeczytaj także:

Jeśli 4800 gdańskich 6-latków nie pójdzie do szkoły to:

Podstawówki gotowe na sześciolatki. Rodzice sprawdźcie!


Zobacz WIDEO-CZAT:

Pięciolatki i sześciolatki idą w Gdańsku do szkoły

 

TV

Alia - nowa żyrafa w gdańskim zoo