List od Wiceprezesa Rady Ministrów i Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego prof. dr hab. Piotra Glińskiego trafił do Urzędu Miasta Gdańska drogą mailową. Zaadresowany jest do pełniącej obowiązki Prezydenta Aleksandry Dulkiewicz oraz Mieczysława Struka, Marszałka Województwa Pomorskiego.
Minister Kultury powołuje się w nim na misję ECS, która brzmi: „Chcemy przyczynić się do tego, aby ideały ruchu Solidarność – demokracja, społeczeństwo otwarte i solidarne, kultura dialogu - zachowały swoją atrakcyjność i aktualność. Chcemy zachować w pamięci Polaków i Europejczyków doświadczenie Solidarności jako pokojowej europejskiej rewolucji, aby we wspólnocie europejskich demokracji Solidarność była ważną częścią mitu założycielskiego Europy. Chcemy, aby Solidarność była źródłem inspiracji i nadziei dla tych, którzy nie żyją w społeczeństwach otwartych i demokratycznych", i zapewnia że “dobro instytucji, jaką jest Europejskie Centrum Solidarności, i zapewnienie stabilnych warunków realizacji jej misji, jest najistotniejszym wyznacznikiem moich działań jako ministra”, a wszystkie jego działania wynikają “z troski o to, aby solidarność była wartością łączącą ludzi różnych przekonań politycznych, religijnych, społecznych i światopoglądowych”.
Jednocześnie podkreśla, że zgadza się ze stanowiskiem, iż „organizowanie i finansowanie działalności kulturalnej to zadania państwa i samorządu, które powinny być wolne od motywacji politycznych”.
Twierdzi jednak, że to “w ECS regularnie odbywają się wydarzenia o charakterze politycznym związane tylko z jedną opcją polityczną…”
Zaprzeczając jakoby dążył do podziału czy zawłaszczenia ECS jednocześnie ostrzega, że “Być może podjęcie nowych działań przez ECS wymagać będzie także zmiany organizacyjnej, skoro w obecnej formule nie ma miejsca na realizację projektów z zakresu nieakceptowalnej dla Państwa części dziedzictwa „Solidarności”. To samo dotyczy propozycji wprowadzenia do składu dyrekcji ECS osoby o odmiennej wrażliwości, która pozwoli poszerzyć horyzonty działania. W żadnym wypadku nie oznacza to zamachu na niezależność dyrektora placówki, co imputują Państwo w swoim piśmie. “
Minister kończy list stwierdzeniem: “Wobec odrzucenia naszych uczciwych i rozsądnych propozycji, oczekuję przedstawienia projektu konkretnych rozwiązań pozwalających na nowo wskrzesić misję Europejskiego Centrum Solidarności jako instytucji która łączy, a nie dzieli. “
Spór pomiędzy Ministrem Kultury a władzami Gdańska trwa od ubiegłego roku, kiedy to w październiku 2018 r., Minister oznajmił, że zmniejsza dotację dla ECS na działalność w przyszłym roku z siedmiu do czterech mln zł. Po interpelacjach poselskich, resort uzależnił podniesienie dotacji od zwiększenia kontroli nad ECS, na co władze Gdańska nie wyrażają zgody. Minister proponował zmiany w umowie założycielskiej dające ministerstwu prawo do wskazywania wicedyrektora ECS, wprowadzenie swoich pracowników i utworzenia nowego działu o Annie Walentynowicz. Swoje oczekiwania wyraził podczas wizyty władz Gdańska i Województwa w Warszawie.
Pełna treść listu poniżej: