Psi seniorzy z "Promyka" szukają domu

Schronisko dla bezdomnych zwierząt "Promyk" apeluje o adopcje starszych psów. To ostatnia szansa na dobrą resztę życia dla nich. Ludzie boją się adoptować seniorki i seniorów, a to one potrzebują domu w pierwszej kolejności. Przyłączamy się do apelu i przedstawiamy Maxa, Frejkę i Szarika. Edit: Max, po publikacji naszego artykułu, trafił do nowego domu !!!! Frejka i Szarik nadal szukają domu i ludzi o wielkim sercu.
09.01.2025
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl

W 2024 roku ze schronisku dla bezdomnych zwierząt "Promyk" do nowych domów trafiło 250 kotów i 513 psów. Bardzo trudnym momentem dla placówki było przejęcie dużego stada z pseudo hodowli w Św. Wojciechu. Jednego dnia do placówki trafiło 66 psów. Były bardzo zaniedbane, zapchlone, niedożywione, brudne, ale też płochliwe. To był skomplikowany logistycznie proces, który zakończył się wydawaniem psów do nowych domów. Najtrudniej znaleźć dom dla psich seniorów, stąd apel Promyka o adopcję starszych psów. To ostatnia szansa dla nich na piękny czas u schyłku życia. 

Uratowali 66 psów krzywdzonych w pseudo hodowli. Schronisko prosi o pomoc - suchą i mokrą karmę

budynek na którego fasadzie namalowane są koty i psy, schronisko Promyk, przed budynkiem samochody, leży śnieg
Gdańsk. Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt "Promyk"
Fot. Piotr Wittman/www.gdansk.pl

Szukamy ludzi o wielkim sercu

Do "Promyka" trafiają też zwierzęta, które wiele lat spędziły w domu. Przyczyną oddania psa czy kota do "Pomyka" jest choroba lub śmierć właściciela. Takie zwierzęta bardzo cierpią, nie rozumieją tej zmiany. Po latach spędzonych na kanapie nie potrafią odnaleźć się w nowych, schroniskowych warunkach. Dla naszej rozmówczyni, Katarzyny Zalewskiej, sytuacją nie do zrozumienia jest to, że rodzina zmarłego, czy chorego właściciela nie bierze psa lub kota do domu, przecież to członek rodziny.

Takim pieskiem był Max, który trafił do Promyka, bo jego pan już nie mógł się nim opiekować. Jest miły, pro ludzki, w schronisku był jednak bardzo smutny i przerażony. Świat który znał nagle zniknął, a on ma jeszcze dużo psiej miłości do oddania. Zaraz po publikacji naszego artykułu Max poszedł do domu. Dziękujemy nowej PANI Maxa, że go odnalazła wśród wielu innych piesków. Ta historia była trudna i bolesna, ale znalazła szczęśliwy finał. 

duży pies na smyczy, patrzy w obiektyw aparatu
Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt "Promyk". Na zdjęciu Max, który po publikacji naszego artykułu trafił do nowego domu
Fot. Piotr Wittman/www.gdansk.pl

Ferjka czeka bardzo długo

Adopcje w "Promyku", przez dwa lata, wspierali zewnętrzni specjaliści, behawioryści. Pomagali nie tylko w Promyku, ale też domach, do których trafiały zwierzęta. Katarzyna Zalewska potwierdza, że to był doskonały program, bo dzięki niemu nie było zwrotów zwierząt, nie było nieudanych adopcji. Nie ma nic gorszego dla zwierzęcia, gdy po chwili szczęścia w domu wraca znowu do schroniskowego boksu.

Poznajcie Frejkę, starszą panią, to jeden z tych piesków, który wrócił z adopcji. Jest chodzącą słodyczą, uwielbia głaskanie i bliskość człowieka. Może ktoś o wielkim sercu odda jej fragment swojej kanapy i serca. Odwdzięczy się, to pewne. 

duży pies na smyczy
Schronisko dla bezdomnych zwierząt "Promyk", Frejka czeka na swój dom.
Fot. Piotr Wittman/www.gdansk.pl

Ludzie niechętnie adoptują starsze zwierzęta. Bo są schorowane, wymagają opieki weterynaryjnej, bo nie będą długo ze swoją rodziną. Wbrew takiemu przekonaniu to one potrzebują domu w pierwszej kolejności. Dla Frejki to ostatnia szansa na lepszą starość. 

Dla Ciebie pobiegnie w maratonie

Ten piesek tryska energią, jest nie do zmęczenia. Pobiegnie z Tobą w maratonie, pogra w piłkę. Nazywa się Szarik i jest urodzonym sportowcem, psem o nietuzinkowej urodzie. Jeżeli szukasz przyjaciele spotkaj się z Szarikiem. Jesteśmy pewni, że skradnie twoje serce. 

biało czarny piesek stoi na smyczy
Szarik jest energiczny i zabawny, mieszka w schronisku dla bezdomnych zwierząt "Promyk" w Gdańsku. Szuka domu.
Fot. Piotr Wittman/www.gdansk.pl

Chcesz przygarnąć Frejkę lub Szarika  zadzwoń do schroniska i umów się na wizytę. Pamiętaj, ze dobro zawsze wraca. 

Jedna wizyta to za mało

Procedura adopcji w Promyku wygląda następująco - mówi Katarzyna Zalewska, inspektor do spraw zwierząt - zapraszamy zainteresowane osoby do schroniska w określonym dniu i godzinie. Ostatni spacer z pieskami u nas odbywa się o 14.45 i wtedy mamy czas na zaopiekowanie się chętnymi, poznanie się. Pracujemy 7 dni w tygodniu. 

Kobieta i dziewczynka przytulają się do dużego psa, Pies jest koloru słomkowo - żółtego
Schronisko dla bezdomnych zwierząt "Promyk"
Fot. Grzegorz Mehring/ www.gdansk.pl

Wypełnia się ankietę na temat doświadczenia w opiece nad zwierzętami, swoich preferencji. Wtedy powstaje plan, który zwierzak będzie odpowiedni. Oczywiście jest możliwość przejścia się po schronisku. Zdarza się, że osoby same znajdują psa lub kota dla siebie. Schronisko zawsze uwzględnia preferencje i marzenia - dodaje Zalewska. Po pierwszej wizycie nie wychodzi się ze zwierzakiem. Procedura wymaga minimum trzech, czterech wizyt. W "Promyku" czekają na Was ludzie, którzy znają i kochają swoich podopiecznych. Znajdziecie tam nie tylko fachowe, ale też życzliwe wsparcie w wyborze swojego psiego lub kociego przyjaciela. 

 

TV

Grand Prix Jarmarku Bożonarodzeniowego 2024 przyznane