• Start
  • Wiadomości
  • Rosja zamyka “Memoriał”. Prezes stowarzyszenia jest laureatem Medalu Wdzięczności ECS

Rosja zamyka “Memoriał”. Prezes stowarzyszenia jest laureatem Medalu Wdzięczności ECS

Sąd Najwyższy Federacji Rosyjskiej wydał we wtorek, 28 grudnia, nakaz zamknięcia stowarzyszenia "Memoriał" - najważniejszej i najstarszej rosyjskiej organizacji zajmującej się ochroną praw człowieka w Rosji. Moskiewski Sąd zajmował się sprawą "Memoriału" na wniosek Prokuratury Moskwy, która oskarżyła stowarzyszenie o „ekstremizm". Prezes organizacji Jan Raczyński 11 grudnia 2021 r. został uhonorowany w Gdańsku Medalem Wdzięczności Europejskiego Centrum Solidarności.
28.12.2021
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Jan podczas gdańskiej uroczystości: - Słyszałem wcześniej o Europejskim Centrum Solidarności w Gdańsku, ale nie wiedziałem, czym dokładnie się zajmuje. Dowiedziałem się tego teraz. Ta instytucja zrobiła na mnie ogromne wrażenie
Jan Raczyński podczas wizyty w Gdańsku: - Słyszałem wcześniej o Europejskim Centrum Solidarności w Gdańsku, ale nie wiedziałem, czym dokładnie się zajmuje. Dowiedziałem się tego teraz. Ta instytucja zrobiła na mnie ogromne wrażenie
fot. Dominik Paszliński/gdansk.pl

 

 

Wg ustaleń IPN, Międzynarodowe Stowarzyszenie Historyczno-Oświatowe, Dobroczynne i Obrony Praw Człowieka „Memoriał” to niezależna rosyjska organizacja zajmująca się dokumentowaniem i upowszechnianiem wiedzy o ofiarach represji komunistycznych oraz ochroną praw człowieka w Rosji i krajach byłego ZSRR. Oficjalnie działa od 1989 r. „Memoriał” skupia wokół siebie niezależne organizacje z różnych regionów Rosji, Kazachstanu, Ukrainy i Łotwy, a także Niemiec, Włoch i Francji. W Polsce od początku lat 90. głównym partnerem Stowarzyszenia jest Ośrodek KARTA. Dzięki „Memoriałowi” Polacy uzyskali dostęp do wielu dotychczas niedostępnych dokumentów, przechowywanych w archiwach b. ZSRR, i mogą poznać losy swoich bliskich – ofiar represji sowieckich.

Co ważne, oprócz badań historycznych "Memoriał" sporządza i uaktualnia listę rosyjskich więźniów politycznych.

Na początku grudnia prezes stowarzyszenia Jan Raczyński przybył do Gdańska, aby odebrać Medal Wdzięczności - odznaczenie, które Europejskie Centrum Solidarności przyznaje obcokrajowcom wspomagającym Polskę w trudnej walce o wolność i demokrację.

 

Jan Raczyński, prezes Memoriału  odbiera odznaczenie i kwiaty z rąk Prezydent Gdańska Aleksandry Dulkiewicz
Jan Raczyński, prezes "Memoriału" odbiera odznaczenie i kwiaty z rąk Prezydent Gdańska Aleksandry Dulkiewicz
fot. Dominik Paszliński/gdansk.pl

 

Przemawiając podczas uroczystości wręczenia medali (zostały przyznane również czterem innym rosyjskim dysydentom), która odbyła się w ECS 11 grudnia, Jan Raczyński wspominał, że polska "Solidarność" była źródłem nadziei dla wielu jego rodaków w Związku Radzieckim.

Jan Raczyński udzielił również wywiadu portalowi gdansk.pl, w którym tłumaczył jakich argumentów używała rosyjska władza dążąc do zlikwidowania stowarzyszenia “Memoriał”.

Jan Raczyński: - Konkretnych prawnych zarzutów nie było. Od 2012 r. w Rosji obowiązuje prawo o tzw. zagranicznych agentach, czyli o organizacjach (od 2019 r. też o osobach fizycznych), które zostają wpisane do rejestru w Ministerstwie Sprawiedliwości i są uznawane za zagranicznych agentów. Takie podmioty muszą wszędzie to zaznaczać, np. w przypadku publikacji muszą informować w nich, że ich organizacja jest “zagranicznym agentem”. “Agent zagraniczny” może zostać uznany za szpiega. Żeby uzyskać taki statut organizacja musi spełniać dwa kryteria: prowadzić tzw. działalność polityczną, a więc prowadzić tak naprawdę jakąkolwiek działalność publiczną oraz otrzymywać pieniądze zza granicy. To sposób państwa na organizacje pozarządowe, których działalność nie podoba się władzy. "Memoriał" otrzymywał pieniądze zza granicy, ale nie tylko on. Takich organizacji w Rosji jest dużo. Zarzut państwa wobec "Memoriału" jest taki, że w niektórych publikacjach nie informował o tym, że jest “zagranicznym agentem”. Rzecz w tym, że zarzuty dotyczą publikacji wydanych zanim zaczęło obowiązywać wspomniane prawo o tzw. agentach, a więc przed 2012 r. W ostatnich latach zmieniła się też interpretacja obowiązującego prawa. Sprawa jest oczywiście bardziej złożona. Te zarzuty to tylko pretekst. Władza ma bowiem pretensje o naszą aktualną działalność historyczną.

Cały wywiad znajdziesz tutaj: Jan Raczyński, prezes likwidowanego w Rosji "Memoriału": - Nikt nie jest wieczny, Putin też

Jak informuje dziś Gazeta Wyborcza: “Jan Raczyński - prezes Memoriału - zapowiedział odwołanie się od wyroku. Według agencji Interfax, cytującej słowa prawnika organizacji, sprawa może być skierowana również do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.” 

 

TV

Budowa basenu we Wrzeszczu jeszcze w tym roku