Na trybunach rekord w „Meczu Kaszubskim”, ale na parkiecie Trefl przegrał

W piątkowy wieczór, 22 marca, Trefl podejmował PSG Stalą Nysa w tzw. "Meczu Kaszubskim. Na trybunach Ergo Areny zasiadło 9 200 osób, co jest rekordem w sezonie 2023/2024 PlusLigi. Gdańszczanie mimo ogłuszającego momentami dopingu ulegli 1:3 i muszą poczekać z zapewnieniem sobie udziału w play-off.
22.03.2024
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Widok z góry w hali sportowej. W środku boisko z zawodnikami. Naokoło trybuny wypełnione kibicami
Mecz w Ergo Arenie oglądało ponad 9 tysięcy widzów
fot. 058sport.pl

Co to jest "Mecz Kaszubski"

„Mecz Kaszubski” to inicjatywa organizowana przez Zrzeszenie Kaszubsko-Pomorskie i Stowarzyszenie Trefl Pomorze oraz kluby spod znaku Trefla. Od rozgrywek 2015/2016 raz w sezonie Ergo Arena wypełnia się kilkoma tysiącami uczniów uczących się języka kaszubskiego, którzy do hali na granicy Gdańska i Sopotu przyjeżdżają w ramach finału konkursu plastycznego „Aktywne Kaszuby”. W 2021 roku wydarzenie to zostało wyróżnione podczas ogólnopolskiej gali Sport Biznes Polska w kategorii Lokalna Inicjatywa Sportowa.

W piątek, 22 marca, "Mecz Kaszubski" odbywał się już po raz dziewiąty. Rywalem siatkarzy Trefla był PSG Stal Nysa. Na trybunach Ergo Areny zasiadło aż 9 200 osób. 

Pierwszy set

Od początku goście prawie wszystkie piłki kierowali do Macieja Muzaja (był zawodnikiem Trefla w sezonie 2018/2019), co szybko rozszyfrowali gospodarze. Trener Stali, pochodzący z Pucka, Daniel Pliński był zmuszony wziąć czas przy stanie 7:4 dla gdańszczan. Po dwóch asach serwisowych Dominika Kramczyńskiego był remis po 13. Zaraz potem Nicolas Zerba blokiem dał prowadzenie Stali. Od tej pory rywale szli łeb w łeb, partię zakończył skuteczny Jordan Zaleszczyk.

Kilku zawodników w białych koszulkach stoi w kółku obok siebie
Siatkarze Trefla zdołali ugrać tylko jednego seta
fot. 058sport.pl

Drugi set

Gospodarze przegrywali 0:3. Przy stanie 1:5 trener Trefla Igor Juricić wziął czas. Niewiele pomogło, Stal odjeżdżała, było 3:9 i 5:12. Gdy na zagrywce stanął Jan Martinez Franchi, to pięć kolejnych punktów padło łupem „gdańskich lwów”. 10:12. Gdy Karol Urbanowicz popisał się asem, strata zmalała do zaledwie jednego oczka, a po kolejnym efektownym bloku Zaleszczyka był już remis. Niestety goście zdobyli trzy kolejne punkty i nie oddali prowadzenia do końca seta. 

Trzeci set

Lekka przewaga gości. 6:8. To nie trwało długo, wynik utrzymywał się w okolicy remisu. W końcówce seta Stal ponownie wyszła na minimalne dwupunktowe prowadzenie. Emocje sięgały zenitu, a atmosferę tylko podgrzewał gorący doping publiczności bardzo licznie zgromadzonej z okazji „Meczu Kaszubskiego”. Trefl obronił pierwszą piłkę setową, ale przy drugiej zablokowany został Mikołaj Sawicki.

Czwarty set

Po początkowym 2:4, gdańszczanie złapały dobrą serię i wyszli na prowadzenie 5:4. Nie trwało to długo. Przy stanie 8:10 trener Juricić poprosił o przerwę. Siatkarze Trefla przegrywali już 16:19, ale zdołali dojść rywali. Seta przegrali jednak na przewagi. 

Zwycięstwo dawało Treflowi pewność udziału w play-off. Tak się nie stało. Gdańszczanie ciągle jednak mają sprawy w swoich rękach. Aktualnie zajmują piąte miejsce z 48 punktami. Do rozegrania w sezonie zasadniczym jeszcze trzy spotkania: na wyjeździe z Indykpolem AZS Olsztyn, u siebie z Exact Systems Hemarpol Częstochowa oraz w Rzeszowie z Asseco Resovią.


Trefl Gdańsk – PSG Stal Nysa 1:3 (25:23, 22:25, 23:25, 24:26)

Trefl: Sasak 22, Zaleszczyk 12, Sawicki 8, Martinez Franchi 7, Urbanowicz 6, Kampa 0 – Koykka (l.), Niemiec 4, Czerwiński 2, Orczyk 2

PSG Stal: Muzaj 17, El Graoui 15, Zerba 12, Kramczyński 11, Włodarczyk 11, Żukowski 3 – Szymura (l.), Kapica 2, Kosiba 0, Szczurek 0

za treflgdansk.pl

 

TV

Warzywa od rolników przy pętli Łostowice - Świętokrzyska