Premier Tusk w pierwszym wystąpieniu i exposé - o Gdańsku i Pawle Adamowiczu

Kilka razy Gdańsk i prezydent Paweł Adamowicz, rodzinne i osobiste reminiscencje, a także Lech Wałęsa, Jan Paweł II w Sopocie i na gdańskiej Zaspie - to wszystko było w dwóch pierwszych wystąpieniach publicznych, które wygłosił Donald Tusk po tym, jak wybrany został 11 grudnia przez Sejm na stanowisko prezesa Rady Ministrów. Nowy premier wskazał na tragedię Grudnia' 70, walkę opozycji antykomunistycznej oraz doświadczenie Solidarności i jej znaczenie dla budowy wspólnoty narodowej.
12.12.2023
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
mężczyzna w średnim wieku, w garniturze uśmiecha się i stoi przed mównicą z mikrofonami
Donald Tusk tuż po wyborze na stanowisko premiera RP
źródło: sejm.gov.pl

O Pawle Adamowiczu i budowaniu wspólnoty

Podczas sejmowego exposé, we wtorek, 12 grudnia, Donald Tusk mówił: 

Nie chcę, aby ten dzień był pod znakiem wspomnień dramatycznych, tragicznych i smutnych, ale nie mogę nie wspomnieć mojego przyjaciela, prezydenta mojego miasta, Pawła Adamowicza. I nie mogę, i nie chcę, wyrzucić z pamięci tego symbolicznego momentu, w którym wzywał do solidarności, do tego momentu, kiedy mówił o Gdańsku jako o mieście szczodrym, hojnym, i było to w dniu, kiedy Polacy od wielu lat łączą się w takiej autentycznej solidarności na rzecz słabszych, na rzecz chorych.

W kontekście postaci prezydenta Adamowicza, Donald Tusk stwierdził, że chodzi mu o "odrodzenia ducha autentycznej solidarności i poszanowania praw wspólnoty" - tak, by naturalne w społeczeństwie demokratycznym spory światopoglądowe, nie prowadziły więcej do takich tragedii.  

Później premier Donald Tusk podkreślił w exposé, że powołana do jego rządu na stanowisko ministry ds. społeczeństwa obywatelskiego, gdańszczanka Agnieszka Buczyńska, swoje doświadczenie zdobywała u boku prezydenta Adamowicza, jako szefowa Regionalnego Centrum Wolontariatu w Gdańsku.

O Janie Pawle II w Sopocie

Na czym ma polegać budowanie wspólnoty? Premier Tusk w exposé przywołał wizyty papieża-Polaka na sopockim hipodromie, przy granicy Gdańska, i na Zaspie:

Pamiętam słowa naszego papieża, kiedy prosił, żeby nie budować mu pomników i żeby raczej słuchać tego, co mówi. Różni ludzie różnie oceniają dziedzictwo Jana Pawła II - ja mam jak najlepsze wspomnienia, także z moich osobistych spotkań. Pamiętam te słowa, które wygłosił w Sopocie, w moim Sopocie, i które są chyba takim oczywistym motto, albo powinny być oczywistym motto dla nas wszystkich, niezależnie z której strony sali siedzimy. To były słowa o tym, że nie ma solidarności bez miłości

O Janie Pawle II na Zaspie

I drugie wspomnienie związane z papieżem, o którym premier Tusk mówił w kontekście podstaw budowania wspólnoty:

To było już po odzyskaniu niepodległości, ale wcześniej, też w moim Gdańsku, na Zaspie, Jan Paweł II mówił o tym, czym jest solidarność. I dedykuję te słowa tym wszystkim, a jest nas tutaj jeszcze całkiem liczna grupa, tym wszystkim, którzy współtworzyli Solidarność. I pamiętam te słowa, one nie do końca chyba przez wszystkich zostały zrozumiane - we mnie też się coś buntowało, to był czas walki. A papież powiedział, że “solidarność to nigdy jeden przeciw drugiemu”. Że solidarność to zawsze jeden z drugim. I chciałbym - szczególnie, że przywołana tu została data jednego z dramatycznych konfliktów polskich (chodzi o nadchodzącą rocznicę wprowadzenia stanu wojennego - przyp. red.), żebyśmy wyciągali z tych słów wnioski głębokie, autentyczne, prawdziwe.

Zdaniem Donalda Tuska, te stwierdzenia powinny być dla Polaków punktem, jeśli chcemy doprowadzić do odrodzenia polskiej wspólnoty. Nie ma innego wyjścia, nie ma alternatywy.

Musimy też rozumieć, że lekcja Solidarności, to jest lekcja pokonywania różnic między ludźmi i budowania tej na co dzień wspólnoty, która pozwala się różnić, ale też pozwala wspólnie działać i wspólnie nieść odpowiedzialność za własną ojczyznę. 

dodał Donald Tusk.

ZOBACZ ZAPIS WIDEO:

 

Sejm wybrał premiera

Sejm zdecydował, że Donald Tusk znowu będzie premierem RP. Funkcję tę pełnił już dwukrotnie w latach 2007-2014. Lider Koalicji Obywatelskiej uzyskał 248 głosów, przeciwko jego kandydaturze było 201 posłów. Nikt z posłów nie wstrzymał się od głosu. Jego rząd, będzie zaprzysiężony przez prezydenta Andrzeja Dudę w środę, 13 grudnia, o godz. 9.00.

Kandydaturę Tuska zgłosiła koalicja KO-Trzecia Droga-Lewica. Wcześniej posłowie nie udzielili wotum zaufania rządowi Mateusza Morawieckiego, co oznacza koniec rządów PiS.

Donald Tusk więcej o Gdańsku 

Swoje przemówienie na forum Sejmu - w poniedziałek, 11 grudnia - tuż po wyborze na premiera, Donald Tusk rozpoczął od podziękowań skierowanych do polskiego społeczeństwa.

Panie prezydencie, panie marszałku, chcę przede wszystkim podziękować Polkom i Polakom. Dziękuję Polsko! To jest naprawdę wspaniały dzień. Nie tylko dla mnie, ale dla tych wszystkich, którzy przez te długie lata głęboko wierzyli, nawet śpiewali, że wiedzą, że jeszcze będzie lepiej, że przegonimy mrok, że przegonimy zło. I to się stało.

- mówił premier Donald Tusk.

Zaznaczył też, że zmiana polityczna była dziełem zarówno obecnych na sali polityków demokratycznej opozycji, jak i milionów Polek i Polaków. Nawiązał też do najważniejszych wydarzeń z historii rodzinnego Gdańska, wydarzeń które w sposób zdecydowany ukształtowały go jako polityka. Podziękował przy tym byłemu prezydentowi RP i legendarnemu liderowi Solidarności Lechowi Wałęsie, który obserwował w Sejmie obrady.

Panie prezydencie, drogi panie Lechu! Pewnie pan nie pamięta, ale dokładnie 44 lata temu, był rok 1979, to był dokładnie grudzień. Byłem bardzo młodym człowiekiem i razem przygotowywaliśmy w jednym z gdańskich akademików, jeszcze wtedy nielegalną, demonstrację pod stocznią. Wtedy bezpieka usiłowała to spotkanie rozpędzić, zablokować. To był dla mnie jeden z najważniejszych momentów w moim życiu.

- mówił Donald Tusk.

Byłem studentem, dopiero zaczynałem rozumieć, co znaczy polityka, ale chcę wam powiedzieć, że właśnie dlatego, że zobaczyłem, co znaczy polityka w Gdańsku w latach siedemdziesiątych - jako dzieciak w Grudniu 1970 roku i jako student, kiedy miałem to szczęście spotkać takich ludzi jak Bogdan Borusewicz czy Lech Wałęsa, jeszcze wtedy nikt nie myślał o żadnym Sierpniu - i wtedy zrozumiałem, że polityka może być pięknym powołaniem, że warto się urodzić, żeby służyć innym ludziom. I za to panie Lechu chciałem bardzo podziękować. Za Solidarność. To wielki dar.

- dziękował premier.

Dedykacja dla gdańskich dziadków

W wystąpieniu Donalda Tuska znalazł się też wątek dotyczący nagonki, którą od kilku lat prowadziły w stosunku do niego prorządowe media.

I ostatnie zdanie, jeśli pozwolicie, dedykuję to panu prezesowi, bo jestem to winny obu moim dziadkom. Dzisiaj też słyszałem: „Do Berlina!”, „Für Deutschland”, każdego dnia słyszałem te słowa z telewizji. Każdego dnia słyszałem tę płytę nagraną wiele, wiele lat temu przez Jacka Kurskiego. Kiedy nagrał tę płytę, to twój brat, Lech Kaczyński powiedział do mnie - publicznie - że takiego łajdaka świat nie widział, jak Kurski.

Donald Tusk wspomniał też w tym miejscu swoje rodzinne gdańskie korzenie. Zadedykował polityczne zwycięstwo swoim dwóm dziadkom. W osobistej refleksji przypomniał, że byli oni polskimi kolejarzami w Wolnym Mieście Gdańsku.

Relikwią w naszym domu do dziś jest żywnościowa Karta Polaka, którą w Gdańsku miało kilkaset osób, bo nikt więcej się nie odważył być Polakiem w czasie okupacji. Obaj spędzili wojnę w obozach koncentracyjnych, obaj moi dziadkowie. Kiedy 90 procent ludzi uciekło z dawnego Wolnego Miasta Gdańska i wybrało Niemcy, to wśród kilku tysięcy, którzy pozostali, było dwóch moich dziadów, Polaków: Józef Tusk i Franciszek Dawidowski. Im też dedykuję tę wygraną.

- mówił Donald Tusk.

Pierwsze reakcje z Gdańska

Wieczorem po wyborze Donalda Tuska na stanowisko premiera prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz na swoim społecznościowym profilu napisała:

Mamy premiera z Miasta Gdańsk! To piękny dzień Polsko.

Prezydent Gdańska umieściła też w sieci fragment sejmowego wystąpienia Donalda Tuska o Gdańsku.


Wpis zamieściła również przewodnicząca Rady Miasta Gdańska Agnieszka Owczarczak.



TV

W historycznym miejscu byłej Stoczni Gdańskiej nadal buduje się statki