
Młode mewy wypuszczone na wolność, którą wcześniej odebrał im człowiek
Łoś zranił mieszkankę Gdańska, trwają poszukiwania zwierzęcia
W poniedziałek, 11 września 2023 roku łoś poważnie poranił 64-letnią kobietę, która przebywała na działkach przy ul. Zamiejskiej na Chełmie. Kobieta trafiła do szpitala z poważnymi obrażeniami wewnętrznymi, przeszła operację, nadal przebywa na Oddziale Chirurgii Szpitala im. Mikołaja Kopernika w Gdańsku. O wydarzeniu napisał portal trojmiasto.pl, do którego zgłosił się syn poszkodowanej mieszkanki Gdańska.
- W piątek rano mieliśmy zgłoszenie o łosiu w okolicach przystanku autobusowego na Pohulance w Gdańsku - powiedziała Monika Domachowska, inspektor ds kontaktu z mediami Straży Miejskiej w Gdańsku. - Patrol pojechał na miejsce, ale zwierzęcia nie było, na pewno cały czas się przemieszcza. Jako straż jesteśmy cały czas w gotowości do pomocy w bezpiecznym odłowieniu zwierzęcia, reagujemy na wszystkie sygnały. Sprawę łosia nadzoruje Miejskie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Gdańsku.
Miejskie Centrum Zarządzania Kryzysowego i inne służby sprawdzają wszystkie zgłoszenia
Paulina Chełmińska z Referatu Prasowego Urzędu Miejskiego w Gdańsku powiedziała, że pracownicy Miejskiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Gdańsku, weterynarz miejski, Straż Miejska i policja sprawdzają każde zgłoszenie.
Stogi. Northvolt zasadzi około 1500 drzew w zamian za 409 wyciętych, 950 już zasadzono
- W czwartek, 14 września do godziny 21 szukaliśmy łosia po kolejnym zgłoszeniu - mówi Paulina Chełmińska. - Był widziany w okolicach Armii Krajowej, Malczewskiego, zwierzę przemieszcza się, jest na pewno przestraszone i zdezorientowane. Co się stanie, kiedy zostanie zlokalizowne? Takie duże zwierzęta są czasowo usypiane. Strzela się do nich środkiem usypiającym, śpiące jest ładowane na samochód i wywożone w swoje naturalne środowisko. Tam w asyście miejskiego weterynarza jest wybudzanie. Nie znamy okoliczności tego zdarzenia, łosie raczej nie atakują ludzi, ale są płochliwe, może coś przestraszyło zwierzę i dlatego doszło do ataku.
Miejskie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Gdańsku nadzoruje odłowienie łosia, ponieważ teren na którym przebywa zwierzę jest pod opieką Miasta. Takie duże zwierzęta nie powinny przebywać w mieście, terenie mocno zurbanizowanym, są zagrożeniem dla mieszkanców.

Spotkanie z łosiem, jak się zachowywać?
Łoś jest największym przedstawicielem jeleniowatych na świecie. W kłębie osiąga 180 cm, długość jego ciała może wynosić 3 metry, a waga nawet 800 kg. Zamieszkuje Skandynawię, północno-wschodnią część Europy oraz północną Azję. Jego środowisko to podmokłe lasy. Potrafi pływać, a nawet nurkować. Ma doskonały węch i słuch. Żywi się gałązkami i liśćmi oraz młodymi pędami drzew. Zimą zjada igły sosen i jodeł oraz korę drzew. Dziennie potrafi zjeść od 20 do 50 kg karmy.
Liczba tych zwierząt w Polsce stale wzrasta. Ma to związek m.in. z zakazem polowania na te zwierzęta. Od 2001 roku obowiązuje moratorium na łosie, czyli całoroczny zakaz strzelania do tych zwierząt.
Opowieści Michała Targowskiego o historiach zwierząt z Gdańskiego Ogrodu Zoologicznego
Łoś nie jest agresywny w stosunku do człowieka, ale gdy dojdzie do spotkania, należy być opanowanym i ostrożnym. Pracownicy Lasów Państwowych zalecają, żeby podczas spotkania z łosiem nie zbliżać się do zwierzęcia.
Jeśli spotkamy dzikie zwierzę w mieście, można zgłosić takie zdarzenie do Gdańskiego Centrum Kontaktu. Tel. (58) 524 45 00, email: kontakt@gdansk.gda.pl