
Czas na ich historię
Duże hasło na jednej z band reklamowych wokół murawy głosiło “Czas na Naszą Historię”. To hasło polskiej reprezentacji kobiecej. O czym jest ta ich historia? To opowieść o walce, zaangażowaniu, nieustępliwości. O tym, że jak cię skopią i po tobie przebiegną, i cię zdepczą - to wstajesz, i biegniesz dalej. Jeśli można być w tym kraju z kogoś dumnym - to z Polek.
Trybuny w Gdańsku pisały swoisty listy miłosny do polskiej reprezentacji. Na flagach anonsowały się sołectwa, miasta, miasteczka. Biało-czerwone flagi i wyznania miłości do poszczególnych piłkarek.
Polki potrafiły się odwdzięczyć 10 685 kibiców - to nowy rekord na meczu kobiet. W 45. minucie idealnie w pole karne dośrodkowała Paulina Tomasiak. Zza pleców Rumunek wybiegała Ewelina Kamczyk i dobiła piłkę sprytnym uderzeniem. Z głośników poleciała Gala “Freed from Desire”. 1:0.

Tomasiak 2:0, Tomasiak 3:0
To był idealny piłkarski wieczór. Wreszcie czerwiec był w miarę ciepły (18 stopni), wreszcie przestało padać, stadion świecił na bursztynowo, a Polki były niezmordowane. Weźmy grającą w obronie Klaudię Słowińską. Piłkarka GKS Katowice (trafiła tam z AP Orlen Gdańsk), była dosłownie wszędzie. Biegała nakręcona jak królik z reklamy Duracela. Pazerna, silna.
W 69 minucie znów Paulina Tomasiak zakręciła Rumunkami niczym Messi i huknęła w poprzeczkę. Nie ma bramki. Stadion aż jęknął, bo już wcześniej zaczął żyć każdym strzałem, każdym dryblingiem, każdym podaniem. Było coraz głośniej, włącznie z meksykańską falą. Wuwuzele, trąbki, bębny - trybuny żyły tym meczem.
W 80. minucie euforia - znów ta Paulina Tomasiak. Tym razem dobiła do bramki głową idealne dośrodkowanie z prawej strony od Kayli Adamek (ta na co dzień gra w Kanadzie). Nie sądzę, żeby Tomasiak długo pozostała w Górniku Łęczna. Wkrótce pewnie upomni się o nią jakiś markowy europejski klub.

89 minuta - faul w polu karnym na… tak zgadliście, Paulinie Tomasiak! Karny! Do piłki podchodzi właśnie ona. Na pełnym luziku strzela w lewy róg bramki. 3:0. Ma więc w tym meczu dwa gole i asystę! Ciekawe, czy trafi do Bundesligi czy może do Francji?
Lansuje się teraz w Polsce rzekomo imponujący, a tak naprawdę żałosny model sportowego wychowania związany z “różnymi modułami szlachetnych walk”. Mówi się, że to “tygryski czy niedźwiadki” tak walczą. To jest bardzo smutne. Tymczasem to nasze piłkarki walczą jak prawdziwe Lwice.
GALERIA ZDJĘĆ Z MECZU:
Polska -Bośnia i Hercegowina 5:1
Co dalej? Terminarz reprezentacji Polski
6 czerwca – powołania na Euro 2025, szeroka kadra
13 czerwca – powołania na Euro 2025, ostateczna kadra
16 czerwca – początek zgrupowania w Arłamowie
27 czerwca – mecz z Ukrainą (towarzyski w Mielcu)
30 czerwca – wylot do Szwajcarii
4 lipca – Euro 2025: Polska vs. Niemcy
8 lipca – Euro 2025: Polska vs. Szwecja
12 lipca – Euro 2025: Polska vs. Dania