• Start
  • Wiadomości
  • Polska - Rumunia 3:0. Fiesta w Gdańsku dla 10 tysięcy kibiców

Polska - Rumunia 3:0. Fiesta w Gdańsku dla 10 tysięcy kibiców

Rekordowe 10 685 kibiców oglądało kolejny wygrany mecz Polek - tym razem 3:0 z Rumunkami w ramach Ligi Narodów. Bilans 10 ostatnich meczów naszej reprezentacji to 9 zwycięstw i jeden remis. W lipcu Biało-Czerwone jadą na Euro. Trzeba zapamiętać nowe nazwisko: Paulina Tomasiak.
03.06.2025
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
gcm-download-1920-20250603-pilka-kobiety-polska-rumunia-004-683f52c077017
Klaudia Słowińska - doskonała pod każdym względem
fot. Piotr Wittman/gdansk.pl

Czas na ich historię

Duże hasło na jednej z band reklamowych wokół murawy głosiło “Czas na Naszą Historię”. To hasło polskiej reprezentacji kobiecej. O czym jest ta ich historia? To opowieść o walce, zaangażowaniu, nieustępliwości. O tym, że jak cię skopią i po tobie przebiegną, i cię zdepczą - to wstajesz, i biegniesz dalej. Jeśli można być w tym kraju z kogoś dumnym - to z Polek. 

Trybuny w Gdańsku pisały swoisty listy miłosny do polskiej reprezentacji. Na flagach anonsowały się sołectwa, miasta, miasteczka. Biało-czerwone flagi i wyznania miłości do poszczególnych piłkarek. 

Polki potrafiły się odwdzięczyć 10 685 kibiców - to nowy rekord na meczu kobiet. W 45. minucie idealnie w pole karne dośrodkowała Paulina Tomasiak. Zza pleców Rumunek wybiegała Ewelina Kamczyk i dobiła piłkę sprytnym uderzeniem. Z głośników poleciała Gala “Freed from Desire”. 1:0.

młoda kobieta w dwuczęściowym stroju sportowym wyskakuje do piłki, w trakcie meczu na dużym stadionie. obok widoczne zawodniczki drużyny przeciwnej, w tle kibice na trybunach
Ewelina Kamczyk strzela pierwszą w tym meczu bramkę
Piotr Wittman / www.gdansk.pl

Tomasiak 2:0, Tomasiak 3:0

To był idealny piłkarski wieczór. Wreszcie czerwiec był w miarę ciepły (18 stopni), wreszcie przestało padać, stadion świecił na bursztynowo, a Polki były niezmordowane. Weźmy grającą w obronie Klaudię Słowińską. Piłkarka GKS Katowice (trafiła tam z AP Orlen Gdańsk), była dosłownie wszędzie. Biegała nakręcona jak królik z reklamy Duracela. Pazerna, silna. 

W 69 minucie znów Paulina Tomasiak zakręciła Rumunkami niczym Messi i huknęła w poprzeczkę. Nie ma bramki. Stadion aż jęknął, bo już wcześniej zaczął żyć każdym strzałem, każdym dryblingiem, każdym podaniem. Było coraz głośniej, włącznie z meksykańską falą. Wuwuzele, trąbki, bębny - trybuny żyły tym meczem. 

W 80. minucie euforia - znów ta Paulina Tomasiak. Tym razem dobiła do bramki głową idealne dośrodkowanie z prawej strony od Kayli Adamek (ta na co dzień gra w Kanadzie). Nie sądzę, żeby Tomasiak długo pozostała w Górniku Łęczna. Wkrótce pewnie upomni się o nią jakiś markowy europejski klub.  

młoda kobieta w dwu częściowym stroju sportowym biegnie po murawie kopiąc piłkę za nią widoczne trybuny z kibicami
Paulina Tomasiak, zdobyła dwie bramki i miała asystę dla Polski
Piotr Wittman / www.gdansk.pl

89 minuta - faul w polu karnym na… tak zgadliście, Paulinie Tomasiak! Karny! Do piłki podchodzi właśnie ona. Na pełnym luziku strzela w lewy róg bramki. 3:0. Ma więc w tym meczu dwa gole i asystę! Ciekawe, czy trafi do Bundesligi czy może do Francji? 

Lansuje się teraz w Polsce rzekomo imponujący, a tak naprawdę żałosny model sportowego wychowania związany z “różnymi modułami szlachetnych walk”. Mówi się, że to “tygryski czy niedźwiadki” tak walczą. To jest bardzo smutne. Tymczasem to nasze piłkarki walczą jak prawdziwe Lwice.  

GALERIA ZDJĘĆ Z MECZU:

Polska -Bośnia i Hercegowina 5:1

Co dalej? Terminarz reprezentacji Polski

6 czerwca – powołania na Euro 2025, szeroka kadra

13 czerwca – powołania na Euro 2025, ostateczna kadra

16 czerwca – początek zgrupowania w Arłamowie

27 czerwca – mecz z Ukrainą (towarzyski w Mielcu)

30 czerwca – wylot do Szwajcarii

4 lipca – Euro 2025: Polska vs. Niemcy

8 lipca – Euro 2025: Polska vs. Szwecja

12 lipca – Euro 2025: Polska vs. Dania

TV

Trzeci Maja święcić w Gdańsku