Duże zainteresowanie kibiców
Sobotnie zawody na stadionie im. Zbigniewa Podleckiego cieszyły się dużym zainteresowaniem kibiców, a na torze dużo się działo. Początkowo - niespodziewanie - ton rywalizacji nadawali Szwedzi, którzy za sprawą Timo Lahtiego oraz Victora Palovaary objęli prowadzenie po dwóch wyścigach, podczas gdy Polacy mieli na koncie zaledwie jeden punkt.
Sygnał do ataku dali więc Patryk Dudek oraz Bartosz Zmarzlik, ale obudzili się też Duńczycy - znając gdański tor: Michael Jepsen Jensen, Rasmus Jensen i Mikkel Michelsen, a także Frederik Jakobsen.
W trzeciej serii nasza drużyna oraz potomkowie Hamleta wywalczyli po tyle samo punktów. Szwecja odpadła wówczas z rywalizacji o pierwsze miejsce, notując spore straty.
W czwartej serii rozstrzygnęła się sprawa złotego medalu. Bartosz Zmarzlik i Patryk Dudek wygrali swoje wyścigi, podczas gdy Jepsen Jensen oraz Michelsen nie zdobyli żadnego punktu. Przewaga biało-czerwonych wzrosła do pięciu „oczek” i podopieczni Rafała Dobruckiego nie oddali jej do samego końca.
Lepsze dopasowanie w ostatniej serii pozwoliło Polakom przypieczętować ostateczne zwycięstwo. Dodatkowo mógł cieszyć się jedynie Timo Lahti, który mijając linię mety, jako pierwszy w ostatnim wyścigu odebrał puchar za wygraną w Memoriale Zbigniewa Podleckiego.
Kto się ścigał w naszej kadrze?
Polska drużyna pojechała w składzie:
- Bartosz Zmarzlik,
- Patryk Dudek,
- Piotr Pawlicki,
- Przemysław Pawlicki.
Trenerem kadry jest Rafał Dobrucki, a liderem ekipy - Bartosz Zmarzlik, pięciokrotny indywidualny mistrz świata i jedyny zawodnik, który brał udział we wszystkich triumfach Polaków w tych rozgrywkach. Rezerwowym był natomiast Wiktor Przyjemski, mistrz świata juniorów.
Wykonaliśmy swój plan, chociaż początkowo mieliśmy w tym turnieju pewne problemy. Dzisiaj jednak jest taki żużel, że trzeba spodziewać się wszystkiego. Tor na pewno nie był naszym handicapem, ale w dobrym momencie wyciągnęliśmy odpowiednie wnioski i sytuacja się uspokoiła - podkreślił trener naszej reprezentacji Rafał Dobrucki, który puchar za Drużynowe Mistrzostwo Europy odebrał z rąk wiceprezydenta Gdańska Piotra Borawskiego.
Gdańszczanin mistrzem Włoch w piłce nożnej!
Wyniki sobotnich zawodów
- Polska 50
- Przemysław Pawlicki 10 (2,1,1,3,3)
- Piotr Pawlicki 9 (0,1,3,3,2)
- Bartosz Zmarzlik 12 (3,3,3,3,-)
- Patryk Dudek 12 (3,2,2,3,2)
- Wiktor Przyjemski 7 (3,3,1)
- Dania 43
- Rasmus Jensen 6 (1,2,1,-,2)
- Frederik Jakobsen 12 (2,3,3,1,3)
- Michael Jepsen Jensen 13 (3,3,3,0,2)
- Mikkel Michelsen 8 (1,2,2,0,3)
- Bastian Pedersen 3 (2,1)
- Szwecja 30
- Philip Hellstrom-Bangs 3 (1,1,1,0)
- Kim Nilsson 6 (2,0,2,1,1)
- Victor Palovaara 6 (2,2,0,2,d)
- Timo Lahti 12 (3,3,1,2,3)
- Casper Henriksson 3 (0,2,1)
- Ukraina 8
- Marko Lewiszyn 3 (1,1,w,1,d)
- Andrzej Karpov 0 (0,0,-,w,-)
- Stanisław Mielniczuk 1 (0,-,0,1,d)
- Roman Kapustin 0 (0,0,0,-,0)
- Nazar Parnicki 4 (0,1,2,1,0,0)
