
Zielona bazylika
W ostatnich dniach Internet obiegły zdjęcia dachu zabytkowej bazyliki św. Brygidy, pokrytego rzędami ciemnych paneli fotowoltaicznych, które wyraźnie odcinają się od jasnopomarańczowej dachówki. Zainteresowanie mediów jest pokłosiem zapowiedzi pomorskiego wojewódzkiego konserwatora zabytków (PWKZ) o planowanej „na dniach” kolejnej kontroli w kościele i nałożenia następnej grzywny za niewypełnienie nakazu demontażu paneli, na co proboszcz parafii św. Brygidy dostał czas do końca 2024 roku.

Ksiądz proboszcz Ludwik Kowalski zdecydował się na instalację paneli fotowoltaicznych na dachu kościoła latem 2023 roku. Jak tłumaczył, chciał zaoszczędzić na rachunkach za prąd oraz iść z duchem czasów, zachęcony przez papieża Franciszka, który w encyklice „Laudato si” zachęca wiernych do bardziej ekologicznego stylu życia i czerpania z dobrodziejstw natury. Jak informuje dziś proboszcz, instalacja przynosi rocznie 40 tys. zł oszczędności, jest zgodna z polityką klimatyczną Unii Europejskiej i służy zdrowiu ludzkiemu poprzez redukcję emisji dwutlenku węgla. Instalacja według księdza jest także bezpieczna, gdyż kościół ma więźbę metalową z ceramiczną dachówką, a dach kościoła opiera się na potężnej konstrukcji żelbetonowej.
Problem w tym, że swojej decyzji o zamontowaniu fotowoltaiki na dachu kościoła ksiądz nie skonsultował z urzędem konserwatorskim.
Fotowoltaika i magazyny energii. SKM Trójmiasto inwestuje w OZE na przystankach
Po interwencji mieszkańców i prasy, jeszcze w 2023 roku, proboszcz bazyliki św. Brygidy kazał tak umieścić panele na dachu, że praktycznie nie widać ich z poziomu ulicy. Trzeba się bardzo mocno przypatrzeć, żeby dziś z ulicy Mniszki dostrzec fragment instalacji. Ilustrujące temat zdjęcia w internecie, nie oddają problemu obiektywnie - są zrobione z drona.

Fotowoltaika? Jezus, Maria!
Choć od czasu instalacji na dachu św. Brygidy paneli zmienił się człowiek na stanowisku PWKZ, jego opinia na ten temat pozostaje bez zmian.
Kiedy w 2023 roku ówczesny PWKZ Igor Strzok dowiedział się o samowolce proboszcza, złapał się za głowę: - Fotowoltaika na dachu św. Brygidy? Jezus, Maria! Jak rozumiem ksiądz założył to bez naszej zgody. Ja w każdym razie niczego takiego nie podpisywałem. Nie po to odmawialiśmy zakonnikom od świętej Katarzyny dwa lata temu, żeby teraz pozwalać księdzu Ludwikowi. To jest nieporozumienie. Wszyscy obywatele są jednakowi wobec prawa, nie może tak być że jednym wolno innym nie - komentował na łamach „Zawsze Pomorze” Strzok, dodając, że fakt, iż paneli nie widać z poziomu chodnika nic nie zmienia, bo będzie je widać z wszystkich wież w mieście, w tym z tych udostępnionych do zwiedzania, jak wieża bazyliki Mariackiej czy ratusza Głównego Miasta.
Sprawdziliśmy i zrobiliśmy aktualne zdjęcie z wieży Mariackiej - faktycznie panele są widoczne.

Konserwator odmawia konsekwentnie
Igor Strzok wydał 20 lipca 2023 roku nakaz demontażu paneli. 5 lutego 2024 roku Strzoka na stanowisku PWKZ zastąpił Dariusz Chmielewski. Proboszcz otrzymał 5 tys. zł grzywny i czas na demontaż do końca 2024 roku. Polecenia nie wykonał, mandat zapłacił.
Pomysł, by na zabytku zainstalować panele słoneczne nie zyskał aprobaty i zgody nowego konserwatora. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego decyzję PWKZ nakazującą demontaż instalacji podtrzymało w ubiegłym roku. Kontrola po decyzji ministerstwa zakończyła się dla parafii grzywną i nakazem zdjęcia paneli do końca 2024 roku. Parafia decyzji nie wykonała.
- Na dniach przeprowadzimy kolejną kontrolę i nałożymy drugą grzywnę. Proboszcz bazyliki wystąpił do PWKZ z prośbą o przedłużenie terminu na usunięcie fotowoltaiki. PWKZ wyznaczy ostateczny termin demontażu urządzeń - poinformował pod koniec stycznia br. w mediach społecznościowych PWKZ.

Odmówić czy pogodzić?
Według wytycznych poprzedniego wiceministra kultury i generalnego konserwatora zabytków Jarosława Sellina wydanych w 2023 roku (i nadal obowiązujących) dotyczących paneli fotowoltaicznych umieszczanych na zabytkach bądź w ich otoczeniu „należy przyjąć generalną zasadę odmowy wydania pozwolenia na montaż paneli fotowoltaicznych na zabytkach wpisanych indywidualnie do rejestru zabytków i w ich otoczeniu (wpisanym do rejestru zabytków lub znajdującym się w granicach wpisanego do rejestru zabytków układu)". W wytycznych podkreślono, że „wytwarzanie energii odnawialnej oraz ochrona zabytków muszą być traktowane jako równorzędne interesy społeczne", ale i stwierdzono, że w niektórych przypadkach należy wszechstronnie rozważyć możliwość korzystania z OZE, z poszanowaniem zabytku i jego otoczenia.
Port Czystej Energii bliski uruchomienia
Poradnik na nowe czasy
Wytyczne nie zmieniają faktu, że problem z dostosowaniem zabytkowych budynków do zmian klimatu istnieje. Dostrzegli go m.in. specjaliści skupieni wokół fundacji Sendzimira i wydali w 2022 roku poradnik „Rewaloryzacja i modernizacja budynków historycznych w dobie kryzysu klimatycznego” pod redakcją dr. arch. Tomasza Jeleńskiego.
Z publikacji tej można się dowiedzieć, że fotowoltaika ma najwyższą gęstość mocy spośród odnawialnych źródeł energii, co sprawia, że jest najbardziej odpowiednim OZE dla obszarów miejskich, i że istnieją nowoczesne technologie pozwalające na integrację z zabytkowym budynkiem przy niskim wpływie na jego wygląd.
Gdyby tak to zmienić
O jakich nowoczesnych technologiach piszą autorzy poradnika „Rewaloryzacja i modernizacja budynków historycznych w dobie kryzysu klimatycznego”? Chodzi np. o polikrystaliczne moduły, dopasowane do kształtu i koloru różnych materiałów budowlanych, jak dachówki czy ogniwa zintegrowane z szybami. Jeszcze inną alternatywą dla montażu fotowoltaiki na zabytkowej nieruchomości może być utworzenie spółdzielni energetycznej, która posiadałaby farmę fotowoltaiczną poza obszarem zabytkowym - to dałoby możliwość dostarczania energii bez ingerencji w wygląd danego obiektu.
Proboszcz św. Brygidy z jednego z tych rozwiązań chciałby właśnie skorzystać, dlatego wystąpił do PWKZ o przedłużenie terminu demontażu paneli do sierpnia 2025 roku. Z usunięciem paneli wstrzymywał się do tej pory, gdyż nowelizacja ustawy o OZE z 2021 roku, w której pojawia się prosument wirtualny wytwarzający energię odnawialną poza miejscem jej użytkowania, miała wejść w życie w lipcu 2024, lecz została przesunięta na 2 lipca 2025 roku.