• Start
  • Wiadomości
  • Nauczycielka z Odessy: bardzo dziękuję narodowi polskiemu za wsparcie, które daliście nam Ukraińcom

Nauczycielka z Odessy: "Bardzo dziękuję narodowi polskiemu za wsparcie"

Wyjątkowo wzruszające słowa padły w środę, 26 października, podczas IV międzynarodowej konferencji ,,Współpraca edukacyjna Gdańsk - Lwów - Odessa - Kutaisi”, odbywającej się w Szkole Podstawowej nr 57. - Chcę bardzo serdecznie podziękować całemu narodowi polskiemu. Dziękuję bardzo, że przyjęliście w te trudne dni nasze kobiety i dzieci, że daliście im dach nad głową, jedzenie, odzież i lekarstwa - powiedziała Maria Dolgyi, wicedyrektorka Gimnazjum nr 7 w Odessie.
26.10.2022
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
2022-10-26-konferencja-edukacja-027_949x633.JPG
Maria Dolgyi w bardzo emocjonalny sposób podziękowała Polakom za pomoc, jakiej udzielili obywatelom Ukrainy uciekającym przed wojną
fot. Grzegorz Mehring/ gdansk.pl

Jaka jest idea i cel konferencji?

Tegoroczna edycja konferencji w Szkole Podstawowej nr 57, przy ul. Aksamitnej 8, odbywa się pod hasłem ,,Migracja - wyzwania i potrzeby’’. Oprócz pedagogów i nauczycieli z gdańskich placówek oświatowych uczestniczy w niej też 6 osób z Ukrainy (Kijowa, Lwowa i Odessy), 4 z Gruzji (Kutaisi) oraz jeden przedstawiciel Azerbejdżanu.

W Gdańsku uczczono Dzień Niepodległości Ukrainy. "Wolność jest naszą religią"

- W organizacji konferencji od 2019 roku przyświeca nam postać patrona naszej szkoły generała Władysława Andersa, który przeszedłszy swój szlak bojowy przez różne państwa świata potrafił łączyć i współpracować z wieloma ludźmi. Nowoczesne idee pedagogiki mówią o tym, żeby wskazywać podobieństwa. Istotne są też oczywiście różnice, ale w sytuacji zmieniającego się globalnie świata jesteśmy razem, zachowując przy tym własną tożsamość - tłumaczy Anna Listewnik, dyrektor SP 57.

Co mówiła nauczycielka z Odessy?

Jako pierwsza z zagranicznych gości głos zabrała Maria Dolgyi, wicedyrektorka Gimnazjum nr 7 w Odessie.

- Chcę bardzo serdecznie podziękować całemu narodowi polskiemu, wszystkim Polakom, zwykłym ludziom za to wsparcie, które daliście nam. Dziękuję bardzo, że przyjęliście w te trudne dni nasze kobiety i nasze dzieci. Dziękuję narodowi polskiemu, że dał naszym uchodźcom dach nad głową, jedzenie, odzież i lekarstwa - mówiła łamiącym się głosem i ze łzami w oczach przez całe kilkuminutowe wystąpienie Maria Dolgyi.

Przemawia Anna Listewnik, dyrektor SP 57. Konferencja odbywa się pod honorowym patronatem prezydent miasta Gdańska Aleksandry Dulkiewicz i Konsulatu Ukrainy w Gdańsku
Przemawia Anna Listewnik, dyrektor SP 57. Konferencja odbywa się pod honorowym patronatem prezydent miasta Gdańska Aleksandry Dulkiewicz i Konsulatu Ukrainy w Gdańsku
fot. Grzegorz Mehring/ gdansk.pl

Nauczycielka z Odessy wyraziła też podziękowanie władzy centralnej. - Jak tylko wysiadłam z samolotu, to od razu zobaczyłam, jak państwo polskie wspiera nasz naród - dodała.

Podkreśliła, że bardzo ceni dotychczasową współpracę między Gimnazjum nr 7 w Odessie a SP 57.

- Nasi uczniowie uczą się polskiego. I musimy nauczyć się lepiej języka narodu, który jest nam bliski i który nam pomaga. Jesteśmy z panią Anią (dyrektorka SP 57 - przyp. red.) w kontakcie od pierwszych dni wojny. Na początku nie wiedzieliśmy, co robić. I pani Ania bardzo nam pomogła: “dawaj będziemy coś robić z rodzicami; dawaj będziemy coś robić z dziećmi”. Jestem za to szczerze wdzięczna - mówiła Maria Dolgyi.

Jej wystąpienie nagrodzone zostało gromkimi oklaskami.

Wspomnienie wielkiego przeboju z lat 80.

- Chcę podziękować za to poruszające świadectwo. Myślę, że wszyscy poczuliśmy drżenie w sercu. Jestem bardzo dumna z tego, że szkoła nr 57, ale też inne gdańskie szkoły zaangażowały się w pomoc i zbiórki na rzecz Ukraińców i Ukrainek - powiedziała Monika Chabior, zastępczyni prezydenta Gdańska ds. rozwoju społecznego i równego traktowania.

Dodała, że konferencja ,,Współpraca edukacyjna Gdańsk - Lwów - Odessa - Kutaisi” to okazja do celebrowania kilkuletniej przyjaźni między szkołami, opartej na “wierze w dobrą edukację”.

- Kiedyś była taka słynna piosenka “We Are The World” (ang. my jesteśmy światem). Dziś można by powiedzieć: “You Are We World” (ang. wy jesteście światem), bo przywracacie wiarę w to, co kiedyś było dla nas takie oczywiste, że świat może być lepszy i idzie ku lepszemu - zaznaczyła Monika Chabior.

Horror wojny widziany oczyma dziennikarki

O tym, jakich tragedii doświadcza Ukraina od 24 lutego po napaści armii rosyjskiej, opowiadała Liubomyra Remazhevska, dziennikarka z Kijowa.

- Kiedy trzy lata temu pierwszy raz byłam w Gdańsku odwiedziłam Muzeum II Wojny Światowej. I teraz ponownie udałam się do tego muzeum. Bo to, co miało miejsce w 1939 roku w Polsce ma dziś miejsce w Ukrainie. Poza Gruzinami i Polakami wielu Europejczykom trudno jest dziś zrozumieć Ukraińców. Od początku agresji rosyjskiej 7 milionów Ukraińców zostało zmuszonych do wyjazdu z ojczyzny, a kolejne ok. 6 mln osób musiało zostawić swoje domy i osiedlić się w innych miejscach Ukrainy - mówiła Liubomyra Remazhevska.

Zastępczyni prezydent Gdańska Monika Chabior podziękowała SP 57 oraz innym gdańskim szkołom za zaangażowanie w niesienie pomocy uchodźcom z Ukrainy
Zastępczyni prezydent Gdańska Monika Chabior podziękowała SP 57 oraz innym gdańskim szkołom za niesienie pomocy uchodźcom z Ukrainy
fot. Grzegorz Mehring/ gdansk.pl

Dziennikarka przyznała, że po ataku wojsk rosyjskich przejechała prawie połowę terytorium swojego kraju. - Byłam bardzo blisko linii frontu. Byłam w miasteczkach, które wróciły do Ukrainy po rosyjskiej okupacji. I mogę powiedzieć, że przez wojnę najbardziej cierpią zwykli ludzi i dzieci - zaznaczyła.

Bohaterski ukraiński Mariupol ma skwer swego imienia w Gdańsku - w pobliżu konsulatu Rosji

Według jej relacji, podczas wojny zginęło już ok. 500 ukraińskich dzieci.

Opowiedziała, że była świadkiem, jak w jednej z miejscowości położonej 15 kilometrów na północ od Kijowa rakietowy ostrzał zniszczył dom wielodzietnej rodziny. Podczas bombardowania zginął 3,5-letni chłopiec.

- Ojciec znalazł w gruzach ciało swojego syna i powiedział nam: "mały aniołek, który jeszcze nic nie widział i nic nie doświadczył w życiu zginął za nic” - mówiła dziennikarka.

Czy Putin i Rosja zakończą wojnę?

Słów uznania dla wystąpień gości z Ukrainy nie krył też radny Andrzej Kowalczys, przewodniczący Komisji Edukacji w Radzie Miasta Gdańska.

- Ja niedostatecznie rozumiem język ukraiński, ale dziś zrozumiałem każde wasze słowo. Mówiłyście z sercem, a dreszcze towarzyszą mi do teraz. Pamiętam, jak była zaatakowana Gruzja, to świat milczał, były tylko pojedyncze głosy wsparcia i solidarności. Pamiętam też 2014 r., kiedy świat zachodni znów milczał. Jestem potomkiem Sybiraków i moja rodzina bardzo wycierpiała z rąk Sowietów. I doskonale wiem, że Putin i Rosjanie się nie zatrzymają. Ta wojna nie będzie trwała krótko dlatego, że Rosjanie nie odpuszczą, ale wy - dzięki Bogu - też się pięknie bronicie - mówił radny.

Drugi dzień konferencji poświęcony praktykom 

Podczas konferencji głos zabrali też m.in. przedstawiciele Abchaskiej Szkoły nr 5 w Kutaisi - dyrektorka Nato Bendeliani oraz nauczycielka j. angielskiego Rusudan Lomtadze oraz Oleksandra Prystavska, dyrektorka Centrum Profesjonalnego Rozwoju Pracowników Pedagogicznych we Lwowie.

Wykład pt. "Janusz Korczak - myśl pedagogiczna w Polsce i na świecie" wygłosił Mikayilli Boyukaga z Azerbejdżanu, dziennikarz i autor książek o tematyce edukacyjnej. 

ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ Z KONFERENCJI EDUKACYJNEJ W SZKOLE PODSTAWOWEJ NR 57:

IV międzynarodowa konferencja ,,Współpraca edukacyjna Gdańsk - Lwów - Odessa - Kutaisi” zakończy się w czwartek, 27 października. Ostatniego dnia seminarium odbędą się m.in. warsztaty dotyczące formy pracy na lekcjach z uczniami z doświadczeniem migracyjnym.

TV

Warzywa od rolników przy pętli Łostowice - Świętokrzyska