• Start
  • Wiadomości
  • Miłość i różnice. To pozwala być ze sobą nawet 50 lat i dłużej

Miłość i różnice. To pozwala być ze sobą nawet 50 lat i dłużej

W poniedziałek, 2 czerwca, w Dworze Artusa 35 par celebrowało imponujące małżeńskie jubileusze. „Po prostu trzeba chcieć” - odpowiadają małżonkowie, pytani o receptę na 50. i wyższą rocznicę ślubu. Kolejne pary odbiorą medale za miłość już 9 czerwca. Uroczystość organizowana jest przez Urząd Stanu Cywilnego i Miasto Gdańsk.
02.06.2025
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Na tym zdjęciu widzimy starsze małżeństwo siedzące na ozdobnych krzesłach z bukietem kwiatów i medalami, otoczone przez rodzinę w eleganckim wnętrzu. Atmosfera jest uroczysta i pełna dumy, co sugeruje, że para została odznaczona za długoletnie pożycie małżeńskie
Wyrozumiałość, szczerość, tolerancja, szacunek i tęsknota - bez tego ani rusz, podkreślają Hanna i Paweł Kolwascy. Na zdjęciu z rodziną oraz prezydent Gdańska Aleksandrą Dulkiewicz, z rąk której przyjęli medal za miłość
fot. Grzegorz Mehring / www.gdansk.pl

"Bursztynowe Gody" czyli święto małżeństw z 44-letnim stażem. Zgłoszenia do 18 sierpnia

- Dzisiaj wasze święto, święto miłości. Często was o to pytam, ale jeszcze nikt nie powiedział, że tych 50, 60 lat razem się dłużyło – powiedziała z podziwem prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz, która tradycyjnie powitała pary zaproszone do wspólnego świętowania jubileuszu. -  Jesteśmy tu po to, żeby Wam podziękować wam. Niektórzy z Was mówią cały czas o sobie wzajemnie pięknie: Mój Skarb, Miłość, Kwiatuszek... Ale Wy sami najlepiej wiecie, jak to w życiu bywało różnie - a mimo to jesteście ze sobą. To jest chyba ta mądrość, której i ja się od was uczę, przynajmniej raz w miesiącu. Nawet, jak bywają trudne chwile, trzeba się otrząsnąć wyciągnąć wnioski i iść dalej. 

Małżonkom celebrującym tego dnia 50 lat razem, prezydent Dulkiewicz wręczyła Medale za Długoletnie Pożycie Małżeńskie, przyznawane przez prezydenta RP. Jest to jedyne odznaczenie przyznawane przez głowę państwa za staż małżeński. Pozostałe pary otrzymały Medale Prezydenta Gdańska. Nie zabrakło też listów gratulacyjnych, kwiatów i drobnych upominków – a toast za miłość wzniesiono symboliczną lampką szampana.

Odległość, szczerość i szacunek

- Jak to się robi? Po prostu trzeba chcieć – odpowiada z uśmiechem Hanna Kowalska, która tego dnia celebrowała z mężem Złote Gody. Z małym poślizgiem, bo w zasadzie „stuknie” im już zaraz, jeszcze w tym roku, 51. rocznica – czyli za cztery lata pewnie pojawią się, by odebrać kolejny medal, tym razem Prezydenta Miasta Gdańska. 

- My wcale tak długo nie jesteśmy razem. 30 lat na morzu byłem – żartuje małżonek Paweł Kowalski, który do żony przywiązany zdaje się być nie mniej niż do pływania na statkach. 

I może to jest ich sposób, że miłość i przyjaźń – bo te powinny być nierozłączne – między nimi przetrwały aż pięć dekad. Tęsknota. A co jeszcze?

Na fotografii znajduje się duża grupa starszych osób zgromadzonych w reprezentacyjnej sali z wysokim sklepieniem i zabytkowymi dekoracjami, w tym modelami statków i monumentalnymi obrazami. Uczestnicy wyglądają na jubilatów świętujących złote gody, trzymają kwiaty i pozują do pamiątkowego zdjęcia grupowego
Gdańsk może poszczycić się wieloma udanymi parami małżeńskimi. Na zdjęciu jubilaci z 2 czerwca
fot. Grzegorz Mehring / www.gdansk.pl

- Wyrozumiałość, szczerość, tolerancja. Bez tego, niestety, nie da rady. Tolerancja wobec własnych słabości, błędów. I trzeba szanować drugą osobę. Bo jak się nie szanuje, to niestety... Ten szacunek, to ja rozumiem tak, że na co dzień jedno drugiemu musi pomagać. Ale też jak jest w potrzebie, w chorobie. My też trochę przeszliśmy, ale lepiej o tym nie wspominać – dodaje pani Hanna.

Mają dwoje dzieci – córki - i dorosłego już wnuka. - Sama właściwie dzieci wychowywałam, bo pierwsza córka miała 6 lat, jak mąż poszedł pływać, a druga jeszcze była w drodze. Ale mąż bardzo pomagał, jak tylko był w domu. U nas nie było podziałów na obowiązki, że to powinien robić on, a tamto ona. Wszystko robiliśmy na zmianę albo razem. Wie pani, ja uważam, że jeżeli mąż się zachowuje wobec żony, tak jak mężczyzna powinien wobec kobiety, to wszystko będzie dobrze. Powtórzę tutaj taką prawdę – jak mężczyzna szanował swoją mamę, tak szanuje żonę. Traktować z szacunkiem to m.in. pomagać, a czasem również ustąpić.

Pary, które w poniedziałek, 2 czerwca, świętowały w Dworze Artusa jubileusze małżeńskie:

60-lecie:

1. Janina i Stanisław Andrzejewscy

2. Krystyna i Bonifacy Stępkowscy

55-lecie:

3. Teresa i Janusz Bosiaccy

4. Romualda i Edmund Brzoskowie

5. Lucyna i Jan Jażdżewscy

6. Albert i Albert Maszkowie

7. Elżbieta i Kazimierz Matrasowie

8. Kazimiera i Lesław Muchowscy

9. Marianna i Jan Sażalscy

10. Anna i Stanisław Szarugowie

50-lecie:

11. Danuta i Roman Barszczowie

12. Hanna i Marian Banaccy

13. Bożena i Zygmunt Bednarscy

14. Maria i Piotr Chmielowscy

15. Marianna i Marian Gaurowie

16. Urszula i Mieczysław Gąsiorkowie

17. Urszula i Tadeusz Gąsiorowscy

18. Hanna i Roman Gębkowie

19. Elżbieta i Mieczysław Kacprowscy

20. Barbara i Stanisław Koszkowie

21. Elżbieta i Józef Kotowscy

22. Hanna i Paweł Kowalscy

23. Barbara i Piotr Łangowscy

24. Halina i Eugeniusz Łozinscy

25. Janina i Czesław Pacykowie

26. Danuta i Marek Sękowie

27. Eleonora i Andrzej Sienkiewiczowie

28. Jadwiga i Jerzy Sikorscy

29. Lidia i Zdzisław Sochaccy

30. Helena i Wojciech Suchowiczowie

31. Teresa i Stanisław Tomczyszynowie

32. Mirosława i Antoni Weprzędzowie

33. Bożena i Henryk Woronowiczowie

34. Regina i Andrzej Zajkowscy

35. Krystyna i Krzysztof Zielińscy

Miłość trwająca dekady. 35 par świętowało imponujące jubileusze w maju

TV

Głosujemy na Prezydenta RP